Kolega opowiadał mi o nim niecały kwartał temu. Nie zwrócił wówczas jakoś szczególnie mojej uwagi, choć opis miał ciekawy: pierwszy na świecie guybrator. Gdy więc nadarzyła się okazja, bez wahania zdecydowałem się go przetestować. Pozostaje pytanie: czym naprawdę jest? O Hot Octopuss London mogliśmy usłyszeć parę lat temu przy okazji głośnej kampani...
Czy męczy Was toporność męskich gadżetów? Ciągły wybór między przyjemnością a dyskrecją, opłacalnością a trwałością? Najwyraźniej trafiliście na właściwą recenzję! Wyobraźcie sobie, że trzykrotnie podchodziłem do opisania Wam tego gadżetu. Najpierw wymyśliłem pokrętną historię o niejakim Andrzeju, podróżniku lotniczym i jego kontroli bezpieczeństwa.
Tymczasem tzw. „self-care” to znacznie więcej niż sama mechaniczna stymulacja. Taki "quality-time" ze sobą samym ma zresztą całkiem duże znaczenie w niejednym procesie terapeutycznym, co tylko dowodzi jego istotności i skuteczności.
Odległość – rzecz względna. Raz marginalna, gdy setki kilometrów między domami ukochanych równoważy zaledwie godzinna podróż samolotem. Innym razem ogromna, gdy dwoje rozpalonych kochanków dzielą centymetry przy restauracyjnym stoliku. Bezwzględna tymczasem pozostaje łącząca te osoby miłość.