W swojej kolekcji posiadam już wiele gadżetów – i chociaż może się to wydawać mało prawdopodobne – do tej pory nie zagościł w niej żaden króliczek. Jedne z najpopularniejszych i najchętniej wybieranych typów zabawek, z jakiegoś, w tej chwili całkowicie niezrozumiałego dla mnie powodu, dotychczas omijały moją sypialnię. Och, jaki to był błąd, jaka strata – nawet sobie nie wyobrażałam!

Jestem jedną z tych kobiet, które bardzo rzadko/wcale nie doświadczają orgazmu podczas samej penetracji. Po prostu nie i koniec. Nie jestem w tym osamotniona, ponieważ większość kobiet i osób z pochwą potrzebuje dodatkowej/innej stymulacji do jego osiągnięcia. I to jest ok, anatomia, tak jesteśmy zbudowane. Fajnie byłoby mieć jednak obie dłonie wolne podczas seksu...


Elegancki wibrator punktu G Hot Octopuss Kurve oferuje innowacyjną technologię Treble & Bass zainspirowaną muzyką. Wybrałam go do recenzji, „bowiem również lubię muzykę” (tak jak Taco Hemingway, który sporo mieszkał w Londynie, skąd pochodzi marka Hot Octopuss). Zachęciła mnie również obietnica wyjątkowo silnych doznań.


Nasze życie seksualne oraz zdrowie fizyczne i psychiczne są ze sobą nierozerwalnie związane. Każdy z elementów ma wpływ na siebie wzajemnie, dlatego kiedy doświadczamy trudności związanych z naszym stanem psychicznym, nasze życie seksualne może również na tym cierpieć. W jaki sposób pogorszony stan psychiczny lub choroba jak np. depresja...
„Nauka orgazmu może wymagać czasu”, „nie skupiaj się wyłącznie na orgazmie, a na tym, co czujesz w danej chwili”, „odkryj i rób to, co naprawdę sprawia ci przyjemność” - to tylko garstka porad, jakie mogliśmy usłyszeć na temat orgazmu. Są one jak najbardziej w porządku. Możemy się jednak zastanawiać - no dobrze, ale jak faktycznie znaleźć to, co pozwoli nam na doświadczenie orgazmu? Na co zwrócić uwagę?
Je Joue to marka z Wielkiej Brytanii, w swojej kolekcji oferuje produkty niezwykle eleganckie, minimalistyczne. Ich nazwa, tłumaczona z francuskiego, oznacza „bawię się”. I właśnie element zabawy jest dla marki kluczowy, jej twórcy uważają bowiem, że jest ona elementem zdrowego życia seksualnego. Zachęcają również do odkrywania siebie i podkreślają, że ich produkty są dostępne dla wszystkich...
Mogę śmiało powiedzieć, że „Pięćdziesiąt Twarzy Greya” to klasyk, który zainspirował tysiące czytelników i czytelniczek. Ja historię Any i Christiana znam raczej z ekranu telewizora, ale również na mnie wpłynęła: zaraz po seansie obcięłam sobie grzywkę tak, by wyglądać jak główna bohaterka - oczywiście w zaciszu własnej łazienki.

Gadżety LELO są przepiękne i niezmiennie zachwycają mnie swoją skutecznością w dawaniu mi orgazmów. Czy jednak są warte swoich przeraźliwie wysokich cen? I czy aplikacja mobilna marki okazuje się tak samo niezawodna jak same urządzenia? To wszystko testuję na przykładzie króliczka Ida Wave. Wibratory LELO z kolekcji Wave intrygowały mnie od kilku lat...

Gdy słyszy się diagnozę nowotworu, seks nie przychodzi zazwyczaj na myśl jako pierwszy temat, o który warto zapytać lekarza. Natomiast leczenie raka może trwać długo i przez to znacząco wpływać na różne aspekty życia, także na seksualność i relacje z bliskimi. W jaki dokładnie sposób nowotwory oddziałują na seksualność i związki?
Smakowe kosmetyki do ciała – zwłaszcza te, które nie mają żadnego praktycznego przeznaczenia (w przeciwieństwie np. do żeli czy olejków do masażu) – długo kojarzyły mi się raczej z kiczowatym, lepkim koszmarkiem, zostawiającym po sobie sztuczny, chemiczny posmak w ustach i słodko-mdlący zapach na skórze. Wyobrażałam sobie głównie klejące się do wszystkiego resztki kosmetyku...
Kolega opowiadał mi o nim niecały kwartał temu. Nie zwrócił wówczas jakoś szczególnie mojej uwagi, choć opis miał ciekawy: pierwszy na świecie guybrator. Gdy więc nadarzyła się okazja, bez wahania zdecydowałem się go przetestować. Pozostaje pytanie: czym naprawdę jest? O Hot Octopuss London mogliśmy usłyszeć parę lat temu przy okazji głośnej kampani...
Strap on to typowy gadżet erotyczny, który do tej pory kojarzył mi się przede wszystkim z doznaniami związanymi z jego używaniem, niewiele natomiast pozostawiał mojej wyobraźni pod kątem wizualnym. Wiele uprzęży, które dotychczas oglądałam i miałam okazję używać, bardziej przypominały akcesorium potrzebne do wspinania się na szczyty gór niż…