Tenga 3D Spiral masturbator jak minimalistyczne dzieło sztuki

Avatar photo
Autor:
30.04.2017 · Czas czytania: 3 min
Na jasnym tle stoi biały masturbator Tenga 3D Spiral w opakowaniu: pod przezroczystym kloszem, na czarnej podstawce z nazwą.Na jasnym tle stoi biały masturbator Tenga 3D Spiral w opakowaniu: pod przezroczystym kloszem, na czarnej podstawce z nazwą.

Marka Tenga to japoński lider jeśli chodzi o produkcję masturbatorów dla mężczyzn. Oprócz, kultowych już, jajeczek Tenga Egg w ich ofercie można znaleźć masturbatory w kształcie tub, masturbatory otwierane i z regulacją ciśnienia, oraz masturbatory 3D. To właśnie Tenga 3D Spiral jest bohaterem dzisiejszej recenzji.

Co prawda w dziedzinie użycia męskich gadżetów erotycznych nie mam większego doświadczenia, ale czego się nie robi dla dobra wszechświata. Skoro ma się odpowiednie do testów wyposażenie, żal nie skorzystać z okazji i nie podzielić się opinią. Przecież wielu jest takich jak ja, osób ciekawych, ale niepewnych, które przed zakupem chciałyby najpierw się czegoś dowiedzieć, poczytać, wyrobić opinię. Zakasałem więc rękawy i z nieukrywaną ciekawością przystąpiłem do testowania masturbatora Tenga 3D – mojego nowego pomocnika w wyzwalaniu endorfin.

Pierwsze wrażenia

Pierwsze co przed użyciem rzuca się w oczy, to piękne, stylowe wykonanie. Ten mały przyjaciel wygląda po porostu świetnie. Tenga 3D zostały zaprojektowane, by wyglądać jak minimalistyczne dzieła sztuki, przynajmniej takie mam skojarzenie. Gwarantuję, że mogłyby spokojnie stać nad kominkiem, albo w gablotce meblościanki z kryształami, a nikt nie połapałby się do czego tak naprawdę służy owa futurystyczna dekoracja. W zależności od wybranego modelu otrzymujemy zupełnie inną fakturę. Mnie do testów przypadła wersja spiralna.

Ten mały przyjaciel wygląda po porostu świetnie. Tenga 3D zostały zaprojektowane, by wyglądać jak minimalistyczne dzieła sztuki, przynajmniej takie mam skojarzenie.

Masturbator Tenga 3D Spiral jest cały biały. Ma prążkowaną powierzchnię i kształt wieży ze spiralnymi wyżłobieniami.Materiał z którego wykonana jest zabawka to elastomer. Jest miękki, rozciągliwy i miły w dotyku, ale co najważniejsze – nie odkształca się. Wszystko zapakowane jest w przezroczystym cylindrze na podstawce. Dodatkowo pod podstawką znajduje się instrukcja obsługi oraz saszetka żelu nawilżającego, w sam raz na pierwsze użycie. Sama podstawka wyposażona jest w stelaż, na którym po użyciu i wyczyszczeniu można wysuszyć masturbator, co dodatkowo pozwala zachować jego kształt.

Użycie

Użycie jak się można domyślić, nie jest specjalnie trudne. W tym celu należy zdjąć gadżet z podstawki, i wywrócić na lewą stronę, by jego finezyjnie zaprojektowana powierzchnia znalazła się wewnątrz. Następnie należy wlać do środka żel nawilżający i sprzęt jest gotowy do użycia. Ważne żeby przestrzegać zaleceń producenta i wybierać żele na bazie wody takie jak Tenga Hole Lotion (zobacz recenzję), gdyż przy ich użyciu nie ma niebezpieczeństwa, że żel zareaguje z elastomerem i zniszczy zabawkę. Z moich obserwacji wygodne użycie Tenga 3D wymaga pozbycia się powietrza ze środka masturbatora, które wypełniając go może zmniejszyć doznania. Nie należy też przesadzać z ilością żelu nawilżającego, ponieważ podczas zabawy może on wypłynąć i pokryć zewnętrzną stronę, co spowoduje ślizganie się na nim dłoni, uniemożliwiając porządny chwyt.

Masturbator Tenga 3D odwrócony na lewą stronę ma gładką powierzchnię. Przez jego mały otwór widać prążki struktury wnętrza.Producent deklaruje, że materiał użyty do stworzenia masturbatora Tenga 3D jest antybakteryjny i łatwy w czyszczeniu. I faktycznie, jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Wystarczy ciepła woda z mydłem i w kilka chwil można gadżet doprowadzić do porządku i to bez zbędnego rozkręcania i wyjmowania jakichkolwiek części. Instrukcja sugeruje umieszczenie gadżetu na stelażu w celu wyschnięcia.

Wrażenia

Muszę przyznać, że Tenga 3D daje sporo radości. Wrażenia są naturalne i intensywne. Budowa i elastyczność masturbatora zapewniają pełną kontrolę nad zabawą. Spiralny kształt testowanego przeze mnie gadżetu dodatkowo potęguje pozytywne odczucia przy ruchach okrężnych. Porównując wrażenia płynące z zabawy Tengą 3D z jajeczkami Tenga Egg (zobacz recenzję), te ostatnie wypadają dość blado. Tenga 3D ma w tym porównaniu zdecydowanie większe zalety, począwszy od wyglądu, przez wyjątkowy kształt wnętrza, po odpowiednią wielkość by stymulować całego penisa, aż do nasady.

Dwie dłonie wywijają elastyczny, biały masturbator Tenga 3D Spiral na lewą stronę. Na białym tle widać ozdobne światełka.Dwie dłonie wywijają elastyczny, biały masturbator Tenga 3D Spiral na lewą stronę. Na białym tle widać ozdobne światełka.

Tenga 3D sprawdzi się świetnie podczas zabawy we dwójkę, jako gra wstępna, albo element łóżkowego urozmaicenia. Myślę, że również może się sprawdzić jako pomoc treningowa dla osób z problemem przedwczesnego wytrysku.

Masturbator sprawdzi się również świetnie podczas zabawy we dwójkę, jako gra wstępna, albo element łóżkowego urozmaicenia. Myślę, że również może się sprawdzić jako pomoc treningowa dla osób z problemem przedwczesnego wytrysku, a także będzie miłą odmianą od zwykłej masturbacji.

TO WARTO ZOBACZYĆ

Zachęcam także do obejrzenia filmu z propozycjami prezentowymi na kanale Pink Candy, wśród których znalazł się masturbator Tenga 3D:

Część dalsza tekstu pod filmem.

Podsumowanie

Powiem krótko, Tenga 3D pozytywnie mnie zaskoczył. Firma Tenga odwaliła kawał dobrej roboty projektując tak ładną serię gadżetów do masturbacji dla mężczyzn. Moim zdaniem to bardzo dobra droga. Minimalizm prowadzący do rozkoszy. Ładny wygląd, wrażenia płynące z zabawy oraz łatwość czyszczenia, to wszystko czego mógłbym oczekiwać od zabawki tego typu, i przy Tenga 3D nie mógłbym się przyczepić do żadnej z tych rzeczy.

Zaciekawiła Cię recenzja? Sprawdź dokładne informacje o produkcie w naszym sklepie.

Avatar photo

O autorze:

Kuba

Jestem Kuba. Uwielbiam pisać i pisaniem inspirować ludzi. Od kilku lat prowadzę swojego bloga. W wolnych chwilach zajmuję się też testowaniem męskich gadżetów czym dzielę się z Wami na blogu sklepu Secret Delivery.