Seksualność a potrzeby. Seks jako strategia zaspokajania różnych potrzeb

Avatar photo
Autorka:
12.05.2025 · Czas czytania: 7 min

Chociaż seks bywa wymieniany jako jedna z podstawowych potrzeb fizjologicznych, taka perspektywa stanowi w najlepszym wypadku duże uproszczenie tematu. W rzeczywistości seks z drugą osobą nie stanowi potrzeby samej w sobie, jest za to zachowaniem, które może zaspokajać wiele różnych potrzeb.

Wobec tego, jakie potrzeby mogą się wiązać z seksualnością? Jak je rozpoznać? I dlaczego warto być świadomym, które potrzeby chcemy zaspokoić seksem? Wyjaśniam krok po kroku.

Czym jest potrzeba?

W najprostszym ujęciu potrzebą można nazwać poczucie braku czegoś, motywujące ludzi do działania, wspierające w dążeniu do dobrostanu. Opierając się na koncepcji Porozumienia bez Przemocy (ang. Nonviolent Communication – NVC), polska psycholożka Agnieszka Stein w swojej najnowszej książce „Komunikacja” pisze: „Potrzeby pomagają określać, dlaczego coś jest dla nas ważne, dlaczego nam na tym zależy, jakie są nasze intencje, o co nam chodzi”. Dodaje, że można je również nazwać wartościami uniwersalnymi i że wszyscy ludzie na świecie mają te same potrzeby.

Potrzeby a strategie ich zaspokajania

Agnieszka Stein przytacza również pojęcie strategii, czyli konkretnych działań, którymi dążymy do zaspokojenia swoich potrzeb. W potocznym języku ludziom często zdarza się utożsamiać potrzeby ze strategiami, np. mówiąc „potrzebuję tego”, kiedy tak naprawdę to „coś” jest preferowaną strategią zaspokojenia potrzeb i pragnień. Ktoś może przykładowo powiedzieć: „Potrzebuję seksu z Tobą”, kiedy realnie potrzebuje choćby odpoczynku czy zabawy, a seks z drugą osobą jest tylko jedną z możliwych strategii zaspokojenia tych potrzeb.

Dlaczego warto znać swoje potrzeby?

Marshall Rosenberg, amerykański psycholog i twórca koncepcji Porozumienia bez Przemocy, zauważa, że zazwyczaj ludzie mają większą wprawę w szukaniu błędów i winy w innych osobach niż w patrzeniu na sytuację pod kątem tego, jakie ich potrzeby domagają się zaspokojenia.

Przykładowo wiele osób prędzej wpadnie na to, żeby obwinić drugą osobę: „Od dawna nie inicjujesz ze mną seksu. Chyba zupełnie Ci już na mnie nie zależy!” niż wyrazić swoje potrzeby i pragnienia: „Chcę częściej uprawiać z Tobą seks, bo potrzebuję bliskości z Tobą”. Rosenberg widzi zresztą, dlaczego mówienie o potrzebach jest takie trudne: wyrażanie swoich potrzeb jest w naszej kulturze często piętnowane, uznawane za słabość.

Autor sugeruje, że wyrażanie swoich potrzeb jest często bardziej konstruktywne niż obwinianie innych. Zauważa, że: „Im bardziej bezpośrednio potrafimy skojarzyć własne uczucia z własnymi potrzebami, tym łatwiej jest innym ludziom się odnieść do naszych potrzeb ze współczuciem”.

Inni ludzie nie umieją czytać nam w myślach i nie są w stanie zgadnąć, czego dokładnie potrzebujemy. Trudno również liczyć na to, że ktoś inny pomoże mi zaspokoić moje potrzeby, kiedy go obwiniam i atakuję. Ale jeśli nauczę się odczytywać swoje sygnały z ciała i umysłu oraz komunikować się ze sobą o tym, czego potrzebuję, to będzie pierwszy krok do tego, żeby przekazać moje potrzeby innym osobom. A dzięki temu łatwiej może być znaleźć sposób na ich zaspokojenie.

WARTO PRZECZYTAĆ

Więcej o tym jak proponować nowe aktywności drugiej osobie przeczytasz w tekście: Koło Zgody: jak proponować aktywności seksualne i odmawiać drugiej osobie?

Potrzeby, seks i płeć

Wspomniałam na początku, że jako ludzie wszyscy mamy te same potrzeby. Natomiast ich interpretacja i nadawane im znaczenie mogą się różnić w zależności od płci ze względu na różny sposób wychowania do płci męskiej niż kobiecej i różniące się oczekiwania względem osób różnych płci w cisheteronormatywnej kulturze (która nie uwzględnia nawet możliwości istnienia innych płci niż kobieca i męska).

