Emocjonalny plan domu. Jak tworzyć emocjonalny kontekst sprzyjający seksualnej przyjemności?

Avatar photo
Autorka:
11.10.2024 · Czas czytania: 9 min

Mogłaś_eś słyszeć już coś o kontekście seksu – pojęciu spopularyzowanym przez dr Emily Nagoski. W swojej nowej książce ta uwielbiana edukatorka seksualna dzieli się osobistą historią tego, jak po męczącym okresie pisania i promowania bestsellerowego poradnika „Ona ma siłę”, zupełnie straciła satysfakcję z seksu. Zagłębiła się więc w naukowe źródła, by znaleźć skuteczne sposoby stworzenia warunków, w których znów miałaby przyjemny seks ze swoim mężem.

Szczególnie przydatna okazała się dla niej metafora emocjonalnego planu domu. Co ma wspólnego z seksualnością rysowanie planu swoich emocji? W jaki sposób może to pomóc przywrócić przyjemny seks, mimo trudnych emocji? I czy to naprawdę ma naukowe podstawy?

Czym jest kontekst?

Zanim odpowiem na powyższe pytania, zacytuję, jak seksuolożka Joanna Niedziela definiuje kontekst w artykule na jego temat: „Kontekst to z jednej strony różne okoliczności zewnętrzne, a z drugiej wewnętrzny stan naszego umysłu, które mogą wpływać na naszą reakcję seksualną”. Obejmuje on zarówno czynniki aktywujące pobudzenie seksualne, jak i te hamujące je (oznaczające potencjalne zagrożenie), zgodnie z którymi interpretujemy daną sytuację jako podniecającą lub nie.

Kontekst to z jednej strony różne okoliczności zewnętrzne, a z drugiej wewnętrzny stan naszego umysłu, które mogą wpływać na naszą reakcję seksualną.

Joanna opisuje pokrótce we wspomnianym tekście, jak zidentyfikować swoje wyzwalacze oraz hamulce seksualnego pobudzenia. Tylko co, jeśli zwiększenie liczby wyzwalaczy i redukcja hamulców nie wystarcza, i ani ochota na seks, ani przyjemność z niego nadal się nie pojawiają?

Emocjonalny plan domu

W nowej książce dr Nagoski pt. „Come Together. The Science (and Art!) of Creating Lasting Sexual Connections” (w luźnym tłumaczeniu: Dojdźcie razem. Nauka (i sztuka!) tworzenia trwałych relacji seksualnych) wprowadza koncepcję emocjonalnego planu domu (ang. emotional floorplan). Emily opisuje swoje doświadczenie seksualnych trudności jako utknięcie w takich emocjach, przy których praktykowanie przyjemnego seksu absolutnie nie wchodziło w grę. Brakowało jej metaforycznej mapy, która poprowadziłaby ją do miejsca, gdzie znowu mogłaby się cieszyć seksem.

Na podstawie teorii systemów emocjonalnych autorstwa neuronaukowca i psychobiologa Jaaka Pankseppa stworzyła model domu, symbolizujący układ emocjonalnych stanów w umyśle. Główna idea tej metafory jest taka: pomieszczenia na planie domu symbolizują stany emocjonalne konkretnej osoby.

W danym momencie możemy być w jednym pokoju lub na granicy jakichś pokojów. Jeśli jakiś obszar sąsiaduje na planie z drugim, oznacza to, że osoba może bezpośrednio przejść z jednego stanu do drugiego. Np. na czyimś planie Strach może sąsiadować z Gniewem, bo ta osoba płynnie przechodzi z jednej z tych emocji w drugą, ale już przestrzeń Zabawy będzie w dalszej części domu. Ten model oczywiście upraszcza działanie ludzkich emocji, ale jednocześnie może ułatwić zrozumienie swoich reakcji emocjonalnych.

Dlaczego „plan domu”?

Zdecydowałam się na przetłumaczenie hasła „emotional floorplan” na „emocjonalny plan domu”, bo chociaż bardziej dosłownym tłumaczeniem byłby „emocjonalny plan piętra”, to autorka pokazuje w książce przykłady planów jako jedno lub kilkupiętrowych. Metafora „planu domu” wydaje mi się zaś adekwatna do porządkowania swoich emocji, jako że „dom” oznacza osobistą przestrzeń i tak jak nie wszystkich wpuszczamy do swojego domu, tak nie z każdym dzielimy się swoimi emocjami.

