Świadoma zgoda na seks – kluczowy element zbliżeń

Avatar photo
Autorka:
28.09.2020 · Czas czytania: 3 min
Jedna dłoń kładzie w drugiej znak zapytania. W tle widać liściaste gałązki.Jedna dłoń kładzie w drugiej znak zapytania. W tle widać liściaste gałązki.

O świadomej zgodzie na seks (ang. sexual consent) mówi się w ostatnim czasie coraz więcej. Jej dawanie i otrzymywanie jest bowiem kluczowym elementem zbliżenia, bez którego intymny kontakt staje się przemocą seksualną lub gwałtem. Właśnie dlatego tak ważne jest upewnienie się (za każdym razem!), że druga osoba chce uprawiać z nami seks i akceptuje poszczególne aktywności, które się na niego składają.

Seks powinien przecież służyć przyjemności i być komfortowy dla wszystkich osób, które są w niego zaangażowane. Jeśli tak nie jest, warto przyjrzeć się temu bliżej i zastanowić się czy w naszej relacji intymnej jest przestrzeń na komunikowanie swoich potrzeb i stawianie granic.

Zgoda na seks

Zacznijmy od tego, czym jest zgoda na seks. Oznacza ona świadome przyzwolenie na aktywność seksualną, a więc na czynności związane z seksem. Zaliczamy do nich m.in. stosunek waginalny, analny, seks oralny, pieszczoty ciała, całowanie się, ale także wysyłanie sobie nagich zdjęć, oglądanie razem filmów pornograficznych, wspólną masturbację (przeczytaj także: Wspólna masturbacja – czym jest i dlaczego warto jej spróbować.), erotyczny masaż. Oczywiście ta lista nie wyczerpuje wszystkich możliwości. Możemy do niej dodać różnorodne zachowania, które są związane z seksem i są dla nas podniecające. Na każdą taką aktywność wymagana jest zgoda wszystkich zaangażowanych w nią osób. Powinna ona ponadto spełniać pewne kryteria: być dobrowolna, podjęta w stanie pełnej świadomości i entuzjastyczna. Co to jednak oznacza?

Zgoda powinna być dobrowolna

Zgoda dobrowolna to taka, która wynika z naszej woli, a nie z przymusu. Miejsca na taką zgodę nie pozostawia m.in. szantaż emocjonalny. Jest to taka sytuacja, w której druga osoba zręcznie nami manipuluje, aby postawić na swoim, jednocześnie grożąc nam różnymi konsekwencjami (np. że nas zostawi), jeśli nie zrobimy tego, czego sobie życzy. O dobrowolnej zgodzie nie możemy mówić wtedy, kiedy słyszymy takie komunikaty, jak: „jeśli nie chcesz iść ze mną do łóżka, znajdę sobie kochankę”, „jeśli chcesz zatrzymać tę posadę, to musisz się ze mną przespać”, „jeśli nie będziesz chciał więcej seksu, to cię zostawię”.

Zgoda powinna być podjęta w stanie pełnej świadomości

Zgoda może być świadomie podjęta tylko w takiej sytuacji, w której osoba w pełni zdaje sobie sprawę z tego, co się z nią dzieje. Nie jest więc możliwe uzyskanie świadomej zgody od osoby, która jest pod wpływem alkoholu, środków psychoaktywnych, śpi, straciła przytomność, czy takiej, której stan zdrowia nie pozwala na jej udzielenie. Według polskiego prawa nie jest także możliwe otrzymanie w pełni świadomej zgody od osoby poniżej 15 roku życia (seks z osobą poniżej tego wieku jest przestępstwem!).

Według polskiego prawa nie jest możliwe otrzymanie w pełni świadomej zgody od osoby poniżej 15 roku życia (seks z osobą poniżej tego wieku jest przestępstwem!).

TO WARTO PRZECZYTAĆ

Zobacz jak alkohol i środki psychoaktywne mogą wpływać na aktywność seksualną: Seks a używki. Jak papierosy, alkohol, narkotyki i styl życia mogą wpływać na naszą seksualność.

Zgoda powinna być entuzjastyczna

Zgoda entuzjastyczna niekoniecznie oznacza, że dana osoba musi być w stanie zachwytu, radosnego uniesienia czy euforii. Chodzi jednak o to, że nie można podejmować aktywności seksualnej z osobą, która nie jest pewna, czy tego chce (np. odpowiada „może”, „nie wiem”), która nie reaguje, milczy, jest spięta czy zakłopotana. Mimo że nie mówi nam stanowczo „nie”, nie jest to jednoznaczne z tym, że ma ochotę na seks. Nie można więc mówić w takiej sytuacji o uzyskaniu zgody.