Rosenberg zauważa, że zwłaszcza na kobiety nakładana jest presja na zaspokajanie potrzeb innych osób i wypieranie własnych. Autor pokazuje, że ten schemat powoduje błędne koło: „Jeśli nie przywiązujemy wagi do własnych potrzeb, może się okazać, że dla innych też nie będą one ważne”.

W swojej nowej książce „Zróbmy to razem” (ang. Come Together) amerykańska edukatorka seksualna Emily Nagoski dwa rozdziały poświęca temu, jak kulturowe normy dotyczące płci wpływają na życie seksualne. Nagoski w żartobliwy, uproszczony sposób opisuje, że mężczyźni są uczeni, że mają dostępne tylko trzy emocje: złość, wolę zwycięstwa i napalenie, a innych uczuć nie powinni po sobie pokazywać. Łatwo zauważyć, że tworzy to sytuację, w której mężczyźni stosunkowo często mogą szukać zaspokojenia swoich potrzeb seksem, bo wiele rodzajów napięcia mogą interpretować jako podniecenie. Kobiety z kolei swoją seksualną rolę mogą widzieć głównie w zaspokajaniu potrzeb mężczyzn.

Te tradycyjne role dla kobiet i mężczyzn są asymetryczne: umożliwiają zaspokojenie seksualnych potrzeb mężczyzn, od kobiet wymagają wysiłku i zadowolenia z satysfakcji drugiej osoby. Nic dziwnego, że kobiety coraz częściej się z tych ról wyłamują. Nagoski zwraca jednak uwagę, że bunt przeciwko tym zasadom wszystkim płciom wyszedłby na dobre: kobiety mogłyby bardziej priorytetyzować zaspokajanie swoich potrzeb, a mężczyźni mogliby bardziej autentycznie wyrażać swoje potrzeby i emocje, zamiast interpretować je w ograniczony sposób lub zupełnie wypierać.

Czego potrzebuję, kiedy pragnę seksu?

Seks może się stać strategią zaspokojenia bardzo wielu potrzeb. Natomiast nie chodzi mi o jakikolwiek seks, ale o taki, który będzie do tych potrzeb dopasowany.

Przykładowo możemy zaspokajać potrzeby:

  • autonomii poprzez swobodny wybór, jakie aktywności seksualne będziemy realizować, a jakich nie,
  • świętowania poprzez świętowanie seksem rocznic związku,
  • autentyczności poprzez uprawianie seksu w zgodzie ze swoimi preferencjami,
  • twórczości poprzez uprawianie seksu w nietypowy, kreatywny sposób,
  • sensu poprzez seks, który ma dla nas szczególne znaczenie,
  • poczucia własnej wartości dzięki docenieniu przez drugą osobę naszych cech, które ujawniają się w seksie (np. troski o obopólną przyjemność),
  • akceptacji, kiedy druga osoba akceptuje nasze zaproszenie do seksu,
  • uznania poprzez wykazywanie się w seksie umiejętnościami, które druga osoba doceni,
  • bliskości poprzez seks, który daje poczucie intymności z drugą osobą (na marginesie: wcale nie musi to być waniliowy, delikatny seks),
  • wspólnoty poprzez przynależność do społeczności o konkretnych preferencjach seksualnych np. kinkowych,
  • zaufania poprzez ujawnianie drugiej osobie swoich seksualnych preferencji i wiarę w to, że wykorzysta ona tę wiedzę dla naszej korzyści, a nie w złej wierze,
  • zabawy poprzez skupienie na cieszeniu się przeżywanymi aktywnościami seksualnymi bez określonego celu,
  • piękna poprzez seks, który nas zachwyca (niekoniecznie mający wiele wspólnego z kulturowym kanonem piękna),
  • harmonii poprzez seks, który zapewnia spokój, równowagę,
  • natchnienia poprzez seks, który będzie inspirującym przeżyciem duchowym,
  • odpoczynku, kiedy seks traktujemy jako sposób na rozluźnienie.

Kiedy pragniesz seksu, warto więc zastanowić się, jakiego dokładnie seksu pragniesz? Jaki jego element jest w danym momencie dla Ciebie kluczowy? Odpowiedzi na te pytania podpowiedzą Ci, jakie potrzeby są w Tobie żywe. Do ustalania, o jakie potrzeby chodzi, może Ci się przydać lista potrzeb według idei Porozumienia bez Przemocy, którą znajdziesz w wielu miejscach w internecie np. wyszukując hasło „lista potrzeb NVC”.

WARTO PRZECZYTAĆ

Co jeśli mamy różne potrzeby w związku? Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: Różnice w potrzebach seksualnych. O konfliktach preferencji i kompromisach w związku.

