Starlet 2 nowa, wodoodporna wersja bezdotykowego masażera od Womanizer

Avatar photo
Autorka:
11.05.2020 · Czas czytania: 3 min
Womanizer Starlet 2 wraz z kwiatami leży w dłoniach osoby w wannie. W tle widać łydki osoby i kwiaty pływające w wodzie.Womanizer Starlet 2 wraz z kwiatami leży w dłoniach osoby w wannie. W tle widać łydki osoby i kwiaty pływające w wodzie.

Kiedy jest odpowiedni moment by zadbać o swoje ciało? By poczuć się po prostu dobrze sama ze sobą? Może dzisiaj? Na rynku znajduje się wiele gadżetów erotycznych o przeróżnych kształtach, rozmiarach czy zastosowaniu… Każda z nas jest inna oraz posiada odmienne potrzeby, również te odkrywane w zaciszu własnej sypialni, ale nie tylko tam.

Co więc można powiedzieć o zastosowaniu technologii łagodnych fal ssących Pleasure Air do stymulacji łechtaczki bez bezpośredniego kontaktu? Przekonałam się o tym biorąc pod lupę Womanizer Starlet 2, wodoodporną odsłonę budżetowego poprzednika (zobacz recenzję poprzedniej wersji).

Pierwsze wrażenia

To mieszczące się w dłoni urządzenie dostępne jest w dwóch zachęcających kolorach: koralowym bądź szafirowym i białą główką. Wygląda dość skromnie, jednak nie można mu odmówić dbałości o szczegóły. Starlet 2 został wykonany z połączenia tworzywa ABS zastosowanego na uchwycie z delikatnym silikonem użytym na miękkiej i przyjemnej w dotyku główce.

Na białym tle masażer bezdotykowy Womanizer Starlet 2 widoczny od strony stymulującej końcówki.Wodoodporne 70 gramów przyjemności posiada cztery tryby intensywności ssania – od ledwo wyczuwalnych do tych mocniejszych, z którymi bardziej się zaprzyjaźniłam. Do masażera dołączona jest również ładowarka USB, super opcja żeby nie używać zbędnych baterii. W połączeniu z innowacyjną, jak brzmią opisy produktu, technologią fal ssących brzmi zachęcająco, prawda? Przekonajmy się o tym.

Moje pierwsze spotkanie ze Starlet 2 zaowocowało mieszanką zaintrygowania ze zdziwieniem. Szczerze, spodziewałam się mniejszego gadżetu zważając na jego poprzednią wersję. Potężny na pierwszy rzut oka, okazał się być lekki i wygodnie układający się zarówno w mojej dłoni jak i dłoni mojego partnera. Na pochwałę zasługuje również komfort umycia masażera przed i po użyciu. Dzięki całkowitej wodoodporności Starlet 2 pozwala bez obaw zanurzyć gadżet w wodzie by przygotować go na coś więcej niż tylko porównywanie rozmiaru w naszych dłoniach. Nic innego nie pozostało jak tylko przejść do testów praktycznych.

Uważne początki

Dłoń w kąpieli trzyma Womanizer Starlet 2 z widocznym panenem sterowania. W tle udo osoby w stroju kąpielowym.Pierwsze schodki pojawiły się już na samym początku. Lubrykant na bazie wody (do gadżetów silikonowych lepiej sięgnąć po taki) przygotowany, masażer uruchomiony, trzymam drobne urządzenie w dłoni i… Jak go przyłożyć? Jak namierzyć łechtaczkę, by trafić miękką główką do celu? Po delikatnym odsłonięciu palcami żołędzi łechtaczki udało mi się ją namierzyć, chociaż w głowie już rozważałam scenariusz pójścia po lusterko. Nie ma w tym nic złego. Ba, warto przyjrzeć się swojej kobiecości. Chcemy dla siebie jak najlepiej sięgając po gadżety erotyczne. Czemu więc nie zapoznać się sama ze sobą?

Po delikatnym odsłonięciu palcami żołędzi łechtaczki udało mi się ją namierzyć, chociaż w głowie już rozważałam scenariusz pójścia po lusterko. Nie ma w tym nic złego. Ba, warto przyjrzeć się swojej kobiecości.

Już sam ten fakt będzie miło mi się kojarzył ze Starlet 2, a nawet nie rozpoczęłam jeszcze testu właściwego. Pierwsze kroki co prawda mogą przysporzyć odrobinę trudności, ale jak najbardziej po kilku użyciach da się przyzwyczaić i poszukiwania łechtaczki nie są już tak wymagające. Stają się naprawdę obiecujące, a nawet bardzo przyjemne.

Do samomiłości, dla pary, do łóżka i do wanny

Jaki jest ten masażer w użyciu? Lekki, poręczny… Ucieszyłam się z możliwości zmiany trybu ssania. Cztery rodzaje to nie tak dużo, ale jak dla mnie wystarczająco, by rozpocząć od delikatnych, ledwo wyczuwalnych fal, a następnie przejść do tych mocniejszych, znacznie lepiej wyczuwalnych. Pieszczota nawet na najwyższym trybie ssania nie była zbyt mocna, nie podrażniała ani nie sprawiała żadnego bólu. Na początku obawiałam się, że jest wręcz zbyt delikatna dla mnie. Na szczęście myliłam się.

Womanizer Starlet 2 w kolorze koralowym leży na granatowej kanapie. Wokół pasujące poduszki i elegancki stolik z biżuterią.Nieraz dałam się porwać falom Womanizera. Wygoda używania masażera jedną ręką, by drugą sięgnąć ciała swojego bądź partnera stała się wielkim atutem tego gadżetu. Również możliwość zaciśnięcia ud, by utrzymać masażer w jednej pozycji zdało egzamin.

Czy jest przydatnym gadżetem podczas seksu? A i owszem. Zabranie ze sobą Starlet 2 do łóżka zaowocowało ciekawymi doznaniami. Już nie skupialiśmy się tak mocno na fizycznej stymulacji łechtaczki palcami, za to pozwoliliśmy działać bezdotykowym falom ssącym.

Wodoodporność Womanizera kusi, żeby wypróbować jego zdolności podczas relaksującej kąpieli, otoczona gorącą wodą i unoszącym się w pomieszczeniu zapachem olejków. Niestety nie posiadam wanny, więc musiałam zadowolić się prysznicem. Starlet 2 jak najbardziej zda egzamin i w takich warunkach, oczywiście jeśli zdołacie utrzymać się na nogach!

Wygodny i skuteczny gadżet

Czy jestem zadowoloną posiadaczką Womanizera Starlet 2? Nie mogę zaprzeczyć. Te niepozorne urządzenie posiada w sobie moc delikatnych fal ssących, które umożliwiają czerpanie przyjemności z pieszczoty tak różnej od tych mocnych wibracji czy stymulacji palcami. Dodatkowym atutem jest wygoda z użytkowania. Celujesz, przykładasz, trzymasz i już – zaczynasz czerpać przyjemność. Złączasz uda – masz wolne dłonie, by móc wykorzystać je do pieszczot innych sfer erogennych na swoim ciele.

Bez trudu można poddać się pieszczocie leżąc wygodnie zanurzona w pościeli, czy gdzie tam nam jest najwygodniej. Wolność wyboru. Decydując się na Starlet 2, zyskałam gadżet, dzięki któremu nawet leniwy wieczór może zaowocować orgazmem bez większego wysiłku z mojej strony. Każda z nas zasługuje na chwilę dla siebie i swojego ciała. Ja już wiem, że ten masażer o koralowym odcieniu zagości u mnie na dłużej.

AKTUALIZACJA

Model Starlet 2 jest już niedostępny w sprzedaży. Zastąpiła go nowa, ulepszona wersja Starlet 3.

Avatar photo

O autorce:

Patrycja

Hej wszystkim! Z tej strony Patrycja. Jestem feministką, sojuszniczką osób LGBT+, kompletną psiarą studiującą psychologię (a za niedługo i seksuologię) i w wolnych chwilach zajmującą się ogólnie mówiąc kreatywnymi rzeczami. Ważnymi obszarami, na które zwracam uwagę w życiu oraz mojej edukacji jest ciałoakceptacja i sekspozytywność. Obecnie pochłonięta jestem moją pracą magisterską dotyczącą osobowościowych wyznaczników siostrzeństwa - terminu, którego nawet nie doczekaliśmy_łyśmy się w polskich słownikach! Mam jeszcze wiele do zrobienia i jednym z tych moich “wielu rzeczy do zrobienia” jest właśnie współpraca tutaj i pisanie recenzji dla Was.