Tenga Air-Tech kompaktowy masturbator dobry na początek
Tenga niewątpliwie ma spore doświadczenie w produkcji męskich zabawek erotycznych, począwszy od jajeczek Tenga Egg, estetycznie prezentujących się masturbatorów serii Tenga 3D, po małe i poręczne modele w plastikowych tubach z serii Air-Tech czy nowych Flex. Dziś opowiem o jednym z nich, a mianowicie o Tenga Air-Tech w wersji Strong, czyli zapewniającej najintensywniejszą stymulację z linii Air-Tech.
Pierwsze wrażenia
Masturbator Tenga Air-Tech ma kształt klepsydry. Jest dzięki temu bardzo chwytny i dobrze leży w dłoni. Tuba wykonana z miękkiego plastiku skrywa rękaw z otworem. Po przeciwnej stronie znajduje się mała dziurka do regulowania ciśnienia w zabawce. Tą budową gadżet przypomina Fleshlighty (zobacz recenzję). Jest od nich jednak znacznie mniejszy i poręczniejszy. Na opakowaniu znajduje się obrazkowa instrukcja użycia, a po zdjęciu folijki gadżet cieszy oko czarnym, minimalistycznym wyglądem, czyli takim jaki lubię.
Bezpieczny materiał
Wkład masturbatora Tenga Air-Tech zrobiony jest z elastomeru, materiału, który jest delikatny w dotyku i bezpieczny dla skóry. To bardzo ważne, bo w odróżnieniu chińskich zamienników, w przypadku Tengi wiemy z czym mamy do czynienia.
I nie są to słowa na wyrost, ponieważ chińskich podróbek masturbatorów jest cała masa, robionych z wątpliwej jakości gumopodobnych materiałów o niewiadomym składzie i bez żadnych atestów.
Warianty delikatne i intensywne
W wersji Strong wkład zrobiony jest ze sztywniejszego materiału, dla spotęgowania doznań, a do zabawki dołączona jest saszetka żelu nawilżającego Tenga Hole Lotion (zobacz recenzję) do pierwszego użycia. Co ważne jest to żel na bazie wody, bo tylko z takim żelem mamy pewność, że nie uszkodzi on materiału. Oprócz czarnej wersji Strong Tenga Air-Tech dostępny jest jeszcze w czerwonej wersji Regular dostarczającej umiarkowanych doznań, w łagodnej, białej wersji Gentle oraz w powiększonej, srebrnej wersji Ultra.
Stymulująca budowa
Wnętrze wkładu pokryte jest wypustkami, stymulującymi penisa podczas masturbacji. Poza tym struktura całego rękawa jest prążkowana, pomagając w przepływie powietrza. Tyle w teorii ale jak to jest w praktyce? Niestety brak ujścia powietrza z rękawa, powoduje gromadzenie się powietrza w zabawce, rozpychającego rękaw co potrafi zmniejszyć doznania. Może nie jakoś drastycznie, ale mnie osobiście nie do końca się to podobało. Poza tym ze względu na przewężenie na środku, masturbator Tenga Air-Tech okazał się ciasny. Nie za ciasny, ale ciasny na tyle by było to odczuwalne.
Praktyczna regulacja ciśnienia
Natomiast mała dziurka na końcu zabawki (obudowy) to świetna opcja. Przykładając palec można swobodnie regulować ciśnienie, na przykład zatykając palcem otworek, masturbator „zasysa się” na penisie. W porównaniu z pokrętłem we Fleshlightach takie rozwiązanie jest o wiele bardziej poręczne.
Do zabawy można użyć również samego rękawa, który swobodnie wyciąga się z tuby. Wówczas doznania można porównać z Tenga 3D Spiral, który recenzowałem tutaj.
Bezproblemowe czyszczenie
Utrzymanie higieny nie nastręcza żadnych problemów. Po wszystkim wystarczy wyciągnąć rękaw z tuby, wywrócić na lewą stronę i umyć preparatem do czyszczenia pod bieżącą wodą, a potem pozostawić do wyschnięcia. W celu ponownego użycia wystarczy rękaw ponownie wcisnąć do tuby, co jednak wcale nie jest takie łatwe i czasem trzeba się nakombinować.
Niepozorny, przyjemny masturbator
Tenga Air-Tech jest bardzo ciekawą propozycją dla osób szukających łatwego w użyciu, wielorazowego masturbatora, o kompaktowych rozmiarach, nie kosztującego zbyt dużo. Jest mały i niepozorny, lecz potrafi sprawić dużo przyjemności. Spokojnie zmieści się w torbie jeżeli gdzieś wyjeżdżamy, a znaleziony nawet przez przypadkową osobę nie zdradzi swojego przeznaczenia. Polecam wszystkim, którzy szukają swojego pierwszego masturbatora.
Zaciekawiła Cię recenzja? Sprawdź dokładne informacje o masturbatorze w naszym sklepie.