Przetestowanie pierścienia erekcyjnego marzyło nam się już od dawna. Za każdym razem kiedy przechodziłam w drogerii koło półki z prezerwatywami i gadżetami, to przystawałam w lekkiej rozterce, czy może by jednak czegoś nie kupić, ale ostatecznie obawiałam się wyrzucenia pieniędzy w błoto.
kink
Przeglądaj 1 - 12 z 240 artykułów
Na drodze rozwoju naszej seksualności, często podejmujemy wybory, które pomagają nam w określeniu naszych erotycznych preferencji. Nierzadko, poznajemy również inne osoby, które przez swoje doświadczenia wpływają bezpośrednio na kształtowanie naszych upodobań.
Początkowo pejcze, zwane też biczami były narzędziami tortur, które wykorzystywano do chłostania pleców lub innych części ciała np. niewolników lub czarownic. Chłostę przeważnie wykonywał kat, a jej skutkiem oprócz bólu były też rany skóry i uszkodzenia mięśni. Na szczęście ten etap historii mamy już za sobą.
Pojęcie gry wstępnej jest znane chyba każdemu. Co prawda jest dość niefortunne, ponieważ czynności z nią kojarzone, same w sobie dla wielu osób mogą być pełnowartościowym seksem. Czy słyszeliście jednak kiedykolwiek o grze końcowej? Po angielsku mówi się na nią afterplay lub aftercare. Ta druga nazwa moim zdaniem lepiej oddaje to, na czym ona faktycznie polega.
Wiele osób zadaje mi pytanie, z jakimi problemami i trudnościami osoby klienckie najczęściej zgłaszają się na konsultację do seksuologa. Być może moja odpowiedź będzie zaskakująca, ale w przeważającej większości przypadków osoby przede wszystkim chcą dowiedzieć się, czy to, czego doświadczają...
Czytając wywiady z Rebeccą Powley, twórczynią marki Intimate Earth, wyobrażam sobie połączenie zaangażowanej żony i matki, aptekarki w kitlu oraz zorganizowanej businesswoman o duszy natchnionej hipiski. Czy ten nieco eklektyczny obraz dobrze wróży produktom? Jakie są główne zalety organicznych kosmetyków...
Pierwszy raz bywa prezentowany w popkulturze jako znaczące wydarzenie, które może mieć wpływ na całe życie. Oczywiście, może to się sprawdzać w wielu przypadkach. Co nie zmienia faktu, że często pierwszy partner szybko ustępuje miejsca kolejnemu czy kolejnym i niekoniecznie to pierwsze zbliżenie...
Tym tekstem zaczynam cykl, który przybliży Wam wiedzę o markach gadżetów erotycznych. Mam nadzieję, że dobrane przeze mnie informacje pozwolą Wam lepiej zrozumieć, jakie są charakterystyki poszczególnych marek. Na pierwszy ogień idzie marka Rianne S.
Od kilku lat możemy obserwować zwiększone zainteresowanie technikami i gadżetami BDSM. Wszystko oczywiście za sprawą sukcesu 50 twarzy Greya czyli losów niedoświadczonej studentki Any, która przez tytułowego pana Greya zostaje wprowadzona w mroczny świat BDSM. Mroczność i jakość samej powieści jest tu oczywiście kwestią dyskusyjną.
Kilka lat temu recenzowałam inny produkt Bijoux Indiscrets i pisałam o tym, że tę markę po prostu warto znać. Od tego czasu nie zmieniłam zdania, a nawet mam wrażenie, że firma daje nam coraz więcej powodów dlaczego. A jednym z nich jest jej najnowsza seria Sex Au Naturel czyli kolekcja wegańskich kosmetyków z naturalnymi składnikami, w ekologicznych opakowaniach.
Kilka miesięcy temu zastanawiałam się nad zakupem niewielkiego wibratora łechtaczkowego o względnie dużej mocy wibracji, którego mogłabym wygodnie używać w trakcie seksu penetracyjnego z partnerem.
Od kilku lat coraz częściej pojawiają się na półkach kosmetyki naturalne, organiczne, lubrykanty bez gliceryny czy bez parabenów. Czy rzeczywiście produkty opatrzone takimi określeniami są bezpieczniejsze niż inne?