Seksualne afirmacje. Czyli jak nasze myśli mogą nam pomóc pielęgnować własną seksualność.
Relacja z samym sobą i swoją seksualnością jest tym rodzajem relacji, która dla wielu z nas bywa wyjątkowo trudna. Dzieje się tak z różnych powodów. Bardzo często jednym z nich jest sposób, w jaki myślimy. To właśnie jego zmiana i sformułowanie pozytywnych przekonań może nam pomóc poprawić nasze samopoczucie i nawiązać wspierającą relację ze sobą i swoją seksualnością.
Twoje myśli naprawdę mają znaczenie
Nasze myśli i przekonania mają ogromny wpływ na sferę seksualną. Z jednej strony mogą wpływać na to, jakich emocji doświadczamy. Im są one silniejsze, tym trudniej może być nam kierować się faktami, które mogłyby podważyć zasadność danych przekonań.
Z drugiej strony, sposób naszego myślenia ma także wpływ na to, jakie zachowania podejmujemy. Jeśli na przykład traktujemy seks w kategoriach obowiązku, częściej możemy go unikać (niż wtedy, kiedy myślimy o nim jak o aktywności związanej z przyjemnością). W końcu warunkują one także reakcje fizjologiczne naszego organizmu. Myśli „pewnie znów nie będę mieć orgazmu”, „tym razem muszę mieć erekcję” mogą sprawić, że tak się właśnie stanie, gdyż wpłyną na poziom odczuwanego stresu (a więc uruchomią szereg reakcji w naszym organizmie).
Myśli automatyczne, podstawowe założenia i przekonania kluczowe
Myśli mogą mieć różny charakter. Te zwane myślami automatycznymi towarzyszą nam nieustannie – pojawią się spontanicznie w ciągu dnia i mogą mieć postać słów, obrazów lub wspomnień. Łatwo jest je rozpoznać szczególnie wtedy, kiedy gwałtownie na coś reagujemy lub doświadczamy silnych emocji. Według poznawczo-behawioralnego nurtu psychoterapii praca nad ich rozpoznawaniem, zbieraniem dowodów podważających te myśli, a następnie formułowaniem myśli alternatywnych jest kluczem do poprawy nastroju.
Podstawowe założenia (przekonania pośredniczące) znajdują się na nieco głębszym poziomie niż myśli automatyczne, poza naszą świadomością. Przybierają one formę sformułowań warunkowych „jeśli X, to Y” – można je nazwać zasadami, którymi kierujemy się w życiu. Przykładem takiego założenia, które często pojawia się w związkach, jest stwierdzenie: „jeśli mnie kochasz, to powinieneś/powinnaś się domyślić”. Ich weryfikowanie jest możliwe w tak zwanych eksperymentach behawioralnych. Dla nas najbardziej interesujący będzie jednak ostatni rodzaj myśli.
Przekonania kluczowe są głęboko zakorzenionymi absolutnymi stwierdzeniami o nas samych, innych ludziach lub o świecie. Oto kilka przykładów takich przekonań: „Seks jest brudny”, „Jestem fatalna w łóżku”, „Kobiety nie powinny lubić seksu”.
To one dają źródło myślom automatycznym i podstawowym założeniom. Praca z nimi bywa trudniejsza niż praca z pierwszymi dwoma rodzajami myśli (od których nierzadko się zaczyna) i może wymagać czasu. Polega ona przede wszystkim na formułowaniu nowych przekonań, jak i zbieraniu dowodów i doświadczeń, które będą je potwierdzać i ugruntowywać. Im więcej ich znajdziemy, tym łatwiej będzie nam uwierzyć w nowe przekonania. To jednak właśnie zmiana przekonań kluczowych może mieć największy wpływ na doświadczanie i pielęgnowanie własnej seksualności, szczególnie wtedy, kiedy negatywne przekonania przeważają nad przekonaniami pozytywnymi.
TO JEST WAŻNE
Pracę z różnymi rodzajami myśli możemy spróbować wykonać samodzielnie, na przykład z pomocą książki Umysł ponad nastrojem. Zmień nastrój poprzez zmianę sposobu myślenia. Czasem niezbędne bywa jednak skorzystanie z pomocy psychoterapeuty pracującego w nurcie poznawczo-behawioralnym (CBT).
