O marce B Swish napisałam już cały artykuł. Wyróżnia ją przede wszystkim wyjątkowo niska cena przy świetnym, minimalistycznym designie. Bcurious Premium należy akurat do najbardziej zaawansowanej i najdroższej linii produktów tej marki i sprawia wrażenie wyrafinowanej zabawki wysokiej jakości.
Recenzje gadżetów
Chcesz kupić gadżet erotyczny, ale sam sklepowy opis produktu to dla Ciebie za mało? Właśnie dlatego stworzyliśmy cykl „Recenzje”, w którym współpracujące_y z nami recenzentki_ci testują wybrane przez siebie produkty, by pomóc Wam w zakupowych wyborach.
Od dłuższego czasu, staram się udowadniać osobom w moim otoczeniu, jak piękna jest ludzka seksualność. I zamiast walczyć, i próbować wrzucić ją w schematy kulturowe, albo w obraz prezentowany przez media, warto ją zaakceptować.
Podczas rozwoju mojej świadomości seksualnej, podjęłam decyzję, że chcę wspierać kobiety w odnalezieniu drogi do ich spełnienia. Z partnerem jak i przy samomiłości.
Amerykańska firma System JO posiada doświadczenie w produkcji przeróżnych kosmetyków erotycznych: od lubrykantów przez żele i świece do masażu aż do pianek, mgiełek i proszków czyszczących gadżety erotyczne.
Wiem, że się powtarzam, ale lubię ładne rzeczy. W kontekście gadżetów erotycznych najbardziej ciągnie mnie do tych nietypowych, i to w bardzo różnym tego słowa znaczeniu. Dlatego możecie już przeczytać moją recenzję zarówno kolorowego minikróliczka Moqqa Surfer jak i minimalistycznego Uma od Je Joue.
Od jakiegoś czasu nurtowało mnie jedno pytanie – lubrykant tylko dla potrzebujących nawilżenia osób czy również i dla przyjemności? Oczywiście łączy się to ze sobą. Ale co w sytuacji, kiedy wydaje się, że między Wami jest tak dobrze, że nie potrzebujecie czegoś więcej, na przykład w postaci lubrykantu?
Kulki gejszy to dobry sposób na większe zaangażowanie i trening mięśni dna miednicy. Choć w internecie można natrafić na różne głosy, to trzeba wyraźnie podkreślić, że badania naukowe potwierdziły skuteczność oraz bezpieczeństwo kulek.
Zawsze należałam do tego grona kobiet, które stawiały na zabawki erotyczne w postaci wibratorów lub pozycji w typie Womanizera – po prostu lubię te dodatkowe doznania, tak różne od dotyku choćby palcami. Jednak czysta ciekawość w końcu przezwyciężyła i zdecydowałam się na pierwsze w swojej kolekcji dildo.
Wyraz “dildo” zawsze wydawał mi się dziwaczny. Moje pierwsze skojarzenie z tym słowem to realistyczna zabawka, bardzo zbliżona kształtem i kolorem do prawdziwego penisa. Oczywiście, wiem, że dilda mogą być silikonowe, szklane, drewniane czy metalowe.
Swój pierwszy w życiu lubrykant kupiłam w bardzo konkretnym celu – do aplikacji kulek gejszy, swojego (ówcześnie) jedynego gadżetu erotycznego. Nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby wykorzystać go podczas seksu, wydawało mi się to całkowicie zbędne – przecież nigdy nie miałam problemu z nawilżeniem pochwy.
Niemal od zawsze wydawało mi się, że lubrykant to jest coś, z czego korzystają głównie kobiety dojrzałe. Dzięki serialowi „Grace i Frankie” w pełni zdałam sobie sprawę, że w trakcie przechodzenia przez menopauzę naturalne nawilżenie pochwy jednak bywa kapryśne.
Gadżety erotyczne mogę nazwać swoimi małymi przyjaciółmi – szczególnie te z funkcją wibracji. Towarzyszą mi od wielu lat i wciąż pomagają w odkrywaniu coraz to nowych form przyjemności. Jednak z wiekiem rozwija się również świadomość własnego ciała i zdanie na temat tego, co naprawdę jest drogą do spełnienia.