Fantazje seksualne. Czym są i jakie mogą pełnić funkcje. Jak możemy rozwijać nasze fantazje?

Czy fantazjowanie o czymś oznacza, że tego właśnie brakuje mi w seksie?

To pytanie, które pojawia się bardzo często w kontekście fantazji seksualnych. Wiele osób martwi się, że ich fantazje oznaczają brak spełnienia w seksie. Prawda jest jednak taka, że fantazje mogą, ale nie muszą na to wskazywać. Niekoniecznie świadczą także o chęci wprowadzenia danej aktywności w życie – wiele osób woli nawet pozostawić je w swojej głowie. Według Agnieszki Szeżyńskiej, autorki książki Warsztaty intymności, z jednej strony fantazje mogą więc nieść ze sobą informacje o tym czego nam w seksie brakuje, czego chcemy więcej, co nas intryguje i ciekawi lub wręcz przeciwnie – wywołuje nasze obawy, ale chcemy się z tym zmierzyć. 

Z drugiej strony fantazje same w sobie mogą być sposobem realizacji tych potrzeb bez konieczności podejmowania działania. Mówiąc inaczej – nasza potrzeba może zostać zaspokojona poprzez samo myślenie o danej aktywności i przeżywanie jej w głowie.

Czy to normalne, że o tym fantazjuję?

Fantazje nie powinny podlegać wartościowaniu – są bowiem normalną częścią naszego życia seksualnego. Ich różnorodność nie ma praktycznie granic, bo każdy z nas jest inny (spójrzmy chociażby na mnogość tematów podejmowanych w filmach pornograficznych). Zdarza się jednak, że fantazje nas martwią, bo ich nie rozumiemy lub nie akceptujemy. W takiej sytuacji warto zadać sobie pytanie jaka potrzeba stoi za daną fantazją i to właśnie na niej skupić swoją uwagę. 

Jak słusznie podkreśla Szeżyńska, po pomoc specjalisty warto zgłosić się wtedy, kiedy fantazje sprawiają nam cierpienie, odczuwamy przymus myślenia o nich i ich realizacji. A w szczególności, gdy wiążą się one z aktywnościami łamiącymi prawo lub nie uwzględniającymi czyjejś świadomej zgody na seks.

Czy powinienem/powinnam zrealizować swoje fantazje?

To wszystko zależy. Nie zawsze mamy ochotę na to, aby fantazje realizować w rzeczywistości, ponieważ dużo przyjemniejsze jest przeżywanie ich jedynie w wyobraźni (co samo w sobie, jak już wiemy, może zaspokoić naszą potrzebę). Czasem zdarza się, że ze względu na treść fantazji, ich realizacja po prostu nie jest możliwa (np. dotyczą one wyimaginowanych postaci i miejsc). Nie jest także pewne, że osoba, z którą fantazję chcemy spełnić, będzie miała ochotę zaangażować się w proponowaną przez nas aktywność. I jest to zupełnie zrozumiałe, bo nie ma ona takiego obowiązku. Warto pamiętać, że inni ludzie nie odpowiadają za spełnianie naszych wyobrażeń i oczekiwań. Zdarza się jednak tak, że fantazja jest prologiem do wcielenia danej aktywności w życie. 

Jeśli wahamy się, czy zrealizować naszą fantazję, rozważmy kilka kwestii. Po pierwsze, czy jesteśmy gotowi na to, że może to być zupełnie odmienne doświadczenie od tego, które działo się w naszej głowie? Czy jesteśmy gotowi na to, że będzie to doświadczenie rozczarowujące? Co się stanie, jeśli właśnie takie będzie? Po drugie, jak będziemy się czuć, jeśli nasza fantazja nie zostanie wcielona w życie – a więc jakie emocje będą się z tym wiązać? Kolejna sprawa to wzięcie pod uwagę tego, czego dokładnie będziemy potrzebować, aby naszą fantazję zrealizować. Nie możemy także zapomnieć o uzyskaniu dobrowolnych, świadomych i entuzjastycznych zgód od osób, które mają być zaangażowane w realizację naszej fantazji (pamiętajmy ponadto, że mają one prawo cofnąć swoją zgodę w każdym momencie!). I w końcu upewnijmy się, że to, co chcemy zrobić, na pewno jest zgodne z prawem.

Jak mogę rozwijać swoją seksualną wyobraźnię? 

Mamy tu kilka możliwości. Jedną z nich jest sięgnięcie po filmy pornograficzne. Dzięki ogromnej różnorodności podejmowanych przez nie tematów, mamy szansę zobaczyć o czym ludzie fantazjują i co działa na nas pobudzająco. Obejrzane sceny możemy dość łatwo odtworzyć w naszej głowie i przywołać w odpowiednim momencie.

Warto w tym miejscu wspomnieć o projekcie XCONFESSIONS, którego autorką jest Erika Lust – znana reżyserka sekspozytywnych filmów porno. Erika zachęca internautów do dzielenia się swoimi wyznaniami poprzez stronę internetową, a następnie z wybranych historii tworzy krótkie filmy. Przedstawiają one całe spektrum ludzkich fantazji. Na stronie projektu można poczytać przesłane przez internautów historie, a także dodać swoje własne wyznanie. To właśnie czytanie i pisanie jest tym, co w większym stopniu angażuje naszą wyobraźnię i pozwala się jej rozwijać. W trakcie czytania powieści i opowiadań erotycznych (lub słuchania ich w formie audiobooków) tworzymy w głowie obrazy, a to jak najbardziej wspiera nasze seksualne fantazje. Pisanie z kolei samo w sobie (jako czynność) ma pozytywny wpływ na kreatywność – chodzi oczywiście o pisanie ręczne. Pozwala także rozwijać wyobraźnię poprzez różne ćwiczenia. Na przykład możemy opisać swoją fantazję uwzględniając jak najwięcej szczegółów i skupiając się na różnych zmysłach.

Fantazjuj jeśli masz na to ochotę!

Fantazje seksualne są zupełnie normalną częścią naszej seksualności, dlatego nie powinniśmy się ich wstydzić. Mogą zdradzać to, czego nam w seksie brakuje – ale nie muszą. Same w sobie bywają sposobem realizacji naszych potrzeb – mimo że dzieją się jedynie w naszej głowie. Jeśli jednak chcemy je zrealizować upewnijmy się, że jesteśmy gotowi na to, że mogą nas rozczarować. To, co dzieje się w naszej wyobraźni jest w pełni przez nas kontrolowane. Nawet jeśli pojawiają się w niej inne osoby, robią dokładnie to, czego pragniemy. Wcielając fantazję w życie musimy liczyć się z tym, że może to być doświadczenie znacznie odbiegające od naszych oczekiwań.

Tekst: Joanna Niedziela
Ilustracja: Nikola Hahn

—

Literatura: Warsztaty intymności, Agnieszka Szeżyńska, Wydawnictwo Otwarte (2020)