Dildo Gläs Spiral Staircase – magia szkła i temperatury

Avatar photo
Autorka:
28.05.2019 · Czas czytania: 3 min
Dłoń trzyma szklane dildo Gläs Spiral Staircase. W tle widać biurko, na którym leżą makaroniki, notesy i kwiaty.Dłoń trzyma szklane dildo Gläs Spiral Staircase. W tle widać biurko, na którym leżą makaroniki, notesy i kwiaty.

Wyraz “dildo” zawsze wydawał mi się dziwaczny. Moje pierwsze skojarzenie z tym słowem to realistyczna zabawka, bardzo zbliżona kształtem i kolorem do prawdziwego penisa. Oczywiście, wiem, że dilda mogą być silikonowe, szklane, drewniane czy metalowe i tylko niektóre z nich wyglądają realistycznie, inne to z kolei dzieła sztuki użytkowej, które, moim zdaniem, powinny stać w muzeach obok porcelanowych szkatułek czy kryształowych pucharów.

Właśnie takim dziełem sztuki jest dla mnie ręcznie robione szklane dildo Spiral Staircase marki Gläs. Jak sama nazwa wskazuje, imituje ono kształt spiralnych schodów poprzez wypustki, a ich różowy kolor jeszcze dodaje mu uroku, chociaż sam w sobie gadżet wygląda po prostu pięknie: jak magiczna różdżka!

Szkło to ogólnie świetny materiał na gadżety erotyczne: nie wywołuje alergii, jest gładkie, nie porowate, więc taki szklany gadżet bardzo łatwo umyć, co sprzyja higienie i zabezpiecza przed potencjalnymi infekcjami.

Szkło: materiał o wyjątkowych zaletach

Szkło może się kojarzyć jako kruchy materiał, jednak ta zabawka wykonana jest z borokrzemowej mieszanki odpornej zarówno na zmiany temperatury, jak i na uszkodzenia mechaniczne czy zarysowania – nie tak łatwo rozbić to cudo na kawałeczki.

Przezroczyste, szklane dildo Gläs Spiral Staircase z różowymi, spiralnymi prążkami, wypustkami i główką szerszą niż trzon.Poza tym, szkło to ogólnie świetny materiał na gadżety erotyczne: nie wywołuje alergii, jest gładkie, nie porowate, więc taki szklany gadżet bardzo łatwo umyć, co sprzyja higienie i zabezpiecza przed potencjalnymi infekcjami. Z moich obserwacji wynika też, że nie zbiera kurzu tak łatwo jak np. silikon. Jako że do gadżetu nie jest dołączone etui, to chętnie zostawiam je na wierzchu jako dekorację.

Pierwsze wrażenia

Spiral Staircase mierzy 17,5 cm długości, a w najszerszym miejscu ma 3,8 cm i w moim pierwszym odczuciu jak na swój rozmiar wydawał się dość ciężki. Da się jednak do tej wagi przyzwyczaić, jakkolwiek, na początku warto uważać, żeby nie zrobić sobie krzywdy takim solidnym przedmiotem, zwłaszcza że używa się go w dość delikatnych miejscach. A wracając do pierwszych odczuć zmysłowych, w dotyku szkło jest, według mnie, bardzo przyjemne, bo przecież o wiele gładsze i bardziej śliskie niż np. silikon. Obawiałam się, że przez twardość gadżetu można łatwo nabawić się urazu i że różowe wypustki mogą bardziej podrażniać niż ekscytować, jednak ze względu na unerwienie pochwy, czuję je tylko lekko u wejścia, dalej już prawie w ogóle, a używanie dilda jest całkowicie bezpieczne i przyjemne.

Zaskakująco przyjemne doznania

No właśnie, przyjemne! Muszę przyznać, że zdecydowałam się testować tę zabawkę, bo przyciągnęły mnie, przede wszystkim, walory estetyczne. Jako zwolenniczka pieszczenia gadżetami łechtaczki, w dodatku preferująca, żeby to gadżety odwalały robotę za mnie, nie nastawiałam się, że dildo, którym trzeba operować całkowicie samodzielnie, miało zostać moim ulubieńcem. I tutaj niespodzianka! Od pierwszego użycia zdecydowanie dostrzegłam zaletę dilda w tym, że samodzielne panowanie nad jego ruchami daje dużo możliwości, pobudza do aktywności i większej kreatywności przy masturbacji, w przeciwieństwie do wibrujących czy ssących zabawek, które raczej mnie rozleniwiają. Jeśli chodzi o ten konkretny model, to u mnie sprawdził się doskonale! Długość Spiral Staircase okazała się idealna, mógłby być ewentualnie trochę szerszy, żeby bardziej wypełniać pochwę, ale przy jego smukłym kształcie lepiej wygląda i jest lżejszy, więc łatwiej nim operować. A dzięki gładkości szkła, nawet z niewielką ilością lubrykantu nietrudno uzyskać odpowiedni poślizg.

Rozkoszne zabawy temperaturą

Ze względu na właściwości szkła borokrzemowego, producent dilda zapewnia, że można zwiększyć doznania poprzez podgrzanie gadżetu w gorącej wodzie lub schłodzeniu w zamrażarce.

Szklane dildo Gläs Spiral Staircase leży na stole. W tle widać kubek kawy, słodycze i kwiaty.Zarówno wersja rozgrzana, jak i schłodzona zrobiła na mnie największe wrażenie przy początkowej stymulacji zewnętrznych narządów płciowych. W sytuacji zabawy z temperaturą nie decydowałabym się od razu narażać swojej pochwy na szok termiczny, dlatego najpierw na próbę dotykałam wulwy i okazało się to niesamowicie przyjemne! Z kolei, już przy penetracji dildo dość szybko dostosowywało się do temperatury ciała, więc efekt chłodu czy gorąca był tylko chwilowy, ale i tak dał mi wiele satysfakcji.

Nieoczekiwane atuty szklanego dilda

Podsumowując, dildo Gläs Spiral Staircase kompletnie przerosło moje oczekiwania! Ten wyjątkowo estetyczny gadżet okazał się także niezwykle poręczny i bardzo przyjemny w użyciu, a możliwość modyfikacji jego temperatury jeszcze zwiększyła oferowane przez niego doznania, zwłaszcza przy stymulacji wulwy. Dodatkowo, szklane dildo powinno być trwałe, łatwe w utrzymaniu w czystości i może służyć zarówno do zabaw solo, jak i we dwójkę, a to wszystko za naprawdę przyzwoitą cenę. Oczywiście, zapewne nie każdego zachwyci możliwość samodzielnego sterowania gadżetem czy zabawy temperaturą, jednak przypominam, że ja też nie nastawiałam się na fajerwerki, a teraz nie mogę wyjść z zachwytu. Polecam więc próbować nowych wrażeń!

Masz ochotę poznać bliżej szklane dildo? Przyjrzyj się jego zdjęciom i szczegółom w naszym sklepie.

Avatar photo

O autorce:

Asia Lewicka

Cześć, jestem Asia! Jestem psycholożką, edukatorką seksualną i absolwentką studiów seksuologicznych. W Secret Delivery ubieram w słowa różne treści, dzięki którym pragniemy przybliżać Wam świat gadżetów erotycznych. Na blogu tworzę cykl artykułów „Wiedza o markach”, w którym opowiadam o historii i produktach najciekawszych firm z branży erotycznej. Dzielę się z Wami również moimi recenzjami gadżetów i kosmetyków oraz kontynuuję cykle „Wiedza o gadżetach” i „Seks-porady dla par”, pisząc poradniki dotyczące zabawek i dbania o życie erotyczne w związku.