Nagoski nie wyjaśnia precyzyjnie, dlaczego to ma być akurat emocjonalny plan pięter/domu, a nie jakiś inny rodzaj mapy/planu, natomiast zaznacza, że nie trzeba tej koncepcji brać dosłownie. Jeśli przetwarzasz informacje raczej emocjonalnie lub werbalnie, możesz użyć tej teorii, żeby sobie wyobrazić lub rozpisać różne zależności. Zaś osoby, które myślą przestrzennie, mogą rozrysować swój emocjonalny plan domu na kartce czy zbudować jakiś jego model.

Najważniejsze w tej koncepcji jest to, że może ona ułatwić zrozumienie, jakie emocje Ci towarzyszą, co je powoduje i ewentualnie, jak z nich przejść do innych stanów umysłu. Rozrysowanie swoich emocji i skojarzenie ich z namacalnymi domowymi pomieszczeniami dla niektórych może ułatwić ten proces, dlatego autorka proponuje czasem porównania poszczególnych emocji do konkretnych pokojów albo umieszczenie w nich konkretnych przedmiotów. Natomiast nie trzeba się przywiązywać do tych metafor, jeśli Tobie nie ułatwiają czy wręcz utrudniają zrozumienie swoich emocji.

TO WARTO PRZECZYTAĆ

Więcej o emocjach w sypialni w artykule Magdaleny Fritz: Wstyd, lęk i złość w łóżku. W jaki sposób emocje wchodzą nam do sypialni?

Obszary na emocjonalnym planie

Pomieszczenia emocjonalnego planu Nagoski obejmują przede wszystkim 7 pierwotnych procesów emocjonalnych wyróżnionych w teorii profesora Pankseppa, które odpowiadają konkretnym obszarom mózgu (co wiadomo z badań neurobiologa). Nazwy tych emocji są zapisywane wielkimi literami, by podkreślić, że ich znaczenie nie odpowiada do końca potocznym definicjom użytych słów i odnosi się do tej konkretnej teorii naukowej.

Ilustracja z książki: Emily Nagoski, Come Together. The Science (and Art!) of Creating Lasting Sexual Connections (2024)

Autorka podzieliła je ze względu na to, czy te emocje są zazwyczaj kompatybilne z przyjemnością (którą uważa za główny cel seksu). Dodała też parę uzupełniających pomieszczeń.

Przestrzenie sprzyjające przyjemności

Nagoski wymienia 4 przestrzenie sprzyjające przyjemności:

Żądza (ang. LUST) – przestrzeń podniecenia seksualnego i zalotów: od pociągu seksualnego, poprzez pobudzenie, pożądanie, aż po orgazm. U ludzi mocno związana z relacjami. Najczęściej sąsiaduje z przestrzeniami Zabawy i Troski.

Zabawa (ang. PLAY) – przestrzeń przyjaźni, radości, gier, śmiechu. Nagoski definiuje zabawę jako „czynność wykonywaną bez bezpośredniego celu, dla samej przyjemności, tylko dlatego, że podoba się wszystkim zaangażowanym”. Dla wielu osób Zabawa sąsiaduje z przestrzenią Żądzy: łatwiej im o przyjemny seks, gdy są rozluźnieni i dobrze się bawią, np. na wakacjach, na randce bez dzieci.

Poszukiwanie (ang. SEEKING) – przestrzeń eksploracji, ciekawości, przygody, fascynacji, uczenia się. Może sąsiadować z przestrzenią Żądzy, kiedy podnieca nas perspektywa przeżycia z kimś przygody, odkrywania nowych aktywności albo czyjeś doświadczenie – możemy się więc od takiej osoby i wraz z nią uczyć nowych rzeczy.

Troska (ang. CARE) – przestrzeń miłości i czułości, przywiązania, troszczenia się o kogoś i odczuwania troski innych osób. Nagoski zauważa, że Troska to rozległy obszar ludzkiego doświadczenia i może obejmować powierzchnie o różnych funkcjach m.in. salon, w którym dorośli wzajemnie troszczą się o siebie i z którego może być bezpośrednie przejście do przestrzeni Żądzy. Może też jednak zawierać metaforyczny aneks kuchenny, symbolizujący przestrzeń prac domowych, rodzicielstwa, opiekowania się potrzebującymi tego osobami. Jeśli tego troszczenia się o innych jest za dużo, to stamtąd może być daleko do przestrzeni Żądzy, a bliżej do obszarów mniej przyjemnych.

Przestrzenie wrogie przyjemności

Stany niesprzyjające przyjemności (czyli takie, których wolimy unikać) to z kolei:

Panika/Żal (ang. PANIC/GRIEF) – smutek, samotność, utrata więzi, obejmuje także zazdrość. Nagoski porównuje Panikę/Żal do odczucia głodu: jest oznaką, że brakuje nam Troski. Dla niektórych może sąsiadować z przestrzenią Żądzy, bo seks może stanowić strategię wydostania się z obszaru Paniki/Żalu. Dla innych nawet najmniejsze ukłucie zazdrości może jednak zupełnie blokować przejście do Żądzy.

