Obsessive eleganckie akcesoria do gry wstępnej
Polską markę Obsessive darzę miłością ogromną, a moja szuflada z bielizną jest tego najlepszym potwierdzeniem. Jednak uwielbiam ich nie tylko za bieliznę, ale także za marketing i pozytywne podejście do seksualności! Bardzo cieszy mnie to, jak firma się rozwija i z roku na rok powiększa swój asortyment kierując się sugestiami klientów.
Dziś jednak bielizna schodzi na drugi plan, a ja opowiem Wam o przyjemnych dodatkach, które pozwolą urozmaicić łóżkowe zabawy. Bo moja obsesyjna kolekcja właśnie powiększyła się o piórko do miziania, pejczyk i packę.
Przyjazne opakowania
Wszystkie produkty zapakowane są w pudełka z fioletowym tłem, które jest charakterystyczne dla serii Spicy. Gdy rok temu marka zdecydowała się zmienić opakowania, które dotąd miały jednolite, białe tło, byłam sceptycznie nastawiona i wydawało mi się, że wprowadzi to niepotrzebny chaos. Dziś jednak widzę, że był to krok w dobrą stronę i jeszcze większe wyróżnienie się na tle konkurencji. Nowe pudełka prezentują się przyjaźniej, a podział kolorystyczny ze względu na trzy główne kategorie to strzał w dziesiątkę.
Piórko do pieszczot
Piórko Obsessive to zdecydowanie najlepsze piórko jakie miałam do tej pory! Przede wszystkim pięknie wykonane, pełne i puchate.
Same piórka nie są w 100% czarne, część z nich mieni się metaliczną zielenią. Rączka jest pokryta satynową tasiemką i mam nadzieję, że po dłuższym używaniu nic się z nią nie stanie. Póki co, po miesiącu jest w porządku.
Uwielbiam używać piórka sama i niekoniecznie w kontekście erotycznym. Takie delikatne mizianie po twarzy, dekolcie i ramionach działa na mnie niezwykle odprężająco. Ubolewam więc, że rzadko mogę po nie sięgać, a to z powodu…kotów 🙂 Wystarczy, że nasze sierściuchy zobaczą w mojej dłoni piórko i już są gotowe do zabawy! Oczywiście nie sposób im wytłumaczyć, że tym razem niekoniecznie z nimi chcę się pobawić, a że mieszkamy w kawalerce, to do drugiego pokoju nie mogę ich wyprosić. Niemniej, jeśli jednak ten problem Was nie dotyczy to nawet się nie zastanawiajcie, bo to mała rzecz, która naprawdę cieszy.
Minipejcz
Jeśli chodzi o minipejcz, zacznę od tego, że jest on naprawdę mini! Taki w sam raz do złapania go trzema palcami i delikatnej zabawy. Frędzle wykonane zostały z silikonu i wbrew pozorom przy mocniejszym uderzeniu skóra może lekko zapiec. Nie jest to mój pierwszy silikonowy pejczyk i muszę przyznać, że bardzo lubię ten gadżet w takim wydaniu. Świetnie nadaje się nie tylko do klapsów, ale delikatnej stymulacji ud, brzucha czy pleców. Rączka, mimo swoich niewielkich rozmiarów, dobrze leży w dłoni i nie wyślizguję się, a to dzięki koralikowej powierzchni. Jeśli ktoś poszukuje pejcza z prawdziwego zdarzenia to z pewnością się rozczaruje, ale mówimy tu o gadżecie w wersji mini, w dodatku za 20 zł! Ja jestem więcej niż usatysfakcjonowana.
Packa do klapsów
Packa Obsessive to moja pierwsza packa, więc w tym przypadku nie mam porównania w użytkowaniu. Wizualnie prezentuje się bardzo dobrze, a wycięte logo Obsessive to fajny detal, na który zwróciłam uwagę.
Packa dobrze leży w dłoni, a klapsy z jej użyciem nie są może bardzo bolesne, ale za to całkiem głośne, co z pewnością może stanowić dodatkowy bodziec przy budowaniu podniecenia.
Wykonana została ze sztucznej skóry co mnie osobiście cieszy, gdyż nie jestem zwolenniczką gadżetów erotycznych wykonanych ze skóry naturalnej. Packa dobrze leży w dłoni, a klapsy z jej użyciem nie są może bardzo bolesne, ale za to całkiem głośne, co z pewnością może stanowić dodatkowy bodziec przy budowaniu podniecenia.
BDSM dla początkujących
Cieszę się, że Obsessive wprowadza do swojej kolekcji gadżety inspirowane BDSM, ale w ugrzecznionej i delikatnej odsłonie. Wydając niewielką kwotę możemy zaopatrzyć się w kilka gadżetów, które najbardziej nas interesują. Dzięki temu wiele osób może zasmakować zabawy ze szczyptą dominacji i uległości i znaleźć w tym coś dla siebie.
AKTUALIZACJA
Akcesoria do gry wstępnej Obsessive nie są już dostępne w sprzedaży.