Wspólna masturbacja – czym jest i dlaczego warto jej spróbować. Moje inspiracje

Avatar photo
Autorka:
21.06.2020 · Czas czytania: 3 min

Kiedy myślimy o masturbacji, to prawdopodobnie pojawia nam się w głowie myśl o aktywności seksualnej, którą będziemy robić samodzielnie. I tak często bywa, że masturbacja – czy jak ją niektórzy wolą nazywać – samomiłość to bardzo intymna i prywatna część naszego życia seksualnego, którą celebrujemy w samotności. I to jest jak najbardziej okej.

Dzisiaj jednak chciałabym Wam zaproponować inny pomysł na masturbację i zaprosić Was do świata wspólnej, partnerskiej masturbacji. Wspólną masturbację można rozumieć w dwojaki sposób – albo mamy na myśli scenariusz, w którym każda z osób masturbuje się na oczach drugiej albo ten, w którym wykorzystujemy techniki masturbacyjne, by zaspokajać partnera/partnerkę. Warto wypróbować oba z nich.

Zamiast seksu?

Wspólna masturbacja nie jest czymś, co ma zastąpić Wasze ulubione aktywności seksualne, ale czymś, co może je uzupełnić i tym samym wprowadzić do Waszego życia seksualnego coś nowego i świeżego. Wydaje się, że masturbacja to taka zwykła sprawa, ale zapewniam, że gdy włączycie w tą aktywność partnera/partnerkę, to jej oblicze się zmieni.

Masturbacji nie powinno się traktować jako wroga naszego seksu, to jest całkiem inna aktywność seksualna, inna, ale równie wartościowa. Będąc w związku nie trzeba musieć wybierać pomiędzy seksem, a masturbacją, obie te rzeczy mogą istnieć w jednej przestrzeni, obok siebie.

TO WARTO WIEDZIEĆ

Jeśli trudno Wam zaakceptować, zrozumieć masturbację partnera, to wspólna masturbacja może Wam pozwolić ją oswoić także dla późniejszego realizowania jej solo.

Budujcie więź

Podczas masturbacji bardzo łatwo jest patrzeć sobie nawzajem w oczy przez dłuższy czas i zachęcam, by tego spróbować. Obserwowanie twarzy partnera/partnerki, jego/jej przyjemności może znacząco wzmocnić Wasze doznania. 

U niektórych obserwowanie orgazmicznej twarzy partnera/partnerki może doprowadzić do swojego własnego kulminacyjnego momentu przyjemności. Patrząc sobie w oczy, budujecie też intymność.

Inny sposób na budowanie wzajemnego zaufania w czasie masturbacji, to pozwolenie na odcięcie zmysłu wzroku (np. za pomocą opaski), skupienie się tylko na swojej przyjemności i jednoczesne pozwolenie partnerowi/partnerce na swoją masturbację pod wpływem naszego widoku. To wymaga dużego zaufania – mieć bliską osobę tuż obok, ale odciąć się od niej do swojego świata samomiłości. A on/ona jest tylko obserwatorem, gościem.

Pokażcie sobie, co lubicie

Taka wspólna masturbacja to świetna okazja, by dokładnie pokazać partnerowi/partnerce co lubisz najbardziej. Jaki dotyk sprawia Ci najwięcej przyjemności, jakie jest Twoje ulubione tempo i nacisk. Partner/partnerka patrząc na Ciebie, uczy się rzeczy, które później może wykorzystać w seksie partnerskim.

Możesz poprosić partnera/partnerkę, by masturbował Ciebie w sposób, w jaki lubisz najbardziej, tak by pokazać mu dokładnie jak i co lubisz. Pokieruj jego ręką, jego ruchami. Ty masz całkowitą kontrolę, on/ona podążają za Tobą, ucząc się Twojej przyjemności.

TO WARTO WIEDZIEĆ

Jedną z przyczyn braku orgazmu w seksie partnerskim jest to, że w czasie jego trwania nie robimy tak naprawdę rzeczy, które lubimy. Wstydzimy się je partnerowi powiedzieć, trudno nam idzie skierowanie go w dobrą stronę. Sesja wspólnej masturbacji to szansa, by zamiast mówić – pokazać. Bez presji, bez pośpiechu, po swojemu.

