Kojarzyłem już te koty. Jeden z nich w ramach przywitania otarł mi się o nogi, zostawiając na nogawce trochę sierści. Mój Tajfun nie będzie zadowolony. Adresatka miała męską różową koszulę i tradycyjnie gołe uda. Zdążyłem się już przyzwyczaić. O co chodzi z tym otwieraniem kurierom bez spodni? Czy one je zdejmują na dźwięk domofonu? Wręczyłem jej kilka paczek, w tym jedną od (Nie) Wiadomo Kogo.
Być może, podobnie jak ja, nieczęsto sięgasz po lubrykanty smakowe, ponieważ lubisz naturalne smak i zapach Twojego_j partnera_ki. Zestaw Tri Me Flavors od System Jo, zawierający trzy owocowe żele, możesz potraktować jako ciekawe urozmaicenie klasycznego seksu oralnego. Dopóki nie otrzymałam paczki, wciąż biłam się z myślami, czy dobrze wybrałam, mimo że korzystałam już z innych produktów tej firmy.
Gdy stał na przystanku, czekając na tramwaj, czuł, że wciąż ma jej gładką skórę na palcach, jej skórę i kilka gorących kropli z wnętrza na opuszkach. Mimo chłodu wyjął ręce z kieszeni i zanurzył nos w dłoniach. Ulotna woń smoczego owocu, do tej pory wplątana w linie papilarne, tanecznym krokiem wdarła mu się do nozdrzy. Gdyby ktoś go wtedy zapytał, co robi, powiedziałby: "Żegnam się".
Odkąd wybuchła pandemia, obie pracowały z domu. Początkowa ekscytacja codzienną bliskością z czasem została zastąpiona lekkim marazmem wynikającym z pozbawionej niespodzianek rutyny. Miała wrażenie, jak gdyby pływała w ciepłym mleku – uczucie spokoju i bezpieczeństwa połączone z rozleniwieniem i delikatnym bólem głowy. “Jesteś za blisko, żebyś mi się śniła” - powiedziała jej kiedyś Nata...
Nie była pewna, czy wiedział, jak się robi naszyjnik. Kochanie, wybierasz korale, odmierzasz długość nitki, nawlekasz przez maleńką dziurkę. Może być problem z trafieniem. Będzie łatwiej, gdy wcześniej poślinisz palce. Być może początkowo będzie sądził, że to to zajęcie wyłącznie dla dziewczyn, ale ona szybko wyprowadzi go z błędu.
„Prezent dla chłopaka mojego chłopaka” – te słowa do mnie wracały, po muszemu natrętne, jak refren chwytliwej popowej piosenki puszczanej przez wszystkie radiowe stacje. Podśpiewujesz, choć nawet nie lubisz popu. Od czasu spotkania tamtej dziewczyny mimowolnie zacząłem zwracać uwagę na przesyłki nadawane przez tajemniczego Almonda. Żyjemy w XXI wieku, więc jasne, miałem świadomość, że...
Z oczywistych względów na początku skojarzyła go z zimą. Okazał się jednak wczesną wiosną, wraz z którą przychodzi odwilż. Śniegi rozpuszczały się i spływały jej po udach, aby ostatecznie wsiąknąć w pościel. Strumienie tworzyły na skórze lśniące esy-floresy i były zaskakująco ciepłe. Na wewnętrznej stronie powiek wyobraźnia wyświetlała obrazy rozchylających się pąków kwiatów.
Na pół rozmawialiśmy, na pół flirtowaliśmy, w międzyczasie mój chłopak mimochodem sięgnął po telefon (ja tymczasem dziękowałam sobie w duchu za roztropność – włączyłam swój sprzęt jeszcze przed wejściem do lokalu). Na sekundę spotkaliśmy się wzrokiem, spoważnieliśmy. Na sekundę.