Fun Factory Bootie Fem – czy korek analny potrafi zaskoczyć?

Avatar photo
Autorka:
13.02.2024 · Czas czytania: 4 min

Należę do tych osób, co ze stymulacją analną mają sporo doświadczenia. Zwykłe aluminiowe korki z kryształkami odchodzą do lamusa i wydaje się, że już wszystko, co mogło dawać niepowtarzalne doznania, zostało wypróbowane.

Ale gdy Fun Factory zaprezentował na swoim instagramie model Bootie Fem, wiedziałam, że chcę mieć w swojej kolekcji takie cudo, chociażby ze względu na cieszący oczy wygląd. Nie oczekiwałam, że gadżet zrobi wielkie WOW, bo na pierwszy rzut oka przypomina zwykłe plugi, tylko ubrane w nieco kreatywniejszą formę. Możliwość zrecenzowania go na bloga Secret Delivery niezwykle mnie ucieszyła. Nie mając wielkich oczekiwań, z partnerem przystąpiłam do testów. 

Minimalistyczny kartonik

Marka zawsze pilnuje, by kartoniki były minimalistyczne i by zużyć jak najmniej materiałów do ich produkcji. Mamy wizerunek zawartości oraz kilka podstawowych informacji (w tym, że korek analny jest bezpieczny do używania analnie, co mnie trochę rozbawiło, że producent zdecydował się to podkreślić). Samo pudełeczko jest malutkie, dokładnie tyle, ile jest konieczne, żeby zmieścić tam gadżet i ani centymetra więcej, co bardzo doceniam.

W instrukcji gra dla par

Oprócz korka w zestawie jest też instrukcja z grą. Bardzo mnie zaciekawiło, czy Fun Factory w kółko daje tą samą grę i tylko podmienia nazwę gadżetu w zadaniach do wykonania z jego udziałem, ponieważ mam już dildo ich marki, gdzie już z jedną grą się zapoznałam.

I tu Fun Factory mnie zaskoczyło. Gra ta sama, ale zadania i nagrody inne niż w edycji z mojego dilda. Czy to znaczy, że, kupując nowy gadżet, kupujemy rozszerzenie do gry w prawda czy wyzwanie? Może. W każdym razie byłoby naprawdę fajnie, ale może to jest tylko aktualizacja co kilka lat. To, czego mi brakuje w tym zestawie, to woreczek do przechowywania. Korek analny za ponad 100 zł moim zdaniem powinien być w jakiś wyposażony.

Pastelowa estetyka

Wróćmy do estetyki Bootie Fem, bo to coś, za co Fun Factory należą się brawa. Korek jest w dwóch wersjach kolorystycznych: przygaszony róż i ciemny fiolet. Ja dostałam przygaszony róż, który na żywo przypomina bardziej piękny jagodowy, ale muszę przyznać, że fiolet prezentuje się naprawdę elegancko. Jest to dla mnie pewna świeżość w ofercie tej marki, patrząc na to, że dotąd marka najchętniej szła w żywe, jaskrawe kolory lub ich charakterystyczną morską zieleń. Brakowało mi trochę czegoś bardziej stonowanego. 

Nietypowa konstrukcja

Kształtem gadżet nawiązuje do tulipana. Czubek zamiast charakterystycznej szpiczastej budowy jest rozdwojony niczym kielich tej rośliny. Przyznam, że trochę powątpiewałam czy taki rodzaj wykończenia pozwoli na łatwą aplikację tak, jak twierdzi producent. Od rozchylającej się końcówki jest poprowadzona linia, która ma podkreślać kwiatowy motyw.

Niżej jest przewężenie z wytłoczeniem logo marki. Naprawdę, kiedy producenci się tego oduczą… To jest część gadżetu która będzie wewnątrz odbytu, tam się zbierają wszelkie zanieczyszczenia i naprawdę mówię Wam ze swojego doświadczenia – takie miejsca czyści się dwa razy. Nie rozumiem, dlaczego producent nie dał tego niżej na bazie. W ten sposób logo marki mogłoby być podziwiane przez aplikującego korek partnera ;).

Bezpieczna podstawa

A skoro jesteśmy przy bazie jest ona podłużna. Z mojego doświadczenia nie robi to większej różnicy, czy okrągła, czy podłużna. Ta tutaj ma jedną stronę krótszą od drugiej.

Jak mówi producent „jedna strona została skrócona by ułatwić penetrację waginalną”. Na moje oko, gdyby druga strona była równie krótka baza nadal byłaby wystarczająco duża, aby nie stwarzać zagrożenia zassania przez odbyt zabawki. Ja bym raczej ten zabieg określiła jako „jedna strona wydłużona specjalnie, by zapewnić większe poczucie zabezpieczenia przed utknięciem korka w odbycie”. Takie podejście ma dla mnie więcej sensu.

