Erekcja. Co może na nią wpływać i czemu to nieprawda, że powinna pojawiać się spontanicznie?

Avatar photo
Autorka:
28.02.2020 · Czas czytania: 5 min
Na rysunku dłoń z czerwonymi paznokciami obejmuje czubek kaktusa o fallicznym kształcie.Na rysunku dłoń z czerwonymi paznokciami obejmuje czubek kaktusa o fallicznym kształcie.

Trudności z osiągnięciem lub utrzymaniem erekcji są problemem, który wywołuje u osoby ich doświadczającej panikę. Nieraz zdarzyło mi się odpowiadać na wiadomości przerażonych mężczyzn, którym pierwszy raz przytrafiła się niemożność osiągnięcia wzwodu.

Warto jednak wiedzieć, że sporadyczne zaburzenia erekcji występują nawet u zdrowych osób i mogą mieć tak prozaiczną przyczynę, jak chociażby przemęczenie. Niepokoić powinny z kolei trudności, które utrzymują się w czasie. I lepiej ich nie lekceważyć, ponieważ mogą być pierwszym symptomem choroby sercowo-naczyniowej – wyprzedzając ją nawet o kilka lat!

Fizjologia wzwodu prącia – co musisz wiedzieć

Mechanizm erekcji to niezwykle skomplikowany proces hemodynamiczny, który polega na ustaleniu odpowiedniej proporcji między krwią napływającą do penisa a tą odpływającą. Rozpoczyna się on w momencie odebrania przez świadomość bodźca o charakterze erotycznym i przesłania informacji do ośrodka erekcji w mózgu, a następnie w rdzeniu kręgowym. Wzwód inicjowany jest przez rozkurcz mięśni gładkich zatok naczyniowych ciał jamistych, w którym pośredniczy tlenek azotu. Powoduje on aktywację cyklazy guanylowej, a ta powstanie cyklicznego guanozynomonofosforanu z guanozynotrifosforanem. Guanozynomonofosforan uwalnia jony wapnia z komórek mięśni gładkich, co skutkuje rozluźnieniem mięśni gładkich naczyń doprowadzających krew do prącia i beleczek ciał jamistych. Wzwód prącia jest dodatkowo wspomagany przez prostaglandynę E1, która pobudza cyklazę adenylową i wytworzenie cyklicznego adenozynomonofosforanu. Możemy także wymienić inne mediatory erekcji, takie jak np. wazoaktywny peptyd jelitowy. Napływająca do penisa krew powoduje uciśnięcie naczyń żylnych przez błonę białawą, co skutkuje utrudnieniem jej odpływania, a tym samym odpowiada za utrzymanie się erekcji… Skomplikowane, prawda?

To jednak uproszczony opis mechanizmu erekcji. Piszę o nim dlatego, aby pokazać, że jest to proces niezwykle złożony, zależny od układu nerwowego, hormonalnego i naczyniowego, który z wiekiem staje się coraz bardziej wymagający dla organizmu. Z tego właśnie powodu, im mężczyzna jest starszy, tym erekcja przestaje pojawiać się w sposób automatyczny, a więc na zawołanie. Same problemy z nią związane stają się jednak czymś naturalnym. Pokazuje on także, że sprawność seksualna w dużej mierze zależy od zdrowia. Dlatego doświadczane trudności z osiągnięciem erekcji (a w szczególności jeśli występują zarówno podczas stosunku, masturbacji, jak i obserwuje się brak nocnych/porannych wzwodów), które nasilają się z czasem, powinny w pierwszej kolejności skłonić do wizyty u lekarza i wykluczenia chorób somatycznych. Wczesna interwencja może zapobiec pogłębianiu się schorzenia, a także jego powikłaniom (np. zawałowi serca, udarowi mózgu). Tak jak pisałam we wstępie, problemy z erekcją mogą wyprzedzać choroby układu krążenia nawet o kilka lat. Dlatego lepiej potraktować je poważnie.