Alternatywne strategie

Istnieje wiele strategii zaspokajania jednej potrzeby, a do tego jedna strategia może zaspokajać jednocześnie więcej niż jedną potrzebę. Gdy jesteśmy świadomi, co jest potrzebą a co strategią jej zaspokojenia, możemy szukać alternatywnych strategii, które mogą okazać się prostsze do zrealizowania w danym momencie. Ponadto, kiedy korzystamy z jakiejś strategii i wszystko idzie zgodnie z planem, ale i tak czujemy niedosyt, możemy sprawdzić, czy nie należałoby uwzględnić jeszcze jakichś niezaspokojonych potrzeb i bardziej adekwatnych do nich strategii.

Każdą z wymienionych wcześniej potrzeb da się zaspokoić innymi strategiami, nawet jeśli preferowane strategie wiązałyby się z seksem. Autonomię można praktykować przez inne swobodne wybory, świętować rocznicę można uroczystą kolacją, autentyczność można wyrażać w różnych obszarach życia, potrzebę twórczości można zaspokoić poprzez malowanie, pisanie wierszy, kreatywny taniec czy nową aranżację swojej przestrzeni, a sensu można szukać w pracy, opiece nad innymi itd.

Na szczęście nikt nie kontroluje tego, w jaki sposób możesz zaspokajać swoje potrzeby – to Ty decydujesz, jakie strategie wybierzesz i nie musisz się trzymać sztywnych kulturowych norm. Jeśli jedna strategia jest niemożliwa bądź nie do końca działa, zawsze możesz spróbować innej. Mimo wszystko, niedostępność preferowanej strategii może wywoływać trudne emocje np. masz prawo się wkurzać czy być rozczarowana_y, kiedy druga osoba nie ma ochoty na taki seks, jaki jej proponujesz. Natomiast świadomość tego, że swoje potrzeby da się zaspokoić w inny sposób, może pozwolić łatwiej sobie z tymi emocjami poradzić.

Na szczęście nikt nie kontroluje tego, w jaki sposób możesz zaspokajać swoje potrzeby – to Ty decydujesz, jakie strategie wybierzesz i nie musisz się trzymać sztywnych kulturowych norm.

Jak rozpoznawać swoje potrzeby?

Agnieszka Stein ponad stustronicowy rozdział książki „Komunikacja” poświęca narzędziom do komunikacji ze sobą, które mogą pomóc m.in. w skontaktowaniu się ze swoimi potrzebami. Wymienia narzędzia takie jak:

  • uwaga – reflektor oświetlający sygnały, na których chcemy się skupić,
  • pauza – zatrzymanie się, zwolnienie, żeby mieć więcej przestrzeni na refleksję,
  • komunikacja ze swoim ciałem – dostrzeganie sygnałów z ciała, które mówią o naszych potrzebach i emocjach,
  • słuchanie myśli – zauważanie ich, rozpoznawanie, jak dużo ich mamy, obserwowanie ich z dystansu, powstrzymywanie się od ich oceniania i utożsamiania się z nimi (np. zauważanie: „mam taką myśl, że drugiej osobie nie zależy na mojej przyjemności”, a nie automatyczne uznawanie takiej myśli za prawdę),
  • praca z częściami – zauważanie swojej wewnętrznej różnorodności, konfliktów wewnętrznych, zwracanie uwagi na to, czy poza najgłośniejszym głosem w mojej głowie lub sygnałem w ciele (np. najbardziej domagającą się uwagi potrzebą) są jakieś inne opcje (inne potrzeby).

Autorka podkreśla również, że warto ćwiczyć nowe sposoby komunikacji ze sobą, kiedy czujemy się dobrze i bezpiecznie. Trudne emocje, głód, zmęczenie czy niewyspanie utrudniają ćwiczenie nowych zachowań, bo przełączają mózg na tryb szybkich, odruchowych reakcji. Łatwiej więc uczyć się komunikacji ze sobą, kiedy masz dobry dzień niż od razu próbować dostrzec swoje dotąd nierozpoznane potrzeby w trakcie kłótni z drugą osobą.

Pomocne pytania o potrzeby

Aby ustalić swoje potrzeby, warto też zadać sobie następujące pytania:

  • Gdzie odczuwam brak?
  • Co chcę uzyskać swoimi działaniami?
  • Z czego mogą wynikać moje trudne emocje?
  • Jakie inne potrzeby domagają się zaspokojenia? Czy są wobec siebie sprzeczne? Która jest na ten moment najpilniejsza/najważniejsza?
  • Czego teraz absolutnie nie chcę? Czego chcę w zamian? Czyli: z czym walczę? I o co walczę?