Strach (ang. FEAR) – obejmuje wszystkie odcienie strachu i lęku od zaniepokojenia aż po przerażenie. Sygnalizuje zagrożenie i wzbudza najczęściej reakcję ucieczki, zamrożenia lub… pochlebstw (ang. flight, freeze, fawn). O tej ostatniej mówi się rzadko, ale pojawia się ona całkiem często w relacjach z ludźmi: kiedy ktoś wydaje się niebezpieczny, możemy się chronić, będąc wobec niego uprzejmym, żeby go nie rozzłościć. Zwłaszcza u osób z doświadczeniem przemocy seksualnej może istnieć szybkie przejście w jedną stronę z obszaru Żądzy do Strachu – seks może się wtedy kojarzyć z niebezpieczeństwem.

Gniew (ang. RAGE) – wszelkie odcienie złości od irytacji, rozdrażnienia, frustracji aż po wściekłość, czasem nienawiść. Wzbudza reakcję walki (ang. fight), chęć niszczenia. Sama emocja Gniewu nie jest niebezpieczna, ale zachowania podejmowane pod jej wpływem mogą zrobić komuś krzywdę, więc w złości lepiej nic nie mówić ani nie dotykać drugiej osoby.

Nagoski zwraca uwagę na wszechobecne kłamstwo, że rzekomo Gniew jest ściśle powiązany z Żądzą. Zaś w rzeczywistości, jeśli chce się z kimś uprawiać seks, żeby go skrzywdzić (czy wręcz zniszczyć), to nie jest przestrzeń Żądzy, to nadal przestrzeń Gniewu i po prostu przemoc. Jako wyjątki łączące przestrzenie Gniewu i Żądzy Nagoski wymienia „seks na zgodę” (chociaż może on też zahaczać o przestrzeń Paniki/Żalu) oraz praktyki BDSM (które obejmują specyficzne połączenie obszarów Gniewu, Żądzy i Zabawy oparte na świadomej zgodzie i wyjątkowo dobrej komunikacji).

Przestrzenie pomocnicze

Nagoski proponuje też do planu domu dodać 3 pomieszczenia, które nie są emocjami, ale stanami, które mają wpływ na naszą seksualność:

Myślący umysł (ang. THINKING MIND) – metaforyczne biuro, w którym dzieje się całe planowanie, obawy o przyszłość, rozpamiętywanie przeszłości, procesy poznawcze i ocena społecznej adekwatności. Można tam czasem utknąć w swoich myślach.

Obserwacja z dystansu (ang. OBSERVATIONAL DISTANCE) – uważność (ang. mindfulness), „ja”, neutralne patrzenie na swoje emocje i myśli z boku. Nauczyciele uważności mówią o takiej postawie: „zauważanie bez oceniania i bez chęci zmiany”. To umiejętność, którą da się wykształcić i która pomaga zrozumieć swoje reakcje emocjonalne.

Pomieszczenie gospodarcze (ang. UTILITY ROOM) – bonusowa przestrzeń potrzeb fizjologicznych i stanu ciała. Kiedy jakaś potrzeba jest zaniedbana np. brakuje Ci snu, jedzenia albo jesteś chory_a, to ciało wysuwa się na pierwszy plan i utrudnia dostęp do przyjemności.

Nawigowanie po emocjonalnym planie

Do każdego obszaru autorka zadaje kilka pytań, które mogą ułatwić ustalenie charakterystycznych cech przestrzeni i zależności między nimi:

  • Skąd wiesz, że jesteś w tej przestrzeni? (ja dodam: Czy nie mylisz jej z jakąś inną?)
  • Co dzieje się w Twoim ciele, myślach i emocjach, kiedy tam jesteś?
  • Co sądzisz o tej przestrzeni?
  • Które przestrzenie do niej przylegają?

Dla przestrzeni sprzyjających przyjemności jest jeszcze pytanie: „Co Cię przyciąga do tej przestrzeni, a co z niej wypycha?”. Dla obszarów wrogich przyjemności odwrotne: „Co Cię wpycha do tej przestrzeni, a co z niej wyciąga?”. A dla przestrzeni bonusowych: „Co Cię wpycha lub wciąga do tej przestrzeni, a co z niej wyprowadza?”.

Rysowanie planu emocji

Jak rozrysować swój emocjonalny plan domu?

