SVAKOM nie jest może najbardziej znaną, ani najbardziej popularną marką gadżetów erotycznych, za to ich luksusowe zabawki wykorzystują unikalne pomysły i wysokiej jakości technologię. Inteligentny tryb, gadżety z kamerką, eleganckie, podgrzewane wibratory, których bateria pozwala nawet na 40 godzin zabawy? Bardzo proszę!
Niektóre marki gadżetów lub chociaż ich pojedyncze produkty to prawdziwe hity: pingwinek od Satisfyer, LELO SONA czy masażer serduszko od Rianne S. Na tle tych popularnych typów, w mnogości marek seks zabawek giną często mniej oczywiste, ale równie wartościowe produkty.
Markę Fun Factory znam w zasadzie od początku mojej zabawy z gadżetami erotycznymi i praktycznie od razu dowiedziałam się o jej produktach, że są niemieckie, kolorowe i mają zabawne kształty. Przygotowując ten artykuł, otworzyłam wywiad z założycielami firmy, który zaczynał się wstępem ...
Nasze życie często biegnie. Za pracą, za obowiązkami… Tylko gdzie w tym pędzie chwila dla siebie? I nie, nie chodzi mi tutaj o szybką kawę wypitą siedząc na półdupku i co raz zerkając na zegarek. Chwila tylko dla siebie, żeby rozpieścić swoje ciało.
Marka Je Joue powstała w Londynie w 2005 roku, co oznacza, że ma już ponad 10 lat doświadczenia w tworzeniu przepięknych i solidnych zabawek erotycznych.
Kulki gejszy to dobry sposób na większe zaangażowanie i trening mięśni dna miednicy. Choć w internecie można natrafić na różne głosy, to trzeba wyraźnie podkreślić, że badania naukowe potwierdziły skuteczność oraz bezpieczeństwo kulek.
Kulki gejszy nie są współczesnym wynalazkiem, po raz pierwszy pojawiły się one ok. IV w. w Japonii. Obecnie stają się coraz bardziej popularne, co jest następstwem ogromnego sukcesu „50 twarzy Greya”. Główna bohaterka – Ana, dostaje kulki od Christiana, a poruszając się z nimi przeżywa mnóstwo przyjemności.
Moqqa to kolejna z mniej znanych marek gadżetów erotycznych, dostępnych na polskim rynku. Cała kolekcja inspirowana jest oceanem i morskimi przygodami, na co wskazują chociażby nazwy samych gadżetów np. Surfer, Seashell, Cliff czy Swimmer.
Rozumiem fenomen „Pięćdziesięciu twarzy Greya”, to taka współczesna wersja o kopciuszku i jej księciu, którzy pokonują problemy i żyją długo i szczęśliwie. I mimo, że rozumiem to fanką bym się nie nazwała.
Gdybym miała opisać produkty Svakom dwoma słowami to użyłabym słów minimalizm i elegancja. Takie właśnie są gadżety tej amerykańskiej marki. Nie ma tu niepotrzebnych udziwnień, wszystko jest świetnie przemyślane i dopracowane.
Chcielibyście sprawić prezent bliskiej osobie i pomyśleliście o gadżecie erotycznym. To świetnie! Jeśli jesteście jedną z osób, które przeglądając kategorie oraz produkty w internetowych sklepach erotycznych mają mętlik w głowie to odetchnijcie teraz głęboko, macie tak naprawdę kilka wyjść.