Cytrusowy miniwibrator Iroha Zen z miękkiego silikonu Soft-Touch
Gadżetów marki Iroha nie sposób pomylić z żadnymi innymi. Pod względem designu zdecydowanie wyróżniają się na tle innych produktów. Iroha tworzy małe dzieła sztuki, które zachwycają. Podczas gdy na rynku królują gadżety w kolorach filetowym i różowym, Iroha idzie w zupełnie innym kierunku i stawia na pastele i kolory inspirowane Japonią.
Herbaciane inspiracje
Podobnie ma się sprawa z najnowszą serią miniwibratorów Iroha Zen, zainspirowanych tradycyjnym, japońskim rytuałem parzenia herbaty.
Ich kształt nawiązuje do Chasen – bambusowej miotełki do herbaty, a dostępne kolory do trzech jej odmian. I tak znajdziemy tu nawiązanie do kwiatowej herbaty Hanacha – kolor bladoróżowy, zielonej Matcha – kolor zielony i cytrusowej Yuzucha – kolor pomarańczowy.
I choć jestem ogromną fanką zielonej herbaty, to zdecydowałam się na wersję Yuzucha, ponieważ ten kolor od razu skojarzył mi się z pierwszymi promieniami wschodzącego słońca. Zrobiło się romantycznie więc przejdźmy do recenzji!
Piękny gadżet w pasującym opakowaniu
Mam wrażenie, że wszystko zostało tu doskonale przemyślane, już samo opakowanie to sześciokątne pudełko, które kojarzy się z puszką na herbatę. Ku mojemu zaskoczeniu w środku znajdują się także baterie. Niewiele marek dołącza baterie do gadżetów (o czym nie wszyscy wiedzą), a przecież to sprawia, że gadżet od razu jest gotowy do użytku! Jedyne czego mi tu zabrakło to woreczek do przechowywania. I choć wydawałoby się to niemożliwe, to Iroha Zen w rzeczywistości wygląda jeszcze piękniej niż na zdjęciach.
Niezwykle miękki silikon
Wibrator pokryty jest grubą warstwą wysokiej jakości, miękkiego silikonu, który posiada właściwości przeciwpyłowe i zapobiega przywieraniu kurzu. Jako właścicielka dwóch kociaków bardzo to doceniam!
O samym materiale mogę napisać jedynie, że to najbardziej miękki silikon z jakim miałam do czynienia, co w połączeniu z wypustkami daje niesamowitą frajdę i mogłabym go ciągle dotykać! Warto też wspomnieć, że do tej pory ten unikalny rodzaj silikonu Soft-Touch był zarezerwowany tylko dla wibratorów i masażerów na ładowarkę. Teraz Iroha udostępniła go także w niższym przedziale cenowym, tworząc miniwibratory na baterie.
Używając go do masażu łechtaczki lub pochwy wystarczy nim lekko obracać, a wtedy delikatne wypustki zapewniają dodatkową, przyjemną stymulację.
4 tryby wibracji dla relaksującego masażu
Iroha Zen posiada 4 tryby wibracji: 3 stałe (delikatny, umiarkowany, intensywny) oraz pulsujący. Sterowanie jest banalnie proste i odbywa się za pomocą jednego przycisku, ulokowanego od spodu.
Dłuższe przytrzymanie (3 sec.) uruchamia gadżet, każde kolejne naciśnięcie to zmiana trybu, wyłączamy ponownie przytrzymując guzik 3 sekundy. Można go też używać w wannie lub pod prysznicem.
Nie spodziewałam się zbyt dużo po wibratorze na baterie, ale przyznaję, że Iroha Zen jednak mnie zaskoczył. I choć wibracje nie są tak mocne, jak w recenzowanym już przeze mnie bałwanku Iroha Yuki (zobacz recenzję), to cały sekret tkwi w fakturze. Spiralna tekstura sprawia się znakomicie, zarówno do delikatnego, pobudzającego masażu twarzy, jak i stref erogennych. Używając go do masażu łechtaczki lub pochwy wystarczy nim lekko obracać, a wtedy delikatne wypustki zapewniają dodatkową, przyjemną stymulację. Z kolei mocniejsze dociśnięcie sprawi, że wibracje będą odczuwalne znacznie intensywniej.
Miniwibrator dla każdego
Miniwibratory Iroha Zen są na tyle uniwersalne, że mogę je polecić naprawdę każdemu, a w szczególności kobietom, które lubią delikatny masaż stref erogennych. Naprawdę bardzo się cieszę, że Iroha stworzyła tańsze modele z silikonu Soft-Touch. Myślę, że dzięki temu znacznie więcej osób będzie mogło poznać markę i przekonać się o wyjątkowości jej produktów.
Po lekturze masz ochotę na zakupy? Miniwibrator Iroha Zen znajdziesz w naszym sklepie.