Pjur Med Repair Glide regeneracyjny lubrykant z kwasem hialuronowym

Avatar photo
Autorka:
31.05.2017 · Czas czytania: 3 min
Buteleczka lubrykantu Pjur Med Repair Glide leży na dłoni. W tle widać różową świeczkę i kwiaty.Buteleczka lubrykantu Pjur Med Repair Glide leży na dłoni. W tle widać różową świeczkę i kwiaty.

Niemiecka marka Pjur, która istnieje od ponad 20 lat jest niewątpliwie jednym z liderów światowego rynku produktów nawilżających i intymnych. Możemy je znaleźć na sześciu kontynentach, w ponad sześćdziesięciu krajach. Pjur = jakość, tak przedstawiono mi produkty marki gdy usłyszałam o nich po raz pierwszy.

Jak do tej pory miałam do czynienia z kilkoma lubrykantami marki Pjur i jeszcze nigdy się nie zawiodłam. Tym bardziej ucieszyła mnie możliwość przetestowania żelu z linii Pjur Med. Jest to seria produktów, stworzona z naturalnych składników, nadających się nawet dla bardzo wrażliwej skóry. Kosmetyki te nie są testowane na zwierzętach, nie zawierają w składzie również żadnych składników pochodzenia zwierzęcego. Dla mnie to bardzo duży plus. Dodatkowo wszystkie produkowane są w Niemczech.

Pjur MED to seria kosmetyków intymnych dla kobiet i mężczyzn, stworzona z naturalnych składników, nadających się nawet dla bardzo wrażliwej skóry.

Dla kogo?

W moje ręce trafił Pjur Med Repair Glide, żel dla kobiet skłonnych do podrażnień i cierpiących na suchość pochwy, co często ma miejsce w okresie menopauzy, w trakcie przyjmowania leków, terapii antybiotykowej czy przy antykoncepcji hormonalnej, w trakcie trwania ciąży i podczas karmienia piersią lub gdy jesteśmy pod długotrwałym działaniem stresu. Przyda się także przy jakichkolwiek otarciach czy swędzeniu. Pjur Med Repair Glide został doceniony i wyróżniony znakiem najwyższej jakości (Sehr Gut) niemieckiej Organizacji Ochrony Konsumentów ÖKO-TEST.

Biało-zielona buteleczka lubrykantu Pjur Med Repair Glide z rysunkiem liści stoi obok kartonika o tym samym designie.

Dlaczego z tak wielką chęcią sięgnęłam po ten lubrykant? Ponieważ sama mam skłonność do częstych infekcji i otarć. Lubię testować nowe produkty i budować sobie bazę tych ulubionych, do których lubię i mogę wracać, bo wiem, że są dla mnie odpowiednie i przede wszystkim bezpieczne. Po pozytywnych doświadczeniach z innymi produktami marki miałam w tym przypadku wysokie oczekiwania i, po raz kolejny, się nie zawiodłam.

Delikatny i wydajny

Pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne. Żel jest gęsty, ale przy tym wyjątkowo delikatny, wręcz aksamitny i zupełnie się nie klei. Roztarty na dłoni, pozostawia skórę miękką i nawilżoną. Dodatkowo lubrykant Pjur Med Repair Glide pozbawiony jest zapachu i smaku (tak, zawsze sprawdzam smak żeli nawilżających!).

Przezroczysty lubrykant spływa po wierzchu dłoni.Zaczęłam od użycia go przy aplikacji kulek gejszy i zabawy z wibratorem. W jednym i drugim przypadku byłam zadowolona, jednak wszystkie jego zalety można odkryć dopiero używając go podczas stosunku. Lubrykant jest na bazie wody, jednak nie wysycha tak szybko jak inne wodne żele i w trakcie stosunku nie było potrzeby go uzupełniać. Wszystko dzięki zawartości kwasu hialuronowego, który wiąże cząsteczki wody, sprawia że żel bardzo dobrze i długo nawilża, a oprócz tego przyspiesza regenerację błony śluzowej pochwy po wszelkiego rodzaju otarciach czy podrażnieniach.

Dzięki zawartości kwasu hialuronowego, który wiąże cząsteczki wody, lubrykant bardzo dobrze i długo nawilża, a oprócz tego przyspiesza regenerację błony śluzowej pochwy.

Nietypowe zastosowanie i specyficzne opakowanie

Żel wykorzystałam w jeszcze jeden, mniej oczywisty sposób. Okres letni to czas, gdy czasem zdarza mi się założyć sukienkę, a lato, upał i sukienka to też ocierające się o siebie uda, co przy wysokich temperaturach nie jest niczym przyjemnym. Wykorzystanie żelu w ten sposób przynosi nieopisaną ulgę i naprawdę go polecam! Najczęściej sięgam po żel silikonowy, który nie wysycha, ale będąc na wakacjach miałam ze sobą tylko Pjur Med Repair Glide i też sobie poradził!

TO WARTO ZOBACZYĆ

Zachęcam także do obejrzenia filmu o ulubieńcach na moim kanale Pink Candy, wśród których znalazł się lubrykant Pjur Med Repair Glide:

Część dalsza tekstu pod filmem.

Przy tym wszystkim są tylko dwie rzeczy, które mogę określić mianem minusów. Po pierwsze odkręcane opakowanie. Zdecydowanie bardziej wolę produkty, które można otworzyć i zamknąć jedną ręką, najlepiej z pompką, która zapobiega rozlaniu żelu (a w tym jestem mistrzynią!). Po drugie brakuje mi mniejszej wersji 30 ml, jak to jest w przypadku innych żeli marki Pjur. Jest to zdecydowanie przydatne w podróży, zwłaszcza w bagażu podręcznym.

Faworyt

To jednak, tak naprawdę, drobnostki w porównaniu z jakością i satysfakcją jaką otrzymałam. Pjur Med Repair Glide trafia na listę moich absolutnych żelowych faworytów i to zdecydowanie na podium. Więc jeśli macie skłonności do podrażnień, częstych otarć, towarzyszy Wam suchość pochwy lub po prostu szukacie bardzo dobrego lubrykantu to zdecydowanie polecam.

Masz ochotę poznać bliżej ten lubrykant? Sprawdź szczegóły specyfikacji w naszym sklepie.

Avatar photo

O autorce:

Natalia Trybus

Nazywam się Natalia Trybus i jestem edukatorką seksualną. Dla sklepu Secret Delivery tworzę cykl poradników „Wiedza o gadżetach”, w którym piszę o tym na co zwracać uwagę przy zakupie zabawek erotycznych oraz radzę, jak dobrać odpowiednie dla siebie produkty. Na blogu sklepu dzielę się z Wami także moimi recenzjami gadżetów. Moją misją jest przekazywanie wiedzy i pozytywnego podejścia do seksualności. Możecie mnie również znać z mojego kanału na YouTube „Pink Candy” poświęconego edukacji seksualnej, który prowadzę od 2015 roku.