Przyszła jesień, więc nic tylko się masować! Ta pora roku kojarzy mi się z ciepłymi kocami, książkami, litrami herbaty i masażami. Oczywiście gdy jest zimno, szaro, wietrznie, a deszcz pada poziomo to moja miłość do jesieni zdecydowanie słabnie.
dla par
Przeglądaj 313 - 324 z 336 artykułów
Przyznaję, że marka Fleshlight to mój osobisty faworyt jeśli chodzi o męskie masturbatory. Testowany przeze mnie wcześniej model Stoya Destroya dostarczył mi sporo frajdy, dlatego ucieszyłem się mogąc zapoznać się z modelem Turbo Ignition.
Moja przygoda z bezdotykową stymulacją łechtaczki to w zasadzie pasmo niekończącej się przyjemności. Pierwsze spotkanie z marką Satisfyer również wypadło bardzo dobrze i cieszę się, że sięgnęłam po te produkty dopiero teraz, kiedy początkowe wpadki i niedociągnięcia firma ma już za sobą.
Uważam się za osobę dość praktyczną. Nie kolekcjonuję butów ani torebek, kupuję je kierując się wygodą i funkcjonalnością, a nie marką czy aktualną modą. Nie działa to jednak w dwóch przypadkach: książkach i gadżetach erotycznych.
Pojęcie gry wstępnej jest znane chyba każdemu. Co prawda jest dość niefortunne, ponieważ czynności z nią kojarzone, same w sobie dla wielu osób mogą być pełnowartościowym seksem. Czy słyszeliście jednak kiedykolwiek o grze końcowej? Po angielsku mówi się na nią afterplay lub aftercare. Ta druga nazwa moim zdaniem lepiej oddaje to, na czym ona faktycznie polega.
Chciałam zacząć ten tekst wstępem o tym, jakim kultowym produktem jest Womanizer i ile się o nim nasłuchałam zanim przetestowałam model Starlet. Tyle że kiedy rozmawiam o gadżetach erotycznych z ludźmi, którzy nie są tak zafascynowani tym tematem jak ja ...
Brytyjska marka Je Joue stawia na minimalizm i klasykę. Ich produktów, z pozoru prostych, nie sposób jednak pomylić z żadnymi innymi. Je Joue stworzyło własny, niepowtarzalny styl i stawia na sprawdzone modele. Tak oto pojawiła się kolekcja miniwibratorów-pocisków.
O Bijoux Indiscrets można by pisać naprawdę długo. Marka ta stosuje do swoich produktów francuskie nazwy, które mają pewnie brzmieć bardziej wytwornie niż w innych językach. Wydaje mi się to dziwnym zabiegiem w przypadku firmy z Barcelony.
Kiedy pierwszy raz wzięłam do ręki wibrator Laya II od Fun Factory, to od razu przyszło mi na myśl jedno słowo: wakacje. Może to przez ten błękitny kolor, który tak idealnie pasuje do mojego ulubionego letniego miętowego odcienia lakieru do paznokci.
Nie była pewna, czy wiedział, jak się robi naszyjnik. Kochanie, wybierasz korale, odmierzasz długość nitki, nawlekasz przez maleńką dziurkę. Może być problem z trafieniem. Będzie łatwiej, gdy wcześniej poślinisz palce. Być może początkowo będzie sądził, że to to zajęcie wyłącznie dla dziewczyn, ale ona szybko wyprowadzi go z błędu.
Większość lubrykantów dostępnych na rynku stworzona została jako pomoc w nawilżeniu podczas stosunku. To ich główne przeznaczenie, lecz mało kto wie, że dostępne są też żele stworzone do zabawy z masturbatorami.
Flamingowe szaleństwo trwa od kilku lat! Początki były nieśmiałe, jakaś naszywka, brelok albo okładka zeszytu. Z roku na rok flamingów jednak przybywało i zaczęły pojawiać się dosłownie wszędzie. Nie było witryny sklepowej, z której nie spoglądałby na nas ten różowy ptak.