Tampony to produkt, przy którym szczególnie liczy się komfort, skuteczność i dopasowanie. Do tej pory na naszym blogu w kwestii produktów menstruacyjnych, pojawiła się wyłącznie recenzja kubeczków menstruacyjnych. Czas na tampony – przyjrzymy się nieco bliżej tym nietypowym, oferowanym przez markę JoyDivision.
Oferta zarówno akcesoriów, jak i kosmetyków erotycznych hiszpańskiej marki Bijoux Indiscrets jest już bardzo szeroka i ciągle pojawiają się w niej nowe pozycje. Ale to wcale nie oznacza, że jej kolejne produkty są wtórne czy zbędne! Akurat po tej firmie widać chęć do eksperymentowania, tworzenia zupełnie nowych standardów...
Przyznaję, że nigdy nie byłam fanką zestawów prezentowych, przynajmniej nigdy nie kupuję ich dla siebie. Zawsze towarzyszy mi myśl, że nie wszystkie elementy zestawu są mi potrzebne i że lepiej jest kupić osobno dokładnie te produkty, na których mi zależy.
Jeść czekoladę w łóżku – marzenie każdego dziecka. Teraz, gdy jesteśmy dorośli, możemy bez skrępowania i ryzyka je spełnić ;) A jedzenie czekolady z ciała partnera lub partnerki… brzmi jak wzniesienie tej fantazji na zupełnie inny poziom. Z pomocą w jej spełnieniu przychodzi marka HighOnLove, oferując nam produkt pod postacią czekoladowej, jadalnej farbki do ciała.
Na naszym blogu znajdziecie już kilka recenzji świec do masażu. Każda z nich była recenzowana przez jedną osobę, a jak wiemy każdy może mieć odmienne opinie na temat ich konsystencji, zapachu czy nawet opakowania. Tym razem postanowiliśmy pokazać taką recenzję z różnych perspektyw. Na tapet wzięliśmy markę Kama Sutra i ich niewielkie, waniliowe i relatywnie tanie świeczki.
O chorobach przenoszonych drogą płciową wiadomo już bardzo wiele i mamy różne sposoby ochrony przed nimi. I chociaż stawiam, że nikt nie chce się nimi zarażać, a w teorii niemal każdy coś wie o seksualnych ryzykach, to nie wszystkie osoby pilnie korzystają z dostępnych zabezpieczeń. Dlaczego ludzie unikają prezerwatyw?
Smakowe kosmetyki do ciała – zwłaszcza te, które nie mają żadnego praktycznego przeznaczenia (w przeciwieństwie np. do żeli czy olejków do masażu) – długo kojarzyły mi się raczej z kiczowatym, lepkim koszmarkiem, zostawiającym po sobie sztuczny, chemiczny posmak w ustach i słodko-mdlący zapach na skórze. Wyobrażałam sobie głównie klejące się do wszystkiego resztki kosmetyku...
Na hasło „Shunga” od razu staje mi przed oczami grafika przypominająca japońską sztukę, jednak nie oryginalne japońskie dzieło, a opakowanie kanadyjskich kosmetyków. To bowiem właśnie z Montrealu pochodzi marka Shunga, której świece do masażu czy żele do kąpieli możecie kojarzyć ze sklepów erotycznych. Co wyróżnia produkty tej firmy?
Na naszym blogu nie można było dotąd znaleźć recenzji prezerwatyw – inwestycja w ten produkt nie jest duża, więc prawie każdy może przetestować je na własnej skórze. Z prezerwatywami Loovara postanowiliśmy jednak zrobić wyjątek. Niemiecka marka zachwyciła nas bowiem szeroką dostępnością rozmiarów, uroczymi, kolorowymi opakowaniami i certyfikatem Fair Trade.
O tym, że nawilżenie jest niezwykle ważne podczas każdego stosunku (a także przy zabawach solo!), trzeba mówić głośno. Ale o tym, że korzystanie z żeli intymnych nie jest niczym wstydliwym – jeszcze głośniej. Pomagają one zmniejszać tarcie oraz w przypadku seksu analnego zapewnić nawilżenie, które nie występuje w tym miejscu naturalnie.
Do niedawna myślałam, że do każdej sfery mojego życia intymnego mogę przypisać jakiś gadżet. Wibrator? Jest. Korek? Obecny. Lubrykanty? Są. Dopóki nie usłyszałam o Deeply Love You, nie zdawałam sobie sprawy, że zaniedbałam fellatio, które pozostało bez żadnych „akcesoriów”. A skoro w naszym języku funkcjonuje ono głównie jako “robienie loda”, to może faktycznie warto nadać mu jakiś ciekawy smak?
Czytając wywiady z Rebeccą Powley, twórczynią marki Intimate Earth, wyobrażam sobie połączenie zaangażowanej żony i matki, aptekarki w kitlu oraz zorganizowanej businesswoman o duszy natchnionej hipiski. Czy ten nieco eklektyczny obraz dobrze wróży produktom? Jakie są główne zalety organicznych kosmetyków...