Na drodze rozwoju naszej seksualności, często podejmujemy wybory, które pomagają nam w określeniu naszych erotycznych preferencji. Nierzadko, poznajemy również inne osoby, które przez swoje doświadczenia wpływają bezpośrednio na kształtowanie naszych upodobań.
Od dłuższego czasu, staram się udowadniać osobom w moim otoczeniu, jak piękna jest ludzka seksualność. I zamiast walczyć, i próbować wrzucić ją w schematy kulturowe, albo w obraz prezentowany przez media, warto ją zaakceptować.
Podczas rozwoju mojej świadomości seksualnej, podjęłam decyzję, że chcę wspierać kobiety w odnalezieniu drogi do ich spełnienia. Z partnerem jak i przy samomiłości.
Gadżety erotyczne mogę nazwać swoimi małymi przyjaciółmi – szczególnie te z funkcją wibracji. Towarzyszą mi od wielu lat i wciąż pomagają w odkrywaniu coraz to nowych form przyjemności. Jednak z wiekiem rozwija się również świadomość własnego ciała i zdanie na temat tego, co naprawdę jest drogą do spełnienia.
Zgłębianie tajemnic ludzkiej seksualności od zawsze mnie fascynowało. Wielokrotnie zadawałam sobie pytanie, jak skryte fantazje jesteśmy w stanie realizować, tylko po to, aby spróbować wznieść się na wyższy poziom przyjemności.
Ostatnio wiele uwagi poświęcam temu, jak ważne jest, aby do każdej osoby podchodzić indywidualnie. W końcu jesteśmy inni w tak wielu aspektach, więc nic w tym dziwnego, że przekłada się to również na strefę łóżkową.
Jednym z moich ulubionych elementów stosunku z partnerem, jest przygotowywanie się do niego. Tworzenie nastroju świeczkami, muzyką, robienie makijażu i oczywiście zakładanie seksownej bielizny. A do niej mam naprawdę dużą słabość.