Jej Wysokość Łechtaczka – co warto o niej wiedzieć?

Avatar photo
Autorka:
04.11.2019 · Czas czytania: 4 min
Jedna dłoń trzyma połówkę papai, a druga palcem wskazującym dotyka skraju nasion owocu, symbolizującego położenie łechtaczki.Jedna dłoń trzyma połówkę papai, a druga palcem wskazującym dotyka skraju nasion owocu, symbolizującego położenie łechtaczki.

Czy wiecie, że jest taki narząd, który został stworzony wyłącznie do tego, aby dostarczać przyjemności? Wyposażony jest on w ponad osiem tysięcy końcówek nerwowych, ale to nie wszystko. Współdziała także z piętnastoma tysiącami końcówek ulokowanych na całym obszarze miednicy. Dzięki temu jest najbardziej erogenną strefą kobiecego ciała, centrum kobiecej rozkoszy. Przez wieki był jednak niedoceniany, pomijany, a nawet uważano, że należy go wycinać, aby ujarzmić kobiecą seksualność. Mowa oczywiście o łechtaczce.

Kilka słów o anatomii

Wiele osób uważa, że łechtaczka to jedynie mały “guziczek” ulokowany pod kapturkiem zbudowanym z warg sromowych wewnętrznych. Co ciekawe dopiero badania Helen O’Connell i jej zespołu opublikowane w 1998 roku pozwoliły poznać nie tylko anatomię, ale i funkcję tego narządu, który liczy około 15 cm. Składa się on z główki, trzonu oraz odnóg. To, co widzimy na zewnątrz to żołądź łechtaczki okryty napletkiem. To, czego nie widzimy, to dwie odnogi (zbudowane z ciał jamistych) odchodzące od trzonu, które otaczają pochwę i sięgają dolnych kości łonowych. W wyniku pobudzania łechtaczki, czy w stanie podniecenia, do ciał jamistych napływa krew – możemy wtedy mówić erekcji tego narządu (powiększa się on nawet dwukrotnie). Warto bowiem wiedzieć, że to właśnie łechtaczka, a nie pochwa, jest narządem homologicznym względem penisa. I dlatego to jej stymulacja z większym prawdopodobieństwem prowadzi do orgazmu.

Warto wiedzieć, że to właśnie łechtaczka, a nie pochwa, jest narządem homologicznym względem penisa. I dlatego to jej stymulacja z większym prawdopodobieństwem prowadzi do orgazmu.

Który orgazm jest lepszy?

Podczas konsultacji panie bardzo często proszę mnie o pomoc, ponieważ mają orgazmy łechtaczkowe, ale nie mają orgazmów pochwowych, “tak jak wszystkie normalne kobiety”. W takiej sytuacji ważnym elementem porady jest edukacja seksualna i wyjaśnienie pewnych kluczowych kwestii. Po pierwsze tego, że orgazm jest jeden, ale różne są drogi dochodzenia do niego – żadna z nich jest lepsza, ani gorsza (Zygmunt Freud wyrządził wielką krzywdę kobietom uznając orgazmy łechtaczkowe za niedojrzałe). Po drugie, że penetracja bardzo często nie jest skutecznym sposobem stymulacji łechtaczki. I że w ten sposób szczytuje regularnie jedynie jedna trzecia kobiet (a nie większość z nich!). Brak edukacji seksualnej, a szczególnie wiedzy o seksualności kobiet, sprawia, że niestety wierzymy w przekaz promowany nie tylko przez kolorową prasę, filmy ale i pornografię głównego nurtu. Kobiety zamiast eksplorować swoje ciało, odkrywać jego potencjał, szukać przyjemności podczas samomiłości czy stosunku, zamartwiają się, że coś jest z nimi nie tak. Zmiana przekonań na temat tego, jak powinien wyglądać seks i orgazm, jest pierwszym krokiem do tego, aby wziąć swoją przyjemność we własne ręce i zacząć się jej domagać.

Potencjał łechtaczki

Warto wiedzieć, że łechtaczka po dość krótkim czasie od orgazmu jest zdolna do kolejnej erekcji. Dzięki temu dalsza jej stymulacja może doprowadzić kobietę do kolejnego szczytowania (a nawet kilku z rzędu). U każdej pani może jednak wyglądać to trochę inaczej, a brak wielokrotnych orgazmów nie powinien być powodem do niepokoju. Ponadto, warto mieć świadomość, że zbyt intensywna stymulacja łechtaczki może spowodować chwilową niewrażliwość tego organu na bodźce lub prowadzić do bólu. Jest to spowodowane wysoką wrażliwością tego organu (główka łechtaczki ma dwa razy więcej zakończeń nerwowych niż żołądź penisa, a jest od niego dużo mniejsza!). Co zrobić, gdy dojdzie do takiej sytuacji? Najlepiej zaprzestać na chwilę stymulacji i dać łechtaczce chwilę odpocząć. Oraz pamiętać, żeby obchodzić się z nią delikatnie. Mimo że nazywana jest (dość myląco) “małym guziczkiem”, naciskanie jej bez wyczucia nie jest najlepszym sposobem na wywołanie okrzyków rozkoszy.