Rodzaje erekcji

Pisząc o erekcji, warto wspomnieć, że możemy podzielić ją na trzy typy – psychogenną, odruchową oraz nocną. Erekcja psychogenna wywoływana jest przez bodźce wzrokowe, słuchowe, węchowe czy fantazje erotyczne, a więc bodźce, które powstają w mózgu – np. wzwód może się pojawić, gdy mężczyzna patrzy na nagie ciało partnerki/a, ogląda film erotyczny czy wyobraża sobie namiętny seks. Mechanizmem wywołującym erekcję odruchową jest pobudzenie rdzeniowego ośrodka erekcji, co dzieje się bez udziału mózgu – np. przy bezpośredniej stymulacji penisa. Ostatni typ erekcji, zwany także spontaniczną, występuje podczas snu. Warto podkreślić, że jest to zjawisko naturalne. Informacja o występowaniu wzwodów spontanicznych stanowi niezwykle cenną wskazówkę podczas ustalania przyczyn problemów z erekcją. Jeśli problemy się pojawiają, a nocne erekcje występują – możemy z większym prawdopodobieństwem podejrzewać czynniki psychologiczne.

Problemy z erekcją – przyczyny

Zaburzenia erekcji są najczęściej występującą dysfunkcją seksualną wśród mężczyzn – i taką, która prawdopodobnie najmocniej uderza w poczucie męskości i samoocenę. Obecnie szacuje się, że ich rozpowszechnienie będzie wzrastać. Jest to związane z tempem współczesnego życia, chorobami cywilizacyjnymi, a także starzeniem się populacji. Istnieje bardzo wiele czynników ryzyka odpowiedzialnych za problemy z erekcją. Po pierwsze możemy wymienić te związane ze stylem życia. Panowie narażeni na problemy ze wzwodem to ci, którzy zaniedbują sen i aktywność fizyczną (ta ostatnia ma bardzo duży związek nie tylko z erekcją, ale i z libido), nie dbają o zrównoważoną dietę, palą papierosy, nadużywają alkoholu, czy są nieustannie zmęczeni i przepracowani. Zaburzenia erekcji mogą także mieć podłoże psychogenne i być związane z depresją, doświadczaniem przewlekłego stresu (stres ma dewastujący wpływ na cały organizm i samopoczucie!), obawami (np. przed zostaniem ojcem), zahamowaniami religijnymi, czy problemami w relacji partnerskiej. Do czynników zdrowotnych zaliczamy m.in. zaburzenia hormonalne (hipogonadyzm, hiperprolaktynemię, zaburzenia funkcji tarczycy czy nadnerczy), choroby sercowo-naczyniowe (np. nadciśnienie, choroba niedokrwienna serca), zaburzenia urologiczne (infekcje, łagodny rozrost prostaty), neurologiczne, metaboliczne (a w tym cukrzyca czy otyłość), dysfunkcje ciał jamistych czy inne choroby, jak niewydolność wątroby czy nerek. Ich lista jest naprawdę długa. Warto zdać sobie sprawę, że występowanie erekcji lub jej brak naprawdę wiele może powiedzieć o naszym zdrowiu – zarówno psychicznym, jak i somatycznym.

Lęk zadaniowy

Nierzadko powodem problemów z erekcją jest silna presja związana z koniecznością… posiadania erekcji. A więc tak zwany lęk zadaniowy – „muszę stanąć na wysokości zadania”.

Na jasnoszarym tle dłoń trzyma w dwóch palcach czarny pierścień Mio z logo marki Je Joue na wibrującej części.

pierścień dla par Je Joue Mio

Wynika on często z traktowania penetracji, jako głównego i nieodłącznego elementu seksu. W konsekwencji cała uwaga skupia się na sprawności seksualnej, a nie zmysłowej przyjemności czy bliskości. Dlatego warto podczas seksu skoncentrować się także na innych obszarach ciała i technikach seksualnych, a czasem z penetracji zrezygnować i dać sobie wewnętrzne przyzwolenie na to, że erekcja może się nie pojawić (i zapewne tak się w pewnym momencie stanie – np. z powodu stresu czy przemęczenia). Innym rozwiązaniem może być sięgnięcie po gadżety erotyczne. Z jednej strony mogą one zdjąć presję związaną z koniecznością zaspokojenia partnerki/a. Z drugiej, stanowić czynnik wspomagający erekcję – np. pierścienie na penisa.

