Dla niektórych osób życie w pojedynkę jest świadomym wyborem – chcą się rozwijać, bawić, podróżować czy spełniać zawodowo. Pragną mieć poczucie wolności i niezależności. Co ciekawe, takich osób jest coraz więcej. Inni z kolei są sami, gdyż z jakichś powodów nie mogą znaleźć swojej drugiej połówki, mimo że bardzo by chcieli.
Kiedy do sypialni zakrada się rutyna zaczynamy szukać sposobów na to, jak ponownie rozpalić płomień pożądania w łóżku. Pierwszą myślą jaka często przychodzi nam do głowy jest chęć przetestowania nowych pozycji lub wypróbowania gadżetów erotycznych.
Problem przedwczesnego wytrysku to jedno z najpowszechniejszych zaburzeń funkcji seksualnych u mężczyzn. Seksuolog dr Andrzej Depko w jednej ze swoich książek informuje, że ok. 40% zgłaszających się do niego pacjentów narzeka na ten problem.
Seks analny, zwany też miłością grecką to temat nadal mocno kontrowersyjny. Dla jednych jest to forma największej bliskości, zarezerwowana tylko na specjalne okazje, dla innych najczęstsza forma kontaktów seksualnych, a jeszcze inni widzą w nim coś złego, niemoralnego i brudnego.
Seks oralny zwany także miłością francuską to jedna z najczęstszych praktyk seksualnych, stosowanych w każdej orientacji. Dla jednych jest to niezwykle efektywna forma gry wstępnej, a dla innych forma spełnienia sama w sobie, a nie element pośredni czy wprowadzający. Nic nie stoi też na przeszkodzie, aby miłość francuską wykorzystywać zarówno w jeden jak i drugi sposób.
Antonius Liberalis – gramatyk w starożytnej Grecji, w swoim dziele pt. Metamorfozy przytacza historię króla Minosa. Owy król został przeklęty przez swoją małżonkę za liczne zdrady, a w jego spermie odtąd zalęgły się skorpiony i węże, które uśmiercały każdą kolejną partnerkę.
Mimo, iż już setki lat temu ludzie praktykowali różnego rodzaju „nawilżacze” aby uprzyjemnić sobie życie seksualne to dziś nadal zdarzają się osoby, które uważają sięganie po lubrykant za coś niewłaściwego.