Stymulacja łechtaczki podczas penetracji

Sposobem na ułatwienie osiągnięcia orgazmu podczas penetracji jest jednoczesna stymulacja łechtaczki od zewnątrz. Kobieta może dotykać się sama, wspomóc gadżetami lub poprosić o to partnera.

Na schematycznym rysunku para leży w pozycji na łyżeczkę. Kobieta trzyma przy łonie owalny masażer łechtaczki HighOnLove.

masażer łechtaczki HighOnLove

Kobiecemu orgazmowi sprzyjają także pewne pozycje seksualne, a w szczególności tak zwana pozycja CAT (ang. coital alignment technique – zbliżenie techniką dopasowania), będąca wariantem pozycji klasycznej. Jej celem jest zwiększenie stymulacji łechtaczki w czasie stosunku penetracyjnego. Jak to wygląda w praktyce? Osoba będąca na górze powinna jak najbardziej przywrzeć do ciała kobiety, w taki sposób, aby jej biodra znajdowały się nad jej biodrami. Zamiast ruchów frykcyjnych (rytmicznych ruchów posuwisto-zwrotnych), wykonujemy ruchy w górę i w dół (wzdłuż ciała), a także delikatne ruchy biodrami. Kość łonowa i trzon penisa powinny ocierać się o kobiecą łechtaczkę (chodzi bowiem właśnie o ocieranie się, a nie o pchnięcia). Penetracja w tej pozycji nie jest zbyt głęboka. Dzięki temu stymulowane są pierwsze centymetry pochwy, gdzie znajduje się wiele zakończeń nerwowych. Stymulowana jest oczywiście także łechtaczka. Poza pozycją CAT istnieją jeszcze inne pozycje, w których dochodzi do drażnienia tego organu – warto ich poszukać i poeksperymentować. Jedną z nich jest pozycja, gdy kobieta znajduje się na górze – ma ona wtedy większe możliwości kontroli stymulacji łechtaczki, gdyż to ona nadaje tempo zbliżeniu.

Poznaj swoją łechtaczkę

Jednym z najlepszych sposobów na poznanie swojej łechtaczki i jej potencjału jest… praktyka. Mam tutaj na myśli zarówno ćwiczenia i odkrywanie swojej seksualności podczas samomiłości, jak i seksu z drugą osobą.

TO WARTO PRZECZYTAĆ

Więcej informacji o samomiłości znajdziesz w moim artykule: Randka z samym sobą, czyli jak rozwijać swoją seksualność w pojedynkę.

Palec wskazujący nabiera balsamu Bijoux Indiscrets Clitherapy Bad Day Killer z białej, płaskiej puszki.

balsam do łechtaczki Bad Day Killer

Nie ma jednak gotowej recepty na to, jak pieścić łechtaczkę, aby odwdzięczyła się nam orgazmem. Można ją łechtać (jak sama nazwa wskazuje), masować, głaskać, ugniatać, drażnić palcem, językiem, prąciem czy wibratorem. Warto zacząć od swoich dłoni i metodą prób i błędów odkrywać jaki rodzaj stymulacji, jaka siła oraz jakie jej tempo sprawiają nam najwięcej przyjemności. Można także sięgnąć po różnego rodzaju masażery łechtaczki, jaki i stymulujące balsamy czy żele. Te ostatnie poprawiają mikrokrążenie, a co za tym idzie, zwiększają wrażliwość łechtaczki na bodźce. Warto docenić łechtaczkę i obdarzyć ją uwagą podczas intymnych zbliżeń. To w końcu najbardziej wrażliwy punkt kobiecego ciała!

TO WARTO PRZECZYTAĆ

Warto przeczytać także artykuł Natalii Trybus o masażerach łechtaczki: Jaki masażer łechtaczki wybrać oraz dlaczego warto go używać? Poradnik.

Tekst: Joanna Niedziela
Ilustracja: Nikola Hahn

Avatar photo

O autorce:

Joanna Niedziela

Nazywam się Joanna Niedziela i jestem psychologiem-seksuologiem. Dla sklepu Secret Delivery tworzę cykl artykułów „Okiem Seksuologa”. Moim celem jest zwiększanie świadomości i otwartości Polaków w sprawach seksu poprzez przekazywanie rzetelnej i aktualnej wiedzy oraz oswajanie tematów tabu. Prowadzę swojego bloga „Seksuolog bez tabu”. Współpracuję z Fundacją Trans-Fuzja. Jestem sojusznikiem osób LGBT+. Bliska jest mi idea pozytywnej seksualności.