TO WARTO PRZECZYTAĆ

Więcej o kierowaniu uwagi partnerów na odczuwaną przyjemność, radość i emocjonalną bliskość zamiast na sprawność i wydajność seksualną pisałam w artykule: Wystarczająco dobry seks – czyli jaki?

O co zadbać podczas zbliżenia?

Wspomniałam na początku o automatyzmie seksualnym. Mniej więcej do dwudziestego piątego roku życia występuje on u około 80% mężczyzn. Oznacza to, że erekcja pojawia się u nich “na zawołanie”, a więc w szybkim tempie. Z wiekiem czas potrzebny na uzyskanie erekcji wydłuża się – przede wszystkim z powodu starzenia się organizmu. Wiele osób jednak uważa, że erekcja zawsze powinna pojawić się w momencie rozpoczęcia pieszczot. Jest to błędne założenie, które może prowadzić do konfliktów (“już go nie podniecam!”), a nawet wyciągania pochopnych wniosków (“on ma jakieś zaburzenie!”, “coś jest ze mną nie tak”). Są mężczyźni, u których erekcja zawsze rozwija się stopniowo i jest to zupełnie normalne. Dlatego zanim wpadniemy w panikę, zadbajmy o odpowiedni stopień pobudzenia.

Zbliżenie możemy na przykład rozpocząć od wzajemnego masażu. W przypadku mężczyzn skupmy się w szczególności na karku, a także całym obszarze miednicy i pośladków.

Zbliżenie możemy na przykład rozpocząć od wzajemnego masażu. W przypadku mężczyzn skupmy się w szczególności na karku, a także całym obszarze miednicy i pośladków. Aby krew spłynęła do penisa, konieczne jest rozluźnienie ciała. Dobrze sprawdza się także joga seksualna – jest bowiem znakomitą formą relaksu, poprawia krążenie (co ma znaczenie także dla kobiecego orgazmu!). Korzystnie na erekcję wpływa także temperatura – łatwiej ją osiągnąć, gdy jest nam ciepło. Możemy więc pomyśleć o ciepłej kąpieli przed seksem. Warto także skupić się na niespiesznej (a najlepiej zmysłowej!) stymulacji penisa ręką, aby wspomóc napełnienie go krwią. W tym celu można delikatnie ugniatać żołądź lub drażnić ją językiem, poklepywać trzonek, lekko nim potrząsać, a także masować jądra i perineum czy stymulować okolice odbytu i prostatę. Dodatkowo warto zadziałać na różne zmysły. Poprzedzenie seksu wspólnym seansem filmu erotycznego może okazać się pobudzającym bodźcem dla obojga partnerów. Innym rozwiązaniem jest wybranie pozycji, która dostarcza silniejszych wrażeń wzrokowych. Można także wspomagać się fantazjami erotycznymi. Ale przede wszystkim warto eksperymentować, aby znaleźć sposoby, które działają w naszym przypadku.

Tylko spokojnie!

Problemy z erekcją, chociażby te incydentalne, wcześniej czy później dotkną prawdopodobnie każdego mężczyznę. Jeśli to się stanie – zachowajmy spokój. To jeszcze nie musi oznaczać nic poważnego. Jeśli jednak trudności zaczną się pogłębiać, nie zwlekajmy z wizytą u specjalisty. Sięganie po pomoc to nie powód do wstydu!

Tekst: Joanna Niedziela
Ilustracja: Nikola Hahn

Avatar photo

O autorce:

Joanna Niedziela

Nazywam się Joanna Niedziela i jestem psychologiem-seksuologiem. Dla sklepu Secret Delivery tworzę cykl artykułów „Okiem Seksuologa”. Moim celem jest zwiększanie świadomości i otwartości Polaków w sprawach seksu poprzez przekazywanie rzetelnej i aktualnej wiedzy oraz oswajanie tematów tabu. Prowadzę swojego bloga „Seksuolog bez tabu”. Współpracuję z Fundacją Trans-Fuzja. Jestem sojusznikiem osób LGBT+. Bliska jest mi idea pozytywnej seksualności.