Aksamitny w dotyku

Wszelkie zgrzewy na powierzchni są dokładnie spiłowane. Nie ma mowy o żadnym otarciu czy podrażnieniu. I teraz najciekawsza cecha Bootie Fem: silikon, z którego jest wykonany, jest ultramiękki. Dotychczas zabawki Fun Factory kojarzyłam z szorstkim, twardym silikonem (dildo The Boss zaskoczyło mnie tym, że silikon może być tak szorstki w dotyku). Tutaj mamy naprawdę aksamitną gładkość w dotyku i sprężystość.

I teraz najciekawsza cecha Bootie Fem: silikon, z którego jest wykonany, jest ultramiękki.

Nieduży korek, wygodna aplikacja

I tutaj równie gładko przechodzimy do tego, jak zabawka wypada w akcji. Ekstra giętkość troszkę utrudnia aplikację, trzeba trochę wprawy, żeby gadżet w odpowiednim miejscu złapać i stopniowo wprowadzać, bo nasz plug pod naciskiem lubi się zgiąć w pół. Sama rozwarta końcówka w moim odczuciu niczego nie zmienia – ani nie przeszkadza, ani nie pomaga, jest niewyczuwalna podczas aplikacji. Gabaryty korka nie są duże. Z 8 cm długości 7 cm pozostaje wewnątrz, a w najszerszym punkcie korek ma około 3 cm średnicy, co zalicza go do tych mniejszych, dobrych na początek. 

Przyjemnie wzbogaca doznania

Wspominałam, że nie spodziewałam się fajerwerków, traktowałam ten model jako coś prostego dla początkujących, ale okazuje się, że ten gagatek naprawdę mnie zaskoczył!

Problem z korkami analnymi jest taki, że często po jakimś czasie od aplikacji odbyt się przyzwyczaja i łatwo zapomnieć, że coś w sobie mamy. Ale dzięki swojej giętkości korek jest jak żywy, reaguje na nasze ruchy i wciąż daje o sobie przyjemnie znać… a przecież nie ma tam żadnego mechanizmu, to tylko kawałek silikonu. Naprawdę niesamowite. Jak widać, czasami mniej znaczy więcej.

Podstawa podczas zabaw nie daje o sobie znać, nie przeszkadzała, gdy miałam złączone nogi. Szczególnie świetnie zabawka wzbogacała doznania, gdy partner stymulował mi obszar G. Na każdy ruch, jaki on wykonywał, gadżet odpowiadał sprawiając, że mogłam utonąć w tej ekstazie. Do tej pory nie wierzę: czy zwykły, mały korek jest w stanie dać aż tyle doznań? Jak widać jest! 

Dzięki swojej giętkości korek jest jak żywy, reaguje na nasze ruchy i wciąż daje o sobie przyjemnie znać… a przecież nie ma tam żadnego mechanizmu, to tylko kawałek silikonu. Naprawdę niesamowite.

Łatwy do czyszczenia

Czyszczenie, mimo licznych wytłoczeń, idzie sprawnie. Po prostu niektóre miejsca wymagają więcej uwagi. Ja od siebie polecam po myciu dodatkowo spryskać te obszary specjalnym cleanerem do gadżetów, który nie zawiera alkoholu. Jak to silikon, nasz przyjaciel będzie zbierał cały kurz, jaki tylko dookoła niego się znajdzie, dlatego szczególnie ważne jest, by umyć go przed rozpoczęciem zabawy.

Dla początkujących i nie tylko

Korek Bootie Fem z jednej strony wydaje się być opcją perfekcyjną dla początkujących, jednak trzeba wprawy, aby aplikacja przebiegała sprawnie. Ale nie ma co się zniechęcać, gdy tylko wyczujemy jego miękkość, łatwo jest się domyślić, jak należy do niego podejść. Ze wszystkich zabawek analnych w mojej kolekcji (a mam ich niemało), to właśnie ten model dał mi najwięcej doznań i rozkoszy. Takiego kwiatka, to aż miło dostać w prezencie.

Po lekturze masz ochotę na zakupy? Korek Bootie Fem od Fun Factory znajdziesz w naszym sklepie.

Avatar photo

O autorce:

Małgosia

Jeżeli na tym świecie są prawdziwe cuda to zaliczam do nich kawiarki i gadżety erotyczne. Jestem przyszłym baristą, ale liznęłam grafikę komputerową i krawiectwo. Gadżety są moją równorzędną pasją z kawami. Chłonę o nich wszystko: od modeli i technologii, przez wizerunek i strategie marketingowe producentów, skończywszy na wpływie na popkulturę i rewolucję seksualną.