K;nk Please Me, klasyczny pejcz dla amatorów Soft BDSM 

Avatar photo
Autorka:
06.11.2018 · Czas czytania: 2 min
kink please me pejcz 1kink please me pejcz 1b

Początkowo pejcze, zwane też biczami były narzędziami tortur, które wykorzystywano do chłostania pleców lub innych części ciała np. niewolników lub czarownic. Chłostę przeważnie wykonywał kat, a jej skutkiem oprócz bólu były też rany skóry i uszkodzenia mięśni. Na szczęście ten etap historii mamy już za sobą, ale wraz z nim pejcze wcale nie odeszły w zapomnienie.

Wręcz przeciwnie, mam wrażenie, że ich popularność stale rośnie. Ja sama mam słabość do pejczy, mimo że raczej rzadko po nie sięgam. Po prostu uwielbiam fakturę rzemieni i frędzli, która w zależności od wykorzystanego materiału może być zupełnie inna i dostarczać nam różne bodźce.

Pierwsze wrażenie

Gdy po raz pierwszy na zdjęciu zobaczyłam pejczyk Please Me, niemieckiej marki K;nk to nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że gdzieś już to widziałam. I wcale mi się nie wydawało, bo faktycznie wygląda on jak pejcz LELO Sensua. Z tą jednak różnicą, że LELO Sensua jest zrobiony z naturalnej skóry krowiej, natomiast K;nk Please Me ze skóry sztucznej. No i w rzeczywistości model od K;nk jest większy, bo ma aż 50 cm, podczas kiedy pejcz od LELO mierzy ok. 35 cm.

Duży, lekki i poręczny

Zapakowany jest w bardzo proste, szare pudełko z błyszczącym logo i zarysem gadżetu. Nie jest ani specjalnie piękne, ani brzydkie więc szybko przeszłam do zawartości. Pierwsze zaskoczenie – wielkość! Sugerując się tylko zdjęciem spodziewałam się czegoś znacznie mniejszego. I tak, wiem, trzeba czytać opisy, bo tam jest wszystko podane. Ciągle o tym zapominam…

Pierwsze zaskoczenie – wielkość! Sugerując się tylko zdjęciem pejcza Please Me spodziewałam się czegoś znacznie mniejszego.

kink please me pejcz 4kink please me pejcz 4b

Sam pejcz Please Me jest niezwykle poręczny i świetnie leży w dłoni. Jest przy tym wyjątkowo lekki, a co za tym idzie zdecydowanie nada się dla osób początkujących, które dopiero chciałyby rozpocząć swoją przygodę z dominacją i uległością. Nie sposób nim zrobić krzywdy, nawet przy bardzo mocnych uderzeniach.

Do chłostania, głaskania i masażu

Świetnie sprawdza się też do delikatnego miziania. Rzemykami można smyrać po brzuchu, udach czy plecach. Metalowa kulka na końcu uchwytu może posłużyć natomiast jako manualny masażer łechtaczki i już mamy gadżet o wielu zastosowaniach.

K;nk Please Me z pewnością dobrze się sprawdzi jako pierwszy taki gadżet w kolekcji. Można zasmakować pierwszych zabaw z dominacją, bez obawy o zrobienie sobie krzywdy np. brakiem wyczucia siły z jaką chłoszczemy partnera lub partnerkę. Będzie to także świetny wybór dla osób, które uwielbiają bardzo delikatny dotyk. Rzemyki są tu bardzo miękkie i smyranie nimi po ciele dostarcza wiele przyjemności.

Zaciekawiła Cię recenzja? Sprawdź dokładne informacje o pejczu w naszym sklepie.

Avatar photo

O autorce:

Natalia Trybus

Nazywam się Natalia Trybus i jestem edukatorką seksualną. Dla sklepu Secret Delivery tworzę cykl poradników „Wiedza o gadżetach”, w którym piszę o tym na co zwracać uwagę przy zakupie zabawek erotycznych oraz radzę, jak dobrać odpowiednie dla siebie produkty. Na blogu sklepu dzielę się z Wami także moimi recenzjami gadżetów. Moją misją jest przekazywanie wiedzy i pozytywnego podejścia do seksualności. Możecie mnie również znać z mojego kanału na YouTube „Pink Candy” poświęconego edukacji seksualnej, który prowadzę od 2015 roku.