Przekonania a sfera seksualna
Przekonania o sobie, świecie i innych ludziach najczęściej nabywamy w dzieciństwie. Z jednej strony mogę one być nam przekazane przez inne osoby (np. „dziewczynki się tam nie dotykają”, „chłopcy nie płaczą”, „seks to penetracja i prokreacja”). Z drugiej strony możemy je formułować na bazie własnych doświadczeń (np. „mężczyznom nie można ufać”, „jestem do niczego”). Brak rzetelnej edukacji seksualnej nierzadko jest przyczyną nabycia przekonań dotyczących naszej seksualności, które nie są dla nas wspierające i przyczyniają się do doświadczania trudności w tej sferze. Przez to jednak, że pomagały (i pomagają) nam zrozumieć rzeczywistość, niekoniecznie staramy się je zweryfikować.
Brak rzetelnej edukacji seksualnej nierzadko jest przyczyną nabycia przekonań dotyczących naszej seksualności, które nie są dla nas wspierające i przyczyniają się do doświadczania trudności w tej sferze.
TO WARTO PRZECZYTAĆ
Dowiedz się więcej o edukacji seksualnej: Edukacja seksualna – czy naprawdę jest mi potrzebna?
Seksualne afirmacje
Poniżej znajduje się lista przykładowych przekonań, które mogą być wspierające w obszarze seksualności. Możemy nazwać je seksualnymi afirmacjami:
- Każdy z nas od urodzenia jest istotą seksualną.
- Można uprawiać seks wyłącznie dla przyjemności.
- Seksualność nie jest powodem do wstydu.
- Moje ciało jest piękne takie, jakie jest.
- Jestem wystarczająco dobra/dobry w łóżku.
- Każdy orgazm jest wartościowy – niezależnie od sposobu, w jaki został doświadczony.
- Orgazm doświadczony w wyniku stymulacji łechtaczki to pełnowartościowy orgazm.
- Moje zdrowie seksualne jest ważne.
- Wspomaganie się gadżetami erotycznymi w czasie seksu jest czymś zupełnie normalnym.
- Samomiłość to także seks.
- Seks bez orgazmu może być satysfakcjonujący.
- Nie każdy musi lubić samomiłość.
- Odmowa seksu jest normalnym jego elementem.
- Moje potrzeby są ważne.
- Moja sprawność seksualna nie określa mojej wartości.
- Moje granice są ważne.
- Ochota na seks jest zależna od kontekstu.
- Seks bez penetracji to także pełnowartościowy seks.
- To normalne mieć inny poziom libido od osoby partnerskiej.
- Można nie lubić czegoś w seksie.
- Wulwy i penisy mogą mieć różne kształty, wielkości i kolory.
Co dalej?
Spójrzmy jeszcze raz na powyższą listę i zastanówmy się, które z tych przekonań sprawia, że czujemy się lepiej? Które z nich chcielibyśmy wprowadzić do naszego życia? A może jesteśmy w stanie wymyślić własne, które rezonuje z naszą seksualnością i tym, jaką relację z nią chcielibyśmy mieć? Zapiszmy wybrane przekonanie (wybraną afirmację) i zastanówmy się, jakie są dowody na jego słuszność. Czy któreś z naszych doświadczeń może potwierdzić jego prawdziwość? Także je odnotujmy. Do tej listy możemy wracać w każdej chwili, dopisywać kolejne dowody i ugruntowywać nowe przekonania. Tyle razy, ile będzie to konieczne.
Daj sobie czas
Nawiązanie wspierającej relacji ze sobą i swoją seksualnością poprzez formułowanie i ugruntowywanie nowych przekonań jest procesem i może wymagać czasu. Dajmy sobie ten czas i bądźmy dla siebie wyrozumiali. Jeśli samodzielna praca okaże się dla nas zbyt trudna, co jest zupełnie normalne, nie wstydźmy się poszukać pomocy u psychoterapeuty pracującego w nurcie poznawczo-behawioralnym.
POMOCNA LEKTURA
Umysł ponad nastrojem. Zmień nastrój poprzez zmianę sposobu myślenia, Christine A. Padesky, Dennis Greenberger, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Tekst: Joanna Niedziela
Ilustracja: Nikola Hahn