Weekendowa kolekcja kompaktowych gadżetów erotycznych z serii Fifty Shades of Grey
Rozumiem fenomen „Pięćdziesięciu twarzy Greya”, to taka współczesna wersja o kopciuszku i jej księciu, którzy pokonują problemy i żyją długo i szczęśliwie. I mimo że rozumiem, to fanką bym się nie nazwała. Książka bardzo mocno zakłamuje rzeczywistość, jednak nie można odmówić, że dzięki niej kobiety zaczęły częściej mówić o swoich potrzebach seksualnych i że propaguje się tam seks z zabezpieczeniem.
Gadżety lepsze niż książki i filmy
Tyle tytułem wstępu, bo przecież ja dziś nie o książkach i filmach, a o gadżetach. Wiadomo, że taki sukces wydawniczy i filmowy musiał się siłą rzeczy przenieść również na jakże dochodowy biznes gadżetów erotycznych.
I w porównaniu do często krytykowanej jakości prozy gadżety sygnowane logo Fifty Shades of Grey są bardzo dobrej jakości i w zdecydowanej większości przypadków równie dobrze się prezentują.
Wybór wśród oferty jest naprawdę spory i oprócz gadżetów, które można kojarzyć bezpośrednio z książek jak np. maski, kulki gejszy, linki czy krawat, znajdziecie też mnóstwo takich, które się tam nie pojawiły. I bardzo mnie ten fakt cieszy, bo im większy wybór tym lepiej. Wszystko utrzymane jest w ciemnej kolorystyce, marka stawia też na dobrej jakości materiały, w ofercie znajdziecie silikon, szkło czy stal.
The Weekend Collection
Ja dziś przedstawię Wam cztery produkty z serii The Weekend Collection, czyli kolekcji kompaktowych gadżetów, które zmieszczą się do każdej walizki, są bardzo uniwersalne i dodatkowo niewiele kosztują.
Pierścień na penisa
A Perfect O czyli najprostszy gadżet z prezentowanej czwórki. To nic innego jak klasyczny ring uciskowy na penisa. Wykonany z silikonu, rozciągliwy na tyle, że nie ma problemu z założeniem niezależnie od rozmiaru penisa. Tego typu pierścienie stosuje się dla podtrzymania erekcji, ale również przy przedwczesnym wytrysku. Jako że problemy te nie występują u mojego męża to sam ring wykorzystaliśmy tylko do zabawy podczas gry wstępnej i sprawdził się całkiem dobrze.
Wibrujący ring
Secret Weapon to również ring, który może wspomagać erekcję, jednak nie jest to jego główna zaleta, wyposażony jest bowiem w wibrującą wypustkę, która dostarczy sporo zabawy. A bawić można się na wiele sposobów.
Część wibrująca skierowana ku górze zapewni dodatkową stymulację kobiecej łechtaczki podczas stosunku. Dzięki temu, że ring jest silikonowy, świetnie się trzyma i nie przesuwa na boki, co często ma miejsce w tańszych, żelowych odpowiednikach. Jest to ważne, bo czasem podczas zabawy, zamiast na łechtaczce możemy poczuć wibracje gdzieś na udzie lub w pachwinie. Wypustka skierowana ku dołowi sprawi, że wibracje będą rozchodziły się po jądrach partnera, co może dostarczyć dodatkowych wrażeń i to nie tylko podczas stosunku, ale również przy masturbacji. Miniwibrator można też wyjąć z ringu i używać samodzielnie jako masażer np. do łechtaczki. Zdecydowanym plusem są tu wymienne baterie więc nie jest to gadżet jednorazowego użytku. No i jest też wodoodporny co myślę zadowoli fanów zabaw w wannie lub pod prysznicem.
Kulki gejszy
Do tej pory w kolekcji gadżetów sygnowanych logo Fifty Shades of Grey ukazały się cztery rodzaje kulek gejszy, jednak muszę przyznać, że kulki Tighten and Tense podobają mi się najbardziej. Zdecydowanie najprostsze, jednokolorowe i gładkie. Podoba mi się taki minimalizm w gadżetach. Ma to też dodatkowy atut, tego typu kulki, bez zbędnych faktur, bardzo łatwo się czyści.
Sama aplikacja też do trudnych nie należy, wystarczy trochę żelu nawilżającego i odpowiednia pozycja. Kulki są ciche więc nie ma szans, żeby ktoś idąc obok nas je usłyszał. Waga zestawu to 70g i może okazać się za duża dla kobiet początkujących lub takich, których mięśnie są wyjątkowo osłabione. Nie nadadzą się również dla kobiet z tyłozgięciem macicy. Jednak zarówno w jednym jak i drugim przypadku można odciąć górną kulkę i korzystać z pojedynczej i lżejszej, nie tracąc w ten sposób produktu.
Miniwibrator
Heavenly Massage jest mały, ale całkiem mocny jak na swoje gabaryty i zasilanie bateryjne. Jest to zdecydowanie duży plus tego masażera.
Jego małe rozmiary świetnie sprawdzają się przy stymulacji łechtaczki podczas stosunku. I to niezależnie od pozycji, co czasem bywa kłopotliwe przy gadżetach o większych rozmiarach.
Wykonany jest z bezpiecznego dla ciała tworzywa ABS, nie wyślizguje się z dłoni i może być używany w wannie. Sprawdziłam. Największym minusem jest tu dla mnie brak zmiennych trybów wibracji, lubię mieć choć minimalną kontrolę w tej kwestii. Jeśli nie stanowi to dla Was problemu to na pewno będziecie zadowoleni.
Seria The Weekend Collection to świetna opcja dla początkujących, którzy chcieliby wypróbować gadżety w sypialni, ale nie wiedzą od czego zacząć i nie chcą wydawać zbyt wiele.
Świetne, niedrogie gadżety na początek
Seria The Weekend Collection od Fifty Shades of Grey to świetna opcja dla początkujących, którzy chcieliby wypróbować gadżety w sypialni, ale nie wiedzą od czego zacząć i nie chcą wydawać zbyt wiele. W dobrej cenie dostaniecie gadżety dobrej jakości, wykonane z bezpiecznych materiałów i wyjątkowo estetyczne. Dodatkowo jeśli jesteście fanami trylogii to jest to świetne uzupełnienie kolekcji książek. A jeśli podobnie jak ja fanami nie jesteście, ale nie przeszkadza Wam widoczne logo to z pewnością też się nie zawiedziecie!
Masz ochotę poznać bliżej weekendową kolekcję gadżetów Fifty Shades of Grey? Przyjrzyj się ich zdjęciom i szczegółom w naszym sklepie.