O chorobach przenoszonych drogą płciową wiadomo już bardzo wiele i mamy różne sposoby ochrony przed nimi. I chociaż stawiam, że nikt nie chce się nimi zarażać, a w teorii niemal każdy coś wie o seksualnych ryzykach, to nie wszystkie osoby pilnie korzystają z dostępnych zabezpieczeń. Dlaczego ludzie unikają prezerwatyw?
Mam pewien sentyment do kosmetyków Sensuva w związku z tym, że żel stymulujący łechtaczkę ON tej marki znalazł się w mojej pierwszej paczce z produktami do recenzji od Secret Delivery. Między innymi dlatego chętnie sięgnęłam po jej kolejny produkt: smakowy lubrykant ON Insane.
Suchość pochwy to zjawisko, z którym spotyka się (prędzej lub później) prawie każda kobieta. Może być całkiem naturalne, ponieważ nasz organizm nie produkuje aż tyle śluzu. Albo może być objawem przebytej infekcji intymnej, choroby lub stosowanej antykoncepcji hormonalnej. Ahh no i oczywiście występuje też bardzo często przy menopauzie.
Do niedawna myślałam, że do każdej sfery mojego życia intymnego mogę przypisać jakiś gadżet. Wibrator? Jest. Korek? Obecny. Lubrykanty? Są. Dopóki nie usłyszałam o Deeply Love You, nie zdawałam sobie sprawy, że zaniedbałam fellatio, które pozostało bez żadnych „akcesoriów”. A skoro w naszym języku funkcjonuje ono głównie jako “robienie loda”, to może faktycznie warto nadać mu jakiś ciekawy smak?
Być może, podobnie jak ja, nieczęsto sięgasz po lubrykanty smakowe, ponieważ lubisz naturalne smak i zapach Twojego_j partnera_ki. Zestaw Tri Me Flavors od System Jo, zawierający trzy owocowe żele, możesz potraktować jako ciekawe urozmaicenie klasycznego seksu oralnego. Dopóki nie otrzymałam paczki, wciąż biłam się z myślami, czy dobrze wybrałam, mimo że korzystałam już z innych produktów tej firmy.
Irytuje mnie, kiedy ktoś twierdzi, że kogoś czy czegoś “nie trzeba nikomu przedstawiać”. Jestem pewna, że nie ma nazwy ani osoby, którą znają wszyscy, ale jeśli chodzi o Bijoux Indiscrets, to tę popularną markę po prostu warto znać.
System JO może brzmieć trochę oficjalnie i nie wydawać się szczególnie adekwatną nazwą marki znanej m.in. z serii żeli intymnych (lubrykantów) o smakach deserów, ale ten system jednak ma sens! W tym tekście wytłumaczę Wam, skąd wzięło się takie określenie produktów oraz kim właściwie jest JO.
Bycie kawoszem zobowiązuje! Do konieczności kupowania kawy przed porannym wykładem na uczelni, do sugerowania się dodatkiem kawy w deserach i ciastach. Ale co może mieć wspólnego z seksualnością?
Lubrykant to dla mnie obowiązkowy towarzysz przy seksie czy masturbacji, zwłaszcza w towarzystwie gadżetów. Do pewnego czasu radziłam sobie w seksie bez dodatkowego nawilżenia, ale zdarzało się, że okupowałam to podrażnieniami przez kolejne kilka dni.
Od mojego pierwszego kontaktu z marką Intimate Earth minął prawie rok. W styczniu testowałam lubrykant Intimate Earth Defense, który został ze mną na dłużej. Teraz przyszła pora na poznanie trzech nowych smaków lubrykantów Intimate Earth Oral Pleasure.
Sensuva jest amerykańską i bardzo młodą marką, której produkty możemy już kupić w Polsce. W ofercie znajdziemy zarówno lubrykanty, olejki i żele do masażu, kosmetyki do seksu oralnego oraz analnego, a także różnorodne żele stymulujące do łechtaczki czy sutków.
Patrząc na opakowania produktów Shunga od razu nasuwa się skojarzenie, że to japońska marka. Jednak poza inspiracją japońską sztuką miłosną, niewiele ma ona z tym azjatyckim krajem wspólnego, bowiem Shunga jest marką pochodzącą z Kanady!