  • Nagoski poleca stworzyć kilka szkiców na brudno, nie nastawiać się, że rysunek wyjdzie za pierwszym razem.
  • Można zacząć od umieszczenia Żądzy albo swojej najczęstszej emocji na środku kartki, a potem ustalić, które przestrzenie z nią sąsiadują, a które są dalej.
  • Możesz wypisać sobie dokładniejsze nazwy emocji, które znajdują się w danej przestrzeni (np. dla Gniewu: irytację, wkurzenie, nienawiść).
  • Możesz umieścić w danej przestrzeni obiekty, które Ci się z nią kojarzą (np. wannę w Trosce).
  • Spróbuj przypomnieć sobie też konkretne wspomnienia odczuwania danej emocji i ustalić, co Cię do niej przyciągnęło/wepchnęło, a co z niej wyciągnęło/wypchnęło.

Niektóre powierzchnie mogą zająć na planie więcej miejsca (np. emocje odczuwane częściej), inne mniej. Twój plan domu może mieć jedno piętro lub więcej. Możesz wymyślać swoje zasady jego działania, takie jak drzwi w jedną stronę albo zjeżdżalnia w dół (np. z Żądzy do Lęku) czy emocje na górnych piętrach jako te, do których trudniej dotrzeć, bo trzeba się wspiąć po schodach. Twój emocjonalny dom może też mieć magiczne zasady działania, np. tajne przejścia czy teleportujące portale między pewnymi obszarami. To Ty decydujesz.

W czym pomaga emocjonalny plan domu?

Nagoski zauważa, że dla osób w długich związkach zrozumienie swoich emocjonalnych przestrzeni jest po prostu niezbędne. Jeżeli jest się w związku latami, to w tym czasie przechodzimy przez przeróżne stany emocjonalne, także te trudne, nie da się ich uniknąć.

Kiedy lepiej znamy siebie pod tym względem, możemy uczyć się nawigować po naszym emocjonalnym planie domu. Może zdarzyć się, że człowiek kompletnie utyka w którymś emocjonalnym obszarze. Ale kiedy już zna się swój emocjonalny plan domu, można znaleźć drogę do obszaru Żądzy, kierując się najpierw do przylegających do niej przestrzeni. Najlepiej w ogóle nie robić sobie presji, by dotrzeć do obszaru Żądzy.

Przykładowo próba przejścia od razu z Gniewu do Żądzy z dużym ryzykiem bywa skazana na niepowodzenie. Natomiast jeśli awanturę z osobą partnerską przełamiesz humorem, to możesz wypchnąć drugą osobę z obszaru Gniewu i wciągnąć do przestrzeni Zabawy, a stamtąd może być już znacznie łatwiej przejść do Troski czy Żądzy.

Oswojenie emocji

Nagoski zachęca do przyglądania się swoim emocjom ze spokojną, ciepłą ciekawością. Poleca tak samo spojrzeć również na te stany, które są nieprzyjemne, i podejść do nich z następującymi słowami: „Widzę Cię. Kocham Cię. Chcę Cię poznać”. Pewnie nie uda się od razu wybrać takiej postawy w momencie uderzenia fali złości czy lęku, ale kiedy wrócimy do równowagi, wtedy możemy zaciekawić się, z czego dokładnie wynikały te emocje.

Autorka zwraca też uwagę, że same w sobie emocje nie są niebezpieczne! Te mniej przyjemne (Panikę/Żal, Strach, Gniew) odczuwamy jako oznakę zagrożenia. Często jednak nie oznaczają realnego niebezpieczeństwa, a tylko przypomnienie bólu jakiejś dawnej krzywdy. Emocje wrogie przyjemności próbują więc nas chronić przed kolejnymi zranieniami. Emily poleca też pamiętać, że emocje są jak tunele: kiedy już przez nie przejdziesz, na końcu jest światło.

Tworzenie emocjonalnego kontekstu dla przyjemności

Kiedy oswoisz się ze swoimi emocjami, także tymi trudnymi i coraz łatwiej będzie Ci na nie patrzeć z dystansu, najpewniej łatwiej będziesz mogła_mógł ustalić, skąd się biorą i jak przez nie przejść do przyjemniejszych przestrzeni. Czasem sama akceptacja danej emocji wynikająca ze świadomości jej źródła pokazuje światełko na końcu tunelu.

Czasem sama akceptacja danej emocji wynikająca ze świadomości jej źródła pokazuje światełko na końcu tunelu.