TO JEST WAŻNE

Brak stanowczej odmowy nie oznacza, że dana osoba zgadza się na seks.

Jak może być wyrażona zgoda?

Zgoda, jak i jej brak, mogą być wyrażona zarówno werbalnie (np. „tak, chcę się z tobą kochać”, „to mi się podoba”, „zróbmy to!”, „chcę jeszcze”; „przestań!”, „nie wiem”, „nie chcę”), jak i niewerbalnie (partner/ka przysuwa się bliżej, zaczyna nas dotykać; kręci głową, odwraca się, jest spięty/a). W pierwszym przypadku nie powinniśmy mieć wątpliwości, że druga osoba ma lub nie ma ochoty na zbliżenie. Mogą się one natomiast pojawić w odniesieniu do komunikacji niewerbalnej, która czasem bywa trudna do odczytania i może prowadzić do nieporozumień. Jeśli nie jesteśmy pewni, co druga osoba faktycznie chce nam przekazać, po prostu ją o to spytajmy! Na przykład tak: „czy to ci się podoba?”, „czy mam przestać?”, „czy chcesz kontynuować?”.

TO JEST WAŻNE

Odpowiedź jaką uzyskamy, musimy potraktować poważnie. Jeśli osoba mówi, że nie chce, nie namawiajmy jej i nie naciskajmy. „Nie” znaczy „nie” i należy to uszanować. Tylko entuzjastyczne „tak” oznacza zgodę na seks.

Zgoda nie jest dana raz na zawsze!

Zgodę na seks należy uzyskać przed każdym zbliżeniem – bez wyjątku! Jeśli ktoś zgodził się na seks tydzień temu, nie oznacza to, że zgadza się także teraz. Co więcej, zgoda może być cofnięta na jego dowolnym etapie – niezależnie czy dopiero zaczęliśmy się całować, czy właśnie mieliśmy przejść do seksu penetracyjnego. Warto także obalić niezwykle szkodliwy mit mówiący o tym, że bycie w związku (a w szczególności w związku małżeńskim) jest jednoznaczne ze zgodą na seks. Seks bez zgody to przemoc seksualna lub gwałt – niezależnie czy jesteśmy z daną osobą w relacji czy nie. Umówienie się z kimś na randkę także nie oznacza zgody.

Otrzymana zgoda nie jest ponadto jednoznaczna z przyzwoleniem na wszystkie możliwe aktywności – np. zgoda na seks oralny nie oznacza automatycznie zgody na seks analny. Jeśli chcemy spróbować czegoś nowego, zawsze upewnijmy się czy partner/ka także ma na to ochotę. Bądźmy ponadto uważni na drugą osobę w trakcie całego zbliżenia – na to, co mówi jej ciało, jakich doświadcza emocji, co chce nam zakomunikować (zarówno werbalnie, jak i niewerbalnie). A jeśli nie mamy pewności – pytajmy!

Ale przecież to psuje atmosferę…

Wiele osób uważa, że pytanie o zgodę psuje atmosferę w sypialni i zabija spontaniczność. Nic bardziej mylnego! Pytanie o zgodę jest bowiem wyrazem troski o drugą osobę i jej potrzeby. Pozwala także budować zdrową, opartą na zaufaniu i wzajemnej uważności relację seksualną. Relację, w której granice wszystkich osób są respektowane.

Pytanie o zgodę na seks jest wyrazem troski o drugą osobę i jej potrzeby. Pozwala także budować zdrową, opartą na zaufaniu i wzajemnej uważności relację seksualną. Relację, w której granice wszystkich osób są respektowane.

Tekst: Joanna Niedziela
Ilustracja: Nikola Hahn

Avatar photo

O autorce:

Joanna Niedziela

Nazywam się Joanna Niedziela i jestem psychologiem-seksuologiem. Dla sklepu Secret Delivery tworzę cykl artykułów „Okiem Seksuologa”. Moim celem jest zwiększanie świadomości i otwartości Polaków w sprawach seksu poprzez przekazywanie rzetelnej i aktualnej wiedzy oraz oswajanie tematów tabu. Prowadzę swojego bloga „Seksuolog bez tabu”. Współpracuję z Fundacją Trans-Fuzja. Jestem sojusznikiem osób LGBT+. Bliska jest mi idea pozytywnej seksualności.