Jeść czekoladę w łóżku – marzenie każdego dziecka. Teraz, gdy jesteśmy dorośli, możemy bez skrępowania i ryzyka je spełnić ;) A jedzenie czekolady z ciała partnera lub partnerki… brzmi jak wzniesienie tej fantazji na zupełnie inny poziom. Z pomocą w jej spełnieniu przychodzi marka HighOnLove, oferując nam produkt pod postacią czekoladowej, jadalnej farbki do ciała.
Smakowe kosmetyki do ciała – zwłaszcza te, które nie mają żadnego praktycznego przeznaczenia (w przeciwieństwie np. do żeli czy olejków do masażu) – długo kojarzyły mi się raczej z kiczowatym, lepkim koszmarkiem, zostawiającym po sobie sztuczny, chemiczny posmak w ustach i słodko-mdlący zapach na skórze. Wyobrażałam sobie głównie klejące się do wszystkiego resztki kosmetyku...
Chociaż historia HighOnLove nie jest długa, a marka pozornie jest tylko kolejną opcją na sporym rynku erotycznych kosmetyków, jej produkty zdecydowanie wyróżniają się na tle konkurencji. Uwagę zwracają, przede wszystkim, ich przepiękne buteleczki w kolorze różowego złota, zawartość w składzie olejku z konopi oraz…
Znalazłam kiedyś farbkę do ciała w swoim urodzinowym prezencie. Czarno-niebieska tubka wyglądająca jak pasta do zębów. Miał to być chyba taki „pikantny” dodatek. Opis na opakowaniu informował, że farbka jest o smaku czekoladowym, jednak z czekoladą wspólny miała tylko kolor.