Po czym poznać, że trafnie wskazujemy swoje potrzeby? Agnieszka Stein pisze: „Zazwyczaj nazwanie jakiejś potrzeby lub potrzeb, które stoją za jakimś pragnieniem, powoduje wyraźny spadek napięcia w naszym ciele”.

Jak szukać strategii zaspokojenia potrzeb?

Z kolei do szukania i oceniania skuteczności strategii proponuję poniższy zestaw pytań:

  • Co pozwoliłoby mi poczuć się lepiej?
  • Jakie są alternatywne sposoby, żeby sobie pomóc? Który jest najlepszy, najbardziej pasujący, najmniej wymagający na ten moment?
  • Czy doświadczenie pokazuje, że wybrana strategia ma szansę być skuteczna?
  • Czy w szukaniu strategii ograniczają mnie jakieś przekonania? Np. że z jakichś rozwiązań „nie powinno się korzystać, bo nie wypada” albo że „z niektórymi trudnościami trzeba radzić sobie samodzielnie”. Czy mogę korzystać z różnorodnych strategii pomimo hamujących mnie przekonań?
  • Czy realizowana obecnie strategia zaspokaja moje potrzeby? A może wymaga wysiłku, a nie przynosi efektu i należy ją zmodyfikować lub porzucić? Czy warto wziąć pod uwagę również inne potrzeby?

Skąd wiadomo, że strategia działa? Zaspokojona potrzeba znika z pola widzenia i zostaje zastąpiona przez inną, domagającą się uwagi w danym momencie.

Uczenie się wsłuchiwania się w swoje potrzeby to proces – bardzo możliwe, że na początku będzie to trudne. Jeszcze trudniejsze może być dzielenie się swoimi potrzebami i pragnieniami z bliskimi osobami, zwłaszcza kiedy w grę wchodzi temat tak intymny jak seksualność.

Czy powinno się znać dokładnie swoje potrzeby?

A jeśli nie umiem dokładnie określić swoich potrzeb, to czy coś jest ze mną nie tak? Bynajmniej! Wiele osób w procesie wychowania oduczyło się słuchać swojego ciała i emocji, a skupiało się na byciu „grzeczną_ym” czy „profesjonalną_ym” i ogólnie na postępowaniu w zgodzie z kulturowymi normami. Nic dziwnego, że może być nam trudno dostrzec, jakie motywacje kryją się za naszymi pragnieniami, jeśli dotąd w ogóle się nad nimi nie zastanawiało.

Uczenie się wsłuchiwania się w swoje potrzeby to proces – bardzo możliwe, że na początku będzie to trudne. Jeszcze trudniejsze może być dzielenie się swoimi potrzebami i pragnieniami z bliskimi osobami, zwłaszcza kiedy w grę wchodzi temat tak intymny jak seksualność. Autentyczne mówienie o swoich potrzebach wystawia nas na zranienie, ale jednocześnie to pozwala nam tworzyć bliższe i trwalsze relacje.

Nie musisz znać wszystkich swoich potrzeb. Nie musisz też się nimi od razu z nikim dzielić, jeśli nie masz do tego gotowości. Ale już sama świadomość tego, że za Twoimi pragnieniami kryją się różne potrzeby, które możesz realizować na różne sposoby, pozwala na stopniowe uwolnienie się od kulturowych nakazów i zewnętrznej presji, i umożliwia postępowanie w zgodzie ze sobą – w zakresie seksualności i nie tylko.

Tekst: Asia Lewicka
Ilustracja: Nikola Hahn

Źródła:

  • Nagoski, E. (2024). Come Together: The Science (and Art!) of Creating Lasting Connections. Londyn: Vermilion.
  • Rosenberg, M.B. (2020). Porozumienie bez przemocy. O języku życia. Warszawa: Wydawnictwo Czarna Owca.
  • Stein, A. (2024). Komunikacja. Droga do zrozumienia siebie i innych. Warszawa: Mamania.
  • Stein, A. (2025, 26 lutego). Potrzeba. Ważne słowahttps://substack.com/home/post/p-142387052 

Avatar photo

O autorce:

Asia Lewicka

Cześć, jestem Asia! Jestem psycholożką, edukatorką seksualną i absolwentką studiów seksuologicznych. W Secret Delivery ubieram w słowa różne treści, dzięki którym pragniemy przybliżać Wam świat gadżetów erotycznych. Na blogu tworzę cykl artykułów „Wiedza o markach”, w którym opowiadam o historii i produktach najciekawszych firm z branży erotycznej. Dzielę się z Wami również moimi recenzjami gadżetów i kosmetyków oraz kontynuuję cykle „Wiedza o gadżetach” i „Seks-porady dla par”, pisząc poradniki dotyczące zabawek i dbania o życie erotyczne w związku.