
Pierwszy raz z marką Iroha zetknęłam się na Instagramie, na story Kasi Koczułap, seksuolożki prowadzącej profil @kasiacoztymseksem. Wtedy na swoim story Kasia recenzowała masażer Iroha Rin Plus. Wygląd tego masażera prawie zwalił mnie z nóg. Design był obłędny i kiedy Kasia pokazała, z jak miękkiego materiału zabawka jest wykonana to wiedziałam, że muszę ją mieć.