Przykładowo możesz zauważyć, że Twój brak przyjemności z seksu wynika z tego, że emocjonalnie jesteś wciąż blisko kłótni z przyjacielem (obszar Paniki/Żalu – samotność, smutek) albo problemów w pracy (przestrzeń Strachu i/lub Gniewu – zaniepokojenie o posadę i/lub irytacja na szefa). Może przeszkadzają Ci teściowa czy dzieci za ścianą i obawiasz się, że ktoś wejdzie do Waszej sypialni w trakcie seksu (obszar Strachu). A może Twoje ciało się starzeje, a masz przekonanie, że tylko młode osoby o niepomarszczonym ciele mogą mieć przyjemny seks (przestrzeń Paniki/Żalu i/lub Strachu – poczucie samotności i lęk, że partner Cię odrzuci).

Warto oczywiście rozwiązywać istniejące problemy czy zmieniać niewspierające przekonania, ale czasem to trwa dłużej i nie zawsze redukuje wszystkie związane z tymi problemami czy przekonaniami emocje. Zastanów się więc, co zazwyczaj pomaga Ci przejść przez te obszary trudnych emocji. Może wygadanie się komuś bliskiemu czy relaksująca kąpiel (Troska), sport albo wieczór planszówek (Zabawa)?

Czy trzeba dążyć do seksu?

Warto jednak dodać, że seks nie jest obowiązkowy i w pewnych sytuacjach to zupełnie naturalne, że nie jest dla Ciebie priorytetem.

Niektóre wydarzenia przytłaczają nas tak bardzo, że przejście do przestrzeni Żądzy może być przez jakiś czas niezmiernie trudne czy wręcz niemożliwe. Może utknęłaś_utknąłeś w roli niekompatybilnej z seksem: opiekujesz się niemowlęciem lub rodzicem, który właśnie śmiertelnie zachorował, może masz wyjątkowo trudny okres w pracy, remont w mieszkaniu, epizod depresyjny, inną poważną chorobę albo przeżywasz żałobę (jednocześnie, jeśli w takich momentach wciąż potrzebujesz seksu, to też w pełni normalne).

Patrzenie z ciekawością na swoje uczucia wciąż może Ci pomóc, ale utarte drogi do przestrzeni sprzyjających przyjemności mogą się wtedy poplątać. Może potrzeba będzie czasu, żeby znaleźć nowe, a na razie warto się skupić na przeżywaniu fali trudnych emocji.

Kontekst jako wspólny projekt

Nie warto nakładać na siebie presji dążenia do seksu, kiedy emocjonalnie jest się bardzo daleko od erotycznego nastroju. Za to warto współpracować z osobą partnerską, by razem tworzyć kontekst, który sprawi, że łatwiej Wam będzie o przyjemność.

Kiedy będzie Cię kusić, by atakować drugą osobę, zarzucić jej, że niedostatecznie usilnie dąży do seksu z Tobą czy do Twojej przyjemności, zatrzymaj się. Zamiast tego potraktuj Waszą seksualną relację i kontekst seksu jako wspólny projekt. Zamiast widzieć problem w drugiej osobie i na nią zrzucać odpowiedzialność na jego rozwiązanie, zastanów się, co razem możecie zrobić, żeby odnaleźć drogę do swoich przestrzeni Żądzy i mieć przyjemny seks.

Jeśli jednak Twoje emocje wydają Ci się kompletnie poplątane albo od miesięcy czy lat nie nie dajesz rady z drugą osobą stworzyć kontekstu dla satysfakcjonującego seksu i żadne triki z poradników o seksualności nie pomagają, pamiętaj, że możesz też sięgnąć po poradę seksuologiczną indywidualnie lub w parze.

Tekst: Asia Lewicka
Ilustracja: Nikola Hahn

Źródła:

  • Nagoski, E. (2024). Come Together. The Science (and Art!) of Creating Lasting Sexual Connections. London: Vermilion.
  • Żechowski, C. (2017). Teoria emocji i popędów – od Sigmunda Freuda do Jaaka Pankseppa. Psychiatria Polska, 51(6), s. 1181-1189.
Avatar photo

O autorce:

Asia Lewicka

Cześć, jestem Asia! Jestem psycholożką, edukatorką seksualną i absolwentką studiów seksuologicznych. W Secret Delivery ubieram w słowa różne treści, dzięki którym pragniemy przybliżać Wam świat gadżetów erotycznych. Na blogu tworzę cykl artykułów „Wiedza o markach”, w którym opowiadam o historii i produktach najciekawszych firm z branży erotycznej. Dzielę się z Wami również moimi recenzjami gadżetów i kosmetyków oraz kontynuuję cykle „Wiedza o gadżetach” i „Seks-porady dla par”, pisząc poradniki dotyczące zabawek i dbania o życie erotyczne w związku.