Pierścienie erekcyjne to gadżety erotyczne, które korzystnie wpływają na erekcję. Nie jest to współczesny wymysł, pierwsze pierścienie robiono już w starożytności. Ich działanie opiera się na wspomaganiu erekcji poprzez ucisk, ograniczenie i spowolnienie odpływu krwi z penisa.
dla par
Przeglądaj 25 - 36 z 334 artykułów
Gadżety LELO są przepiękne i niezmiennie zachwycają mnie swoją skutecznością w dawaniu mi orgazmów. Czy jednak są warte swoich przeraźliwie wysokich cen? I czy aplikacja mobilna marki okazuje się tak samo niezawodna jak same urządzenia? To wszystko testuję na przykładzie króliczka Ida Wave. Wibratory LELO z kolekcji Wave intrygowały mnie od kilku lat...
Już dawno temu zorientowałam się, że to nie klasyczne pobudzanie łechtaczki z wierzchu daje mi prawdziwe fajerwerki, lecz stymulowanie jej po bokach. Dlaczego tak jest? Nie wiem, ważne, że to działa. Naturalną dla mnie konsekwencją było rozpoczęcie poszukiwań idealnego do tego celu gadżetu, który obejmie clitoris po bokach, a przy tym jego używanie będzie wygodne.
Co może być lepszego od męskiego masturbatora? Kolorowy masturbator, a najlepiej żeby były dwa. W jednej z ostatnich recenzji wspominałam o mniejszej różnorodności kolorów wśród gadżetów dedykowanych mężczyznom, więc kiedy go zobaczyliśmy, wydało nam się (mi i mojemu partnerowi) dość oczywiste, że weźmiemy na tapet Tenga Bobble.
Kupowanie pierwszego gadżetu erotycznego brzmi jak świetna zabawa, ale z drugiej strony jak kompletne zagubienie i chaos. Pięknych, designerskich produktów są setki czy tysiące – skąd więc wiadomo, jak wybrać właściwy? Oczywiście można uprościć sobie życie i w ciemno kupić gadżet polecany przez przyjaciół_ki czy bestseller, który sprawdził u tysięcy ludzi.
Rozumiem fenomen „Pięćdziesięciu twarzy Greya”, to taka współczesna wersja o kopciuszku i jej księciu, którzy pokonują problemy i żyją długo i szczęśliwie. I mimo, że rozumiem to fanką bym się nie nazwała.
Przeglądając propozycje, oferowane nam przez rynek gadżetów erotycznych, dość łatwo można spostrzec, że producenci prześcigają się w tworzeniu coraz to bardziej innowacyjnych rozwiązań i technologii w swoich produktach. Fale ssące, mechanizmy rotacyjne, zdalne sterowanie pilotem. W końcu przychodzi moment, że zaczynamy czuć przesyt i chęć „powrotu do korzeni”, tęsknotę za czymś prostym.
Satisfyer – niemiecka marka produkująca gadżety z funkcją bezdotykowej stymulacji łechtaczki. Mówiąc prościej są to gadżety, które ssą, dosłownie! Spora część produktów marki była mi już znana z mojej wcześniejszej pracy, ale nigdy żadnego sobie nie sprawiłam.
Problem przedwczesnego wytrysku to jedno z najpowszechniejszych zaburzeń funkcji seksualnych u mężczyzn. Seksuolog dr Andrzej Depko w jednej ze swoich książek informuje, że ok. 40% zgłaszających się do niego pacjentów narzeka na ten problem.
Dame to marka, której trudno nie pokochać od pierwszego wejrzenia. Stylowe i innowacyjne gadżety, młode założycielki, które nawet na zdjęciu wyglądają jak dziewczyny, z którymi chcesz się zakolegować.
Czy to cool budować siłę marki, kopiując znane już gadżety? A może niska cena i wysoka jakość wynagradzają wszystko?Twórcy Satisfyer od początku nie kryli się z tym, że chcą sprzedawać tańszą wersję luksusowych gadżetów, dostępną dla o wiele szerszej grupy osób. Czy to na pewno etyczne w takim stopniu kopiować czyjś koncept?
Kiedy w poprzedniej pracy opowiadałam współpracownikom przy herbacie, że recenzuję gadżety erotyczne, Ania, szefowa mojego działu, spytała, czy jest w ogóle sens tych recenzji – przecież seks zabawek nie ma chyba aż tak dużo.