Przyznaję, że nigdy nie byłam fanką zestawów prezentowych, przynajmniej nigdy nie kupuję ich dla siebie. Zawsze towarzyszy mi myśl, że nie wszystkie elementy zestawu są mi potrzebne i że lepiej jest kupić osobno dokładnie te produkty, na których mi zależy.
Od bardzo dawna chciałam uzupełnić swoją kolekcję zabawek o masturbator, zawsze jednak odkładaliśmy ten zakup na później. Dlatego bardzo się cieszę, że zagościł u nas Tenga Puffy i że mój partner zyskał coś „tylko dla siebie”. Miałam już kontakt z produktami tej marki, dlatego poprzeczka stanęła bardzo wysoko. Czy słodka i nowoczesna wersja Sugar White sprosta oczekiwaniom?
Mogę śmiało powiedzieć, że „Pięćdziesiąt Twarzy Greya” to klasyk, który zainspirował tysiące czytelników i czytelniczek. Ja historię Any i Christiana znam raczej z ekranu telewizora, ale również na mnie wpłynęła: zaraz po seansie obcięłam sobie grzywkę tak, by wyglądać jak główna bohaterka - oczywiście w zaciszu własnej łazienki.
Do niedawna myślałam, że do każdej sfery mojego życia intymnego mogę przypisać jakiś gadżet. Wibrator? Jest. Korek? Obecny. Lubrykanty? Są. Dopóki nie usłyszałam o Deeply Love You, nie zdawałam sobie sprawy, że zaniedbałam fellatio, które pozostało bez żadnych „akcesoriów”. A skoro w naszym języku funkcjonuje ono głównie jako “robienie loda”, to może faktycznie warto nadać mu jakiś ciekawy smak?
Można powiedzieć, że z tym masażerem przeżyłam jakby dwa “pierwsze razy”. Po pierwsze, Nexus G-Play + to moja pierwsza zabawka analna o kształcie dopasowanym do anatomii. Przeglądając w Internecie różne gadżety zawsze uciekałam od tego typu korków z jakiegoś niewyjaśnionego powodu, wydawały mi się po prostu dziwne i...
Od samego początku mojej przygody z gadżetami erotycznymi ogromnie fascynował mnie ich design, dlatego produkty marki Iroha szybko pojawiły się na mojej liście zakupów. Uwielbiam klasykę z nutką nowoczesności, metaliczne akcenty i opływowe kształty… Domeną zabawek dla dorosłych jest raczej dotyk, ale ja konsumuję przede wszystkim oczami.