Kiedy znajomi piszą do mnie z pytaniem o polecenie gadżetu, od razu pytam ich o założony budżet. Najczęściej oczekują produktów w cenie do 100, 150 czy 200 zł. Doskonale rozumiem, że w wielu sytuacjach może być ciężko się zdecydować na wydatek rzędu 300-500 zł na zabawkę dla dorosłych.
Świat gadżetów erotycznych nieraz mnie zaskoczył! Niestandardowe kształty wibratorów, ich kolory i różnorakie funkcje skutecznie rozpieszczają nasze zmysły do czerwoności. Natomiast producenci w ciągu ostatnich 5 lat całkowicie zmienili sposób komunikacji.
Kiedy w poprzedniej pracy opowiadałam współpracownikom przy herbacie, że recenzuję gadżety erotyczne, Ania, szefowa mojego działu, spytała, czy jest w ogóle sens tych recenzji – przecież seks zabawek nie ma chyba aż tak dużo.
Marka Je Joue powstała w Londynie w 2005 roku, co oznacza, że ma już ponad 10 lat doświadczenia w tworzeniu przepięknych i solidnych zabawek erotycznych.
Marka B Swish nie chwali się szczególnie swoją historią. Wiadomo o niej właściwie tyle, że firma powstała w Los Angeles i od 2007 roku zajmuje się produkcją eleganckich, bezpiecznych i niedrogich masażerów. Połączenie tych trzech cech odzwierciedla filozofię B Swish.
Nie ukrywam, że zdecydowanie największą przyjemność sprawia mi stymulacja łechtaczki, jest to dla mnie najszybszy sposób na osiągnięcie orgazmu. Z tego powodu mój wybór, żeby przetestować miniwibrator Surfer marki Moqqa może się więc wydać na pierwszy rzut oka mało oczywisty.
Uwielbiam hiszpańską markę Bijoux Indiscrets. Wiem, że się powtarzam, ale to co oni wyprawiają na rynku produktów erotycznych jest niesamowite. Ktokolwiek stoi za ich pomysłami, za całą strategią i marketingiem, z pewnością wie co robi!
Gadżetów marki Iroha nie sposób pomylić z żadnymi innymi. Pod względem designu zdecydowanie wyróżniają się na tle innych produktów. Iroha tworzy małe dzieła sztuki, które zachwycają. Podczas gdy na rynku królują gadżety w kolorach filetowym i różowym, Iroha idzie w zupełnie innym kierunku.
Gdybyśmy chcieli znaleźć przodka współczesnych wibratorów to czekałaby nas podróż do starożytnego Egiptu, gdzie Egipcjanki sięgały po specjalne tykwy, w których umieszczano żywe pszczoły. Po wstrząśnięciu pojemnikiem pszczoły zaczynały się obijać o ścianki ...
Brytyjska marka Je Joue stawia na minimalizm i klasykę. Ich produktów, z pozoru prostych, nie sposób jednak pomylić z żadnymi innymi. Je Joue stworzyło własny, niepowtarzalny styl i stawia na sprawdzone modele. Tak oto pojawiła się kolekcja miniwibratorów-pocisków.
Miniwibratory i masażery łechtaczki to chyba moje ulubione gadżety erotyczne. Małe, poręczne, można je trzymać w szufladzie przy łóżku, a spakowane do walizki nie zajmują więcej miejsca niż szczoteczka do zębów. No i dlatego nie mogłam odmówić propozycji przetestowania miniwibratora od B Swish.
W moim prywatnym rankingu gadżetów erotycznych (tak, mam taki!) We-Vibe Tango zdecydowanie zajmuje miejsce na podium, tuż za Womanizerem. To wręcz nieprawdopodobne jak wielką moc kryje w sobie ten maleńki wibrator.