Po menopauzie czy andropauzie seks może być trudniejszy i może być na niego mniej ochoty, ale jeśli tylko mamy chęć próbować nowych rzeczy, to nigdy nie jest za późno!
Kilka miesięcy temu zastanawiałam się nad zakupem niewielkiego wibratora łechtaczkowego o względnie dużej mocy wibracji, którego mogłabym wygodnie używać w trakcie seksu penetracyjnego z partnerem.
Spotkałam się np. z komentarzem typu: „Dałam za ten wibrator 150 zł! Za tę cenę powinien podziałać więcej niż kilka razy!”. Tyle że, zwłaszcza przy zakupie stacjonarnym, 150 zł to mniej więcej cena minimalna, jaką da się zapłacić za bezpieczny (ale niekoniecznie trwały) dopochwowy wibrator.
Wydawałoby się, że zabawek erotycznych używają głównie młode osoby, zwłaszcza takie, które nie są w związku. Wibratory We-Vibe kompletnie łamią ten stereotyp: to gadżety przeznaczone specjalnie dla par, stworzone przez wieloletnie małżeństwo z trójką dzieci.
Zacznijmy od wyobrażenia sobie dwóch sytuacji. W pierwszej z nich wracamy do domu po ciężkim dniu, jesteśmy zmęczeni i marzymy już tylko o tym, aby jak najszybciej zasnąć. Kiedy kładziemy się do łóżka osoba partnerska zaczyna nas dotykać i pieścić.
Kiedy partner zaczął tęsknym wzrokiem wpatrywać się w moje seks-pudełko zrozumiałam, że czas najwyższy podarować mu coś specjalnie dla niego. Jeśli nie jesteście pewne_ni czy gadżet jest dobrym pomysłem na prezent polecam szczerą rozmowę.
Ostatnio jedna z moich obserwatorek na Instagramie zadała mi pytanie „Jak skupić się podczas seksu? Przez to, że moje myśli uciekają w różnych kierunkach wiem, że mogę zapomnieć o orgazmie. Czy są jakieś sposoby, aby to zmienić?”.
Zapewne jak wielu z Was, okropnie brakuje mi w obecnych czasach szalonych, ravewowych imprez. Z nieskrywanym żalem wspominam z partnerką ostatnią potupaję.
Wielokrotnie powtarzałam, że najbardziej satysfakcjonującymi zbliżeniami były te, które zaplanowałam sama. I to od początku do końca. Nie oczekiwałam od partnerów zaangażowania w przygotowanie ani odgrywania specjalnej roli. Mieli po prostu być i podziwiać.
Czy to cool budować siłę marki, kopiując znane już gadżety? A może niska cena i wysoka jakość wynagradzają wszystko?Twórcy Satisfyer od początku nie kryli się z tym, że chcą sprzedawać tańszą wersję luksusowych gadżetów, dostępną dla o wiele szerszej grupy osób. Czy to na pewno etyczne w takim stopniu kopiować czyjś koncept?
Spadek pożądania u osób, które żyją w długoletnich związkach mimo, że jest całkiem normalny i jest częścią procesu, jakim jest relacja, to często wzbudza bardzo duży niepokój. Kiedy zaczynamy zauważać, że nasze pożądanie zaczyna wyglądać inaczej, to zaczynamy dopatrywać się najgorszych przyczyn.
Należę do tych szczęściarzy, którzy mają w domu wannę. Do tego moja jest większa niż zazwyczaj. To też był plus przy wyborze miejsca na wynajem, coby moja druga połówka o wymiarze od dołu do góry 1,87m też mogła się czasem pomoczyć w całości.