Żel do łechtaczki Sensuva ON – oszałamiający zapach i nowe doznania
Sensuva to amerykańska marka kosmetyków erotycznych opartych na naturalnych składnikach. Na swojej stronie jej przedstawiciele piszą, że mają na celu “pomóc mężczyznom i kobietom żyć zdrowiej i bardziej namiętnie”.
Z mojej strony to zdanie wygląda na nieinkluzywne wobec osób, które nie identyfikują się z żadną z tych dwóch płci, na co marki zajmujące się seksem powinny, moim zdaniem, zwracać uwagę. Jednak jeśli skupić się bardziej na końcówce tego cytatu, to trzeba jednak przyznać, że żel Sensuva ON o smaku ciasta kawowego, który miałam przyjemność (!) testować, konsekwentnie wypełnia misję firmy.
Sensuva ON zawiera mieszankę naturalnych olejków eterycznych ze słodkich migdałów, rozmarynu i cynamonu. Brzmi to pysznie, a szczególnie przypadnie do gustu wielbicielom naturalnych składników.
Naturalne olejki, gustowne opakowanie
Produkt ma dość krótki skład, jest wolny od parabenów i gliceryny. Zawiera za to mieszankę naturalnych olejków eterycznych ze słodkich migdałów, rozmarynu i cynamonu.
Brzmi to pysznie, a szczególnie przypadnie do gustu wielbicielom naturalnych składników. Warto też wspomnieć, że produkt jest w 100% wegański.
Opakowanie ze złotymi elementami wydaje się eleganckie i aż się prosi, żeby tę buteleczkę postawić na szafce czy stoliku przy łóżku, by móc po nią łatwiej sięgać, a jednocześnie pochwalić się gustownie wyglądającym kosmetykiem. Dodatkowo, pompka jest bardzo wygodna i pozwala łatwo odmierzyć potrzebną ilość żelu. Jedyna wada jest taka, że opakowanie składa się chyba w całości z plastiku, czego coraz częściej unikają firmy dbające o środowisko.
Wygodna aplikacja i korzenny aromat
Aplikacja żelu Sensuva ON przebiega absolutnie bezproblemowo. Pomimo tego, że to produkt na bazie wody, nie jest za rzadki, nie spływa z palców, a po nałożeniu nie pozostawia trudnej do pozbycia się warstwy na skórze rąk. W smaku jest mocno cynamonowy i słodki, zapewne dzięki dodatkowi stewii (produkt nie zawiera cukru, który użyty w okolicach intymnych zmienia pH pochwy i może powodować infekcje). Sam jego zapach przypomina mi bardziej bożonarodzeniowe pierniczki niż kawowe ciasto, wszystko przez intensywny aromat przypraw korzennych: cynamonu i imbiru. Już sama ta smakowita woń unosząca się w powietrzu po aplikacji tworzy iście pikantną atmosferę! Poważnie rozważam wypróbowanie użycia tego specyfiku jako perfum.
Moc intensywnych doznań
Póki co, przetestowałam go zgodnie z przeznaczeniem na swojej łechtaczce, a efekty były niezwykle obiecujące, chociaż nie od pierwszego dotknięcia. Tuż po rozsmarowaniu kropelki kremu, czułam niezbyt przyjemne pieczenie, za co obwiniam między innymi ten intensywnie pachnący olejek cynamonowy.
Na szczęście, z każdym kolejnym użyciem ten efekt pieczenia był mniej intensywny. Już po kilku chwilach doznania zrobiły się znacznie bardziej satysfakcjonujące. Po minucie czy dwóch poczułam moją łechtaczkę pobudzoną, jakby była po kilku czy nawet kilkunastu minutach intensywnego seksu oralnego. Miałam też wrażenie, że jest bardzo rozgrzana. Mimo że użyłam żelu w sytuacji, w której nie byłam pobudzona żadnym innym bodźcem, to efekt był rzeczywiście taki, jakbym się mocno podnieciła: narządy płciowe nabrzmiały i zrobiłam się wilgotna.
Później pojawiło się doznanie pulsowania, a odczucie rozpalenia stało się bardziej przyjemne. Miałam wrażenie, jakby ktoś mi przykładał coś bardzo ciepłego do łechtaczki, potem zabierał, znów przykładał i tak w kółko. Dla mnie było to mocno przyjemne i intensywne. Jeśli istnieje przyjemne pieczenie, to przy pierwszym użyciu żelu, czułam dokładnie coś takiego. Z kolejnymi aplikacjami odczucia były trochę delikatniejsze, bardziej jednoznacznie satysfakcjonujące i podniecające.
Szybsze podniecenie i więcej orgazmów
Mam wrażenie, że po użyciu żelu Sensuva ON orgazm osiągnęłam szybciej niż zazwyczaj, nie czułam jednak, żeby był bardziej intensywny. Za to o ile zwykle po orgazmie mam po prostu dość stymulacji i moje podniecenie opada, to przy zastosowaniu tego magicznego specyfiku miałam wciąż ochotę na więcej, pozostałam pobudzona i z chęcią sprawiłam sobie kolejny orgazm (chociaż trwało to chwilę dłużej niż przy pierwszym). Zauważyłam jednak, że jeśli po tym pierwszym orgazmie spłukam żel wodą, to moje pobudzenie znika – utrzymywanie wysokiego poziomu podniecenia nie jest więc obowiązkowe.
Podsumowując, żel stymulujący Sensuva ON o smaku ciastka kawowego to specyfik o oszałamiającym zapachu, który jest w stanie zafundować łechtaczce zupełnie nowe doznania. Sprawdzi się świetnie u osób, które lubią intensywną stymulację łechtaczki i miewają ochotę, żeby przyspieszyć naturalne procesy podniecenia. Na moim nocnym stoliku zagości na długo.
Po lekturze masz ochotę na zakupy? Kosmetyk znajdziesz w naszym sklepie.