Je Joue Ami zestaw kulek gejszy – niepozorny drobiazg na rozpieszczenie samej siebie
Nasze życie często biegnie. Za pracą, za obowiązkami… Tylko gdzie w tym pędzie chwila dla siebie? I nie, nie chodzi mi tutaj o szybką kawę wypitą siedząc na półdupku i co raz zerkając na zegarek. Chwila tylko dla siebie, żeby rozpieścić swoje ciało. Bez pośpiechu, bez odliczania czasu, bez stresu. Zasługujemy na to.
Pierwsze wrażenia
Prowadzona tą myślą zdecydowałam się na produkt, którego jeszcze nie posiadałam w swojej kolekcji. Mianowicie, progresywne kulki gejszy – Ami marki Je Joue. Przyszły do mnie zapakowane w ozdobne i jednocześnie dyskretne pudełko, które już samo w sobie skradło moje serce. Co do samego produktu – podpisane kulki, ułożone jedna obok drugiej, wydawać by się mogło, że niepozorne w swoim minimalistycznym designie.
Trzy fioletowe kuleczki (fuksja i czerń również dostępna!) wykonane z 100% hipoalergicznego silikonu o różnej wielkości i ciężkości. Zaczynając od największej 36 mm i wadze 47 g, przez podwójną 32 mm o wadze 78 g, kończąc na najcięższej, podwójnej 28 mm, waga 106 g. Zestaw idealny zarówno dla początkującej, jak i zainteresowanej tematem – trzy wielkości umożliwiają start od początku, ale też dopasowanie pod siebie. Każda z nas jest inna i to jest cudowne.
TO WARTO PRZECZYTAĆ
O tym jak wybrać odpowiednie kulki gejszy dla siebie pisze Natalia Trybus w tym artykule: Kulki gejszy – jak dobrać oraz jak używać?
Dla kogo?
Tym, co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło w kulkach gejszy Je Joue Ami jest drgający ciężarek w środku każdej z nich. To właśnie dzięki jego pracy (jest niesłyszalny podczas użytkowania, spokojnie) mięśnie Kegla są jeszcze bardziej stymulowane do naprzemiennego zaciskania się i rozluźniania. Dzięki temu możemy spodziewać się jeszcze lepszych efektów. Jakich?
Kulki gejszy polecane są kobietom po porodzie, z nadwagą, czy też problemami z nietrzymaniem moczu – właśnie wzmocnienie mięśni dna miednicy pozwala naszemu ciału na szybszy powrót do stanu równowagi po porodzie, polepszeniu w problemach z pęcherzem… Jednak to nie wszystko! Wyćwiczone mięśnie pozwalają na lepsze odczucia podczas seksu, a co za tym idzie – silniejsze orgazmy. Grzech nie spróbować? Ja spróbowałam właśnie dla ostatniego aspektu – byłam i nadal jestem ciekawa efektu w zbliżeniach z moim partnerem, kiedy mięśnie Kegla nie tylko będą gdzieś obok, ale zaczną towarzyszyć nam podczas tych cudownych chwil.
Komfortowe ćwiczenia
Biorąc do ręki pierwszą z kulek Ami zastanawiałam się, czy nie będę miała problemu z aplikacją produktu o tak dużej średnicy oraz całkiem innej konstrukcji niż chociażby kubeczek menstruacyjny. Na szczęście moje obawy okazały się bezpodstawne. Odrobina lubrykantu na bazie wody rozprowadzona po powierzchni kulki umożliwia aplikację podobną do wkładania tamponu czy właśnie wspomnianego wyżej kubeczka. Umieszczona co najmniej 2 cm od wejścia pochwy już umożliwia nam ćwiczenia.
Jeśli chodzi o ćwiczenia wykonywane samej w domu (można też skorzystać z konsultacji z fizjoterapeutą), są dwie drogi. Zaczynając od najlżejszej i największej kulki, zaaplikować ją na 10-15 minut kilka razy w tygodniu. Jak w każdych ćwiczeniach, ważna jest systematyczność, żeby móc zobaczyć i odczuć na własnej skórze efekty owych ćwiczeń. Ten sposób nie odrywa nas jakoś szczególnie od innych czynności czy obowiązków. Dzięki ruchom ciała, mięśnie Kegla zaczynają pracować nad utrzymaniem kuleczki w środku, dodatkowo drgania ciężarka umieszczonego wewnątrz utrudniają im pracę – więc jeszcze więcej wysiłku mięśnie muszą włożyć w ćwiczenie! Z czasem zmieniamy kulkę na coraz mniejszą i cięższą, żeby mięśnie dna miednicy naprawdę pracowały. Nie jest to takie skomplikowane, jak mogłoby się wydawać. Jak dla mnie – idealne przy zwyczajnych obowiązkach domowych. Coś tak prostego nie może się nie udać.
Aktywny trening
Drugim sposobem jest właśnie chwila dla siebie z wykorzystaniem kulek gejszy, randka z samą sobą, na którą tak zasługujemy po wypełnionym stresem dniu (trend coraz częściej widywany na social media).
W książeczce od producenta, którą znajdziemy w pudełku, mamy propozycję takiego właśnie zastosowania kulek gejszy Ami. Możemy usiąść na krawędzi łóżka, tak żeby było nam wygodnie, oraz żebyśmy miały dogodny dostęp do aplikowania kulki gejszy. Następnie zaciskając mięśnie Kegla, wyciągamy kulkę i chwilę odpoczywamy. Ćwiczenie to powtarzamy kilka razy w seriach po 10 włożeń/wyciągnięć, a między nimi dajemy sobie chwilę na odprężenie. Producent zachęca nas do ćwiczenia tak codziennie, jednak kilka razy w tygodniu i tak wydaje się być ok. Oczywiście, kiedy wydaje się zbyt prosto, utrudniamy sobie – możemy zwiększyć włożenia/wyciągnięcia do 15 w serii, a następnie przejść na kolejną kulkę z zestawu. Dzięki takiemu ćwiczeniu znalazłam chwilę dla siebie, niby nic wielkiego, a jednak. Polecam spróbować i takiej bardziej czasochłonnej opcji.
Drugim sposobem jest właśnie chwila dla siebie z wykorzystaniem kulek gejszy, randka z samą sobą, na którą tak zasługujemy po wypełnionym stresem dniu. W książeczce od producenta, którą znajdziemy w pudełku, mamy propozycję takiego właśnie zastosowania kulek Ami.
Piękne, bezpieczne i wygodne
Jestem naprawdę podekscytowana moją przygodą, którą rozpoczęłam razem z kulkami Ami. Skradły one moje serce prostym wyglądem, bez zbędnych elementów czy ozdobinek, co też ułatwia trzymanie ich w czystości. Możemy użyć specyfików dedykowanych do czyszczenia zabawek erotycznych lub płynu do higieny intymnej. Nasze zdrowie i bezpieczeństwo używania produktów tego typu jest bardzo ważne i nie możemy o tym zapominać, dlatego należy powtarzać tę czynność przed i po każdym użyciu.
Pięknie, prosto, czysto, bezpiecznie… Czego chcieć więcej? Oczywiście bezbłędnego wykonania z bezpiecznych dla tak delikatnego miejsca naszego ciała materiałów, czego możemy się spodziewać po kulkach gejszy Je Joue Ami.
Również sam zestaw jest strzałem w dziesiątkę. Nie musimy zawracać sobie głowy kombinowaniem, szukaniem kolejnej kulki, kiedy obecna jest już niewystarczająca. Tutaj mamy je trzy, niby standardowy zestaw, ale ułatwia to regularne ćwiczenie. Kulki są nawet podpisane dla zwiększania czytelności i prostoty w ich używaniu.
Prezent dla siebie lub bliskiej osoby
Moim zdaniem kulki Ami to świetny pomysł na prezent, sprawiony sobie czy też dla kogoś bliskiego. Oczywiście należy pamiętać o tym, czy znamy osobą obdarowywaną na tyle, żeby nie urazić jej tym gestem. Jednak warto znaleźć chwilę dla siebie, dla swoich mięśni o których nie myślimy zbyt często, a same, ukryte wewnątrz naszego ciała, przypominają nam o swoim istnieniu, kiedy dzieje się z nimi coś niedobrego. Zmieńmy to na lepsze.
Zaciekawiła Cię recenzja? Sprawdź dokładne informacje o kulkach Je Joue Ami w naszym sklepie.