Koraliki analne Amp od Romp by Womanizer – świetne na początek przygody z seksem analnym

Avatar photo
Autorka:
30.08.2023 · Czas czytania: 3 min

Seks analny. Pieszczoty analne. Gadżety analne. Niby tylko kilka słów, a mogą budzić w nas przeróżne emocje. Od tych pozytywnych, przez zaciekawienie, niepokój, kończąc na zniesmaczeniu. Nie zmienia to jednak faktu, że życie seksualne każdego i każdej z nas jest inne, różne mamy potrzeby czy fantazje.

To, co nas może łączyć, to to, że seks analny uprawiany jest niezależnie od płci. Jak zacząć? Fajnym rozwiązaniem są gadżety analne, dlatego przychodzę dzisiaj z recenzją koralików Amp od niemieckiej firmy Romp by Womanizer.

Bezpieczne, nieduże koraliki

Poznając swoje ciało i swoją seksualność, odkrywamy siebie. To, co lubimy, to, czego nie lubimy. Po jakimś czasie wiemy, co nam się sprawdza w samomiłości czy seksie, a czego wolimy unikać. Pojawia się ciekawość. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Tak przynajmniej było w moim przypadku.

Wybierając koraliki analne, warto wziąć pod uwagę zachowanie bezpieczeństwa, higienę i odpowiedni rozmiar. Romp Amp ma wszystkie te cechy. Odlany jest w całości z bezpiecznego dla skóry i nisko porowatego silikonu, dzięki czemu utrzymanie go w czystości jest proste. Rząd trzech koralików w różnych wielkościach zakończony jest szeroką podstawą (o długości 7,7 cm), więc nie ma ryzyka, że gadżet zostanie wchłonięty. Jest niewielki, zarówno jeśli chodzi o długość (13,5 cm), jak i średnicę koralików (ostatni i największy ma średnicę 2,6 cm), więc fajnie powinien sprawdzić się u osób początkujących.

Estetyczne i przyjemne w dotyku

Gadżet zapakowany jest w ładne, fioletowe i pasujące kolorystycznie opakowanie, a w środku znajdziemy też instrukcję obsługi. Same koraliki analne są w dość minimalistycznym kształcie i cieszą oko intensywnie fioletowym kolorem. Kiedy pierwszy raz wzięłam je do ręki, zdziwiłam się ich rozmiarem, ponieważ są drobniejsze niż wydawały się na zdjęciach. Zdziwienie to jedno. Zachwyciłam się natomiast tym, jak gładkie i przyjemne są w dotyku. Materiał, z którego zostały wykonane, jest jednocześnie miękki i elastyczny, wytrzymały i stabilny.

Kiedy pierwszy raz wzięłam je do ręki, zdziwiłam się ich rozmiarem, ponieważ są drobniejsze niż wydawały się na zdjęciach. Zachwyciłam się natomiast tym, jak gładkie i przyjemne są w dotyku.

Relaksujące poczucie bezpieczeństwa

Jak gadżety analne to i… odpowiednia lubrykacja! W tym przypadku na bazie wody, bo silikonowych nie łączymy z silikonowymi zabawkami. U mnie był to System JO Natural Love, chociaż można sięgnąć po lubrykanty analne (są gęstsze i wolniej schną).

Na duży plus zasługuje poczucie bezpieczeństwa, jakie łączy się z tym gadżetem. Niewielki rozmiar koralików Romp Amp ułatwia umieszczenie ich w odbycie (nie trzeba od razu wkładać wszystkich, można zacząć nawet od jednego). Odpowiednio szerokie zakończenie koralików wygodnie leży w dłoni i zapewnia poczucie bezpieczeństwa. A o to się tu rozchodzi – żeby się rozluźnić i czerpać przyjemność z samomiłości, pieszczot z partnerem lub partnerką czy seksu.

TO WARTO PRZECZYTAĆ

Więcej o pierwszych gadżetach analnych przeczytasz w naszym poradniku: Zabawki analne: przewodnik dla początkujących

Koraliki są oczywiście wodoodporne, więc na spokojnie można je umyć pod bieżącą wodą z mydłem/środkiem do czyszczenia akcesoriów erotycznych. Jest to oczywistą oczywistością – o higienę trzeba dbać, a koraliki te nie utrudniają nam tego.

Gadżet do eksperymentowania

Seks analny czy pieszczoty analne mogą być przyjemne. I są. Koraliki Amp możemy używać w różny sposób (ale za każdym razem z dużą ilością lubrykantu – odbyt się sam nie nawilży). Podczas samomiłości lub pieszczot – wsuwać i wysuwać lub przekręcać uchwyt, by czerpać przyjemność z przesuwania koralikami po wrażliwej ściance wewnętrznej. W tym przypadku bardzo ważną rolę gra tempo – warto dostosować je pod siebie i swoje doznania, zaczynając od wolniejszych ruchów (fajnie może sprawdzić się pojedyncze wyciąganie poszczególnych koralików). Na duży plus zasługuje również elastyczność gadżetu – dostosowuje się do ciała i ruchów, jednocześnie dając to uczucie wypełnienia. 

Do zabawy z kimś lub solo

Koraliki można zostawić również podczas seksu dla zdecydowanie mocniejszych doznań, zarówno po naszej stronie, jak i stronie partnera (mogą być wyczuwalne podczas penetracji). Jest to dobry dodatek, który może wprowadzić coś nowego i ekscytującego do naszego seksu.

Brak partnera lub partnerki nie jest przeszkodą, by czerpać maksimum przyjemności. Mając gadżet w sobie, można sięgnąć po masażer łechtaczki czy dildo… sky is the limit. W takim przypadku trzeba jednak uważać, żeby bakterie z odbytu i wysuniętych z niego koralików analnych nie przedostały się do pochwy. Zachowanie higieny jest bardzo ważne dla naszego bezpieczeństwa.

Wysoka jakość znanej marki

Romp Amp łączy w sobie wysoką jakość, znaną markę i przyjemność z użytkowania. Rozmiar tych koralików analnych idealnie sprawdzi się w przypadku osób rozpoczynających swoją przygodę z gadżetami analnymi lub chcących przygotować się do seksu analnego niezależnie od płci. Bo seks i pieszczoty analne nie mają płci. Koraliki mogą sprawdzić się zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn, w przypadku których mamy jeszcze do dopieszczenia prostatę. 

Przystępna cena jest kolejnym atutem tego pięknego gadżetu, który może wnieść wiele nowego do życia seksualnego zarówno solo, jak i z partnerem lub partnerką. Czy jest niezbędny? Nie. Czy wniesie nowe emocje, doznania i lepsze poznanie samej siebie lub samego siebie? Z dużym prawdopodobieństwem tak.

Chcesz dowiedzieć się więcej? Przyjrzyj się specyfikacji koralików analnych Amp w naszym sklepie.

Avatar photo

O autorce:

Patrycja

Hej wszystkim! Z tej strony Patrycja. Jestem feministką, sojuszniczką osób LGBT+, kompletną psiarą studiującą psychologię (a za niedługo i seksuologię) i w wolnych chwilach zajmującą się ogólnie mówiąc kreatywnymi rzeczami. Mam jeszcze wiele do zrobienia i jednym z tych moich “wielu rzeczy do zrobienia” jest właśnie współpraca tutaj i pisanie recenzji dla Was.