Urozmaicenia wspólnej masturbacji

Masturbację możecie zabrać ze sobą do wanny lub pod prysznic albo do innego pomieszczenia w domu. Zaskakujące jest to, ile uczucia nowości może wnieść taka drobna zmiana. Możecie do masturbacji się przygotować – zadbać o ładną bieliznę, zapalić świeczki (które potem można wykorzystać do masażu), włączyć muzykę. Stworzyć atmosferę wyjątkowości.

świeca do masażu LELO

świeca do masażu LELO

Wspólna masturbacja może być tak samo ważna i oczekiwana, jak inne aktywności seksualne – nie traktujcie jej jak czegoś gorszego, szybkiego sposobu na rozładowywanie napięcia.

Wspaniałym sposobem masturbacji jest masturbacja przed lustrem. Koniecznie spróbujcie! Kiedy masturbujecie się w parze, patrzenie na siebie samych i dodatkowo partnera/partnerkę w lustrze może okazać się bardzo wyzwalające. W ten sposób uczycie się też akceptacji i oswajania swojego wyglądu w seksie. Dla wielu osób jest to problem. Nie hamujcie się też jeśli chodzi o wydawanie dźwięków. Krzyczcie, mówcie do samych siebie albo partnera/partnerki. Szczególnie jeśli nigdy wcześniej tego nie praktykowaliście. 

TO WARTO WIEDZIEĆ

Często, gdy szukamy sposobu na przełamanie rutyny w związku, przychodzą nam do głowy myśli o wielkich zmianach, co bardzo zniechęca i często przeraża, a tym samym sprawia, że nie decydujemy się zmieniać nic. A tak naprawdę – wystarczy zmienić naprawdę małą rzecz, by zacząć odczuwać inaczej. 

Zaproście gadżety do Waszej sypialni

Wspólna masturbacja to także świetny moment, by skorzystać z gadżetów erotycznych i zaprosić je do relacji.

masażer łechtaczki White Temptation

masażer łechtaczki White Temptation

Gadżety erotyczne nie są dla Waszej relacji zagrożeniem, mogą być za to świetnym uzupełnieniem. To jest ten moment, by pokazać partnerowi/partnerce jak działa masturbator penisa czy masażer łechtaczki. Być może nigdy jeszcze nie widzieli ich w akcji.

Może zaprosicie się do masturbacji wzajemnej? Używanie gadżetów na drugiej osobie może być szalenie podniecające i ekscytujące. Jeśli masz ulubiony wibrator czy dildo, oddaj go we władanie drugiej osobie. Może się okazać, że w jej rękach działa jeszcze większe cuda.

Gadżety erotyczne nie są dla Waszej relacji zagrożeniem, mogą być za to świetnym uzupełnieniem.

Dzielcie się sobą i bawcie się dobrze

Zachęcam do tego, by wprowadzić wspólne sesje masturbacji na stałe do Waszego życia seksualnego. To świetny czas do tego, by dzielić się sobą z partnerem/partnerką, zapraszać go do tego obszaru życia, który zazwyczaj jest tylko Wasz. Pokazywać się z bezbronnej, surowej strony. Seksualność bez otoczki ochronnej, seksualność trochę egoistyczna, seksualność nastawiona na swoją przyjemność.

W Waszym życiu erotycznym na pewno jest na nią miejsce.

Tekst: Kasia Koczułap
Ilustracja: Nikola Hahn

Avatar photo

O autorce:

Kasia Koczułap

Cześć! Nazywam się Katarzyna Koczułap, ale wolę jak się mówi do mnie Kasia. Jestem psycholożką i seksuolożką. Seks jest moją największą pasją i staram się zmieniać rzeczywistość seksualną na lepszą i bardziej pozytywną. W Secret Delivery prowadzę dział „Seks porady dla par”, gdzie znajdziecie artykuły, które realizują ten cel. Od jakiegoś czasu działam w Internecie, określam siebie jako aktywistkę w tematyce seksualności. Przede wszystkim znajdziecie mnie na Instagramie @kasia_coztymseksem, gdzie przekazują wiedzę w przystępny sposób. W wolnym czasie podróżuję